Jesień o mnie zapomniała. Może nie tyle o mnie, co o moim ogrodzie. Nie wiem dlaczego, ale u mnie jej nie widać. Wszędzie wokół liście żółkną albo się czerwienią, opadają, a u mnie nic.
Co więcej wszystko jakby zaczyna się zielenić. Nie wierzysz? Oto pierwszy dowód: wierzba. Stoi twardo, specjalnie nie przejmuje się drugą połową października.
Podobnie zresztą klon. Ani pół liścia nie opadło.
Co więcej cały krajobraz również zielony. Że nie żółkną świerki w tle to rozumiem, ale brzozy? Jest ich kilka, a tylko jedna zdecydowała się zmienić kolor. Ale i tak liście nie opadają.
Daglezje z kolei przybrały wyjątkowo żywy, zielony kolor. Prawie jak na wiosnę.
Jedynie jarzębina, platany, a przede wszystkim tulipanowiec zachowuję się jak na jesień przystało.
Za to trawnik przeżywa drugą młodość. Zieloniutki, rośnie w najlepsze. Do tego stopnia, że znów musiałem go w ubiegły piątek wykosić. Miałem nadzieję, że to już ostatni raz w tym roku, ale widzę, że chyba niestety nie.
No właśnie. Zielony.
No i morwa. Również zielona, nawet pół liścia nie zaczyna zmieniać koloru. Nie mówiąc już o opadaniu.
Więc nie wiem co się dzieje. Czy nad moim ogrodem wisi jakaś specjalna poduszka klimatyczna czy co się dzieje? Było co prawda kilka zimnych dni, nawet lekkie przymrozki, ale rośliny jakby nic sobie z tego nie robią. Dziwne. Masz na to jakieś wytłumaczenie? Chętnie poczytam w komentarzu bo sam już nie wiem co o tym myśleć.
Natura często płatna figle, ogród jest piękny roślinny i trawnik imponujący po co szukać racjonalnych tłumaczeń skoro i tak nie mamy na to większego wpływu 🙂
Dziękuję. Rośliny jeszcze młode, więc to takie roślinne przedszkole. A trawnik faktycznie – mnie również się podoba 😉
Ot to. Zgadzam się z Basienką. Ale faktycznie mocno zielono u Ciebie.
To prawda. Zielono. A trawnik jak stół 🙂
Faktycznie nie widać oznak jesieni. Piękny ogród. Trawnik robi wielkie wrażenie.
Dziękuję. Takim komplement z Twoich ust to wyróżnienie podwójne 🙂
Jest na to wytłumaczenie nie tylko u ciebie jesień przyszła później 🙂 klimat się zmienia i wszystko się miesza 🙂