Prowadząc bloga, odkrywając kolejne tajemnice ogrodniczego świata, wciąż powiększa się moja lista ogrodniczych marzeń…
Wiele z nich udało się już zrealizować, wiele czeka na lepsze czasy. Ale jestem dobrej myśli – do ogrodniczej emerytury powinienem się wyrobić 🙂
Oto moja lista marzeń ogrodniczych (wciąż uzupełniania):
-
Wsiąść do busa i zwiedzać co najmniej 100 polskich prywatnych ogrodów
-
Wypić herbatę w Londynie podczas Targów Chelsea Flower Show
-
Zwiedzić ogrody pokazowe założone przez ogrodniczą angielską ikonę – Geoff Hamilton
-
Zwiedzić Keukenhof w Holandii podczas festiwalu tulipanów
-
Założyć od „A do Z” ogród klienta i aby był z niego zadowolony
-
Spacerować po francuskich urokliwych wsiach i ogrodach
-
Zobaczyć największy ogród świata Miracle Garden
-
Poznać osobiście Maję Popielarską
-
Zwiedzić Królewskie Ogrody Botaniczne w podlondyńskim Kew
-
Zwiedzić Ogrody Gardens by the Bay w Singapurze
-
Zwiedzić Ogród Botaniczny w Sztokholmie
-
Zwiedzić Ogród Botaniczny w Pradze
-
Budapeszt i zwiedzić Ogród różany na wyspie św. Małgorzaty
-
Przejść się po dżungli amazońskiej
-
Zwiedzić profesjonalną fabrykę renomowanego producenta sprzętu ogrodniczego
-
Zobaczyć kaktusa na pustyni
-
Zobaczyć mamutowiec olbrzymi “Generał Sherman”, największe drzewo świata w Kalifornii
-
Zobaczyć krzywy las w powiecie gryfińskim
-
Zwiedzić rezerwat przyrody Key West Butterfly and Nature Conservatory w Stanach Zjednoczonych
-
Zobaczyć pomnik przyrody – sosnę z odkrytym systemem korzeniowym koło Buska Zdroju
-
Otworzyć własne ogrodnicze domki na wynajem lub ogrodowy pensjonat