Park Miejski to nic innego jak duży, a nawet bardzo duży, otwarty dla mieszkańców ogród. I nie inaczej jest z Parkami Miejskimi w Nysie, które od kilku lat mam przyjemność utrzymywać.
Dzisiejszy wpis to krótka foto relacja z całorocznej obsługi parków czyli przegląd okresu od stycznia do grudnia 2015 roku. Oczywiście w największym możliwym skrócie. Okres ten to pełne 12 miesięcy pracy w parku, a jednocześnie przegląd wszystkich czterech pór roku, które podobnie jak w każdym ogrodzie, różnie wyglądają też w miejskim parku.
Zanim jednak przejdę do relacji, tytułem wstępu kilka informacji, które pomogą lepiej zobrazować sytuację.
W mojej obsłudze są dwa największe Parki Miejskie w Nysie, których łączny obszar przekracza 40 hektarów. Dla mniej zorientowanych w jednostkach powierzchni dodam, że to przeszło 56 pełnowymiarowych boisk piłkarskich o wymiarach 68 * 105m albo 400 ogrodów o powierzchni 10arów. Jednym słowem dużo. I jest co robić.
Na poniższym zdjęciu oba Parki. Kolor czerwony Park Miejski nr 1, kolor zielony Park Miejski nr 2.
Łącznie jak wspomniałem przeszło 40 hektarów zielonej powierzchni w centrum miasta.
Utrzymanie parków, których właścicielem jest Gmina Nysa, możliwe jest dzięki stałym, całorocznym, kilkuletnim umowom na kompleksowe utrzymanie zieleni oraz czystości na terenie parków. Podpisanie takich umów to nie lada wyzwanie z mojej strony, natomiast ze strony Gminy Nysa to dowód na dojrzałe i świadome traktowanie swoich terenów. Szczególnie tak istotnych dla mieszkańców jak miejskie parki.
Domyślam się, że nie każda gmina odpowiednio dba o analogiczne tereny, dlatego tym większe słowa uznania należą się dla Władz Gminy Nysa. Z codziennej obecności w naszych parkach wiem, że to bardzo ważne miejsca w mieście, w których co dzień spotyka się setki odpoczywających i aktywnie spędzających czas mieszkańców. Tym bardziej istotne jest więc to, że ten czas spędzają w zadbanym i czystym otoczeniu.
Całoroczna, kompleksowa, codzienna obsługa parków to bardzo szeroki wachlarz czynności. Od czynności związanych z pielęgnacją zieleni, przez czynności związane z utrzymaniem czystości i sprzątaniem, a na dbaniu o małą architekturę parkową kończąc. Ponadto całoroczne utrzymywanie alejek tzn. zamiatanie, plewienie oraz oczywiście zimowe odśnieżanie i posypywanie. Dodatkowo również czyszczenie stawów, kanałów i rowów parkowych. Wachlarz parkowych czynności jest więc bardzo szeroki, wymagający zaangażowania wielu ludzi, nakładów, sprzętu, a przede wszystkim wypracowanej i dobrej organizacji pracy. To wszystko jednak mam już opanowane i nie pozostaje nic innego jak tylko pracować, pracować i jeszcze raz pracować.
Tyle tytułem wstępu i największego z możliwych streszczeń sytuacji. Czas na krótki przegląd sytuacji w okresie od stycznia do grudnia 2015 roku. Zdjęcia są autentyczne, wykonywane na terenach Parków Miejskich w Nysie, prezentujące typowe czynności charakterystyczne dla poszczególnych miesięcy.
Dodam też, że codzienna praca i lista jednostkowych czynności, na tak dużych terenach, jest tak obszerna w każdym dniu, że z każdego dnia, a już z pewnością tygodnia mógłby powstać osobny artykuł. Mimo wszystko wybrałem tylko najbardziej charakterystyczne, dla danych miesięcy prace, a przy okazji trochę widoków prezentujących uroki Parków Miejskich w Nysie. Zapraszam. A więcej w tej zakładce bloga.
.
Park miejski. Całoroczne utrzymanie
Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec – sierpień
Te miesiące warto połączyć. Ponieważ w parkach to miesiące wyjątkowe, szczególnie ze względu na wakacje. Koniecznie trzeba zobaczyć jak wygląda odpoczynek w parku po polsku. I z czym wykonawca taki jak ja, musi sobie radzić.
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
.
I tym sposobem rok w parku zatacza koło. Styczeń znów będzie zimowy, luty i marzec to głównie wiosenne dograbianie i zbiórka liści, a także przycinki krzewów, kwiecień, maj i czerwiec to największe koszenie ponieważ trawa rośnie jak “opętana”, lipiec, sierpień to lekkie spowolnienie, najczęściej susza, wrzesień zawsze trawa ma kolejny zryw, a październik, listopad to kolejna walka z opadającymi liśćmi, która zawsze przeciąga się aż na grudzień. W miedzy czasie, każdego dnia śmieci, śmieci i inne przykre niespodzianki, o których było już w linkowanym powyżej wpisie.
I zapomniałbym. “Wisienka na torcie”. Malowanie ławek. Jeśli komuś wydaje się to proste, koniecznie trzeba przeczytać.
Jednym słowem całoroczna, kompleksowa obsługa parków miejskich to nie małe wyzwanie. Dużo się dzieje, na wiele rzeczy trzeba zwracać uwagę, wiele się trzeba nauczyć, do wielu spraw trzeba się przyzwyczaić i dużą ilością sprzętu trzeba się posługiwać. Nie ma ani jednego luźniejszego dnia, co dzień śmieci, powyrywane kosze, ławki itd. Ani nam moment nie można odpuścić bo sytuacja łatwo wymyka się spod kontroli.
Do tego zamiatanie alejek, czyszczenie stawów i cieków, zbieranie wiatrołomów, a przede wszystkim koszenie, koszenie i jeszcze raz koszenie. Przy tak dużym obszarze kosi się non stop od kwietnia do października. Jeszcze nie skończy się kosić jednego parku, a już to co się kosiło kilka dni temu, wymaga kolejnej interwencji. I tak cały czas. Jednak warto i trzeba to robić bo efekt, skoszone polany i piękne zielone trawniki wynagradzają cały wysiłek.
Kolejny rok prac parkowych przede mną. Kolejne prace i czynności według opisanego scenariusza. Myślę, że wszystko będzie tak dobrze jak w latach poprzednich, z korzyścią dla Miasta Nysy i jego mieszkańców, którzy będą mogli się cieszyć i chwalić dobrze utrzymanymi parkami.
- Najciekawsze betonowe ozdoby do ogrodu - 21 listopada 2024
- Zimowanie roślin w szklarni z poliwęglanu - 19 listopada 2024
- Stare rzeczy w ogrodzie , czyli busem przez polskie ogrody SEZON 7 – OGRÓD 17 - 15 listopada 2024
Kilkuletnie umowy? Dobrze masz 🙂
Moje miasto co roku ogłasza nowe odrębne przetargi na nasadzenia kwietników, utrzymanie zieleni czy pasów drogowych. Firmy w tej sytuacji nie mają pewności, czy wygrają kolejny przetarg na następny rok.
I u mnie wcześniej było tak, że umowy były na rok. Od 1. stycznia do 1. stycznia. Ale to się nie sprawdzało bo zawsze były problemy, że na poszczególnych obiektach (nie tylko w parkach) “schodzący” wykonawca zostawiał teren w niezbyt dobrym stanie. I kolejny zawsze miał pretensje. Sam kilka razy robiłem w takich rocznych okresach i wiem ile zawsze było stresu czy uda się “wygrać” na kolejny rok.
Ale rok temu, na “moich parkach”, z uwagi, że to największe obszary w mieście jeśli chodzi o zlecaną przez Miasto zieleń, ogłoszono przetargi na okresy 3-letnie. I jest zupełnie inaczej. Spokojniej się robi, a i inwestycje w sprzęt łatwiej planować… Myślę, że to dobre rozwiązanie i dla Miasta i dla wykonawcy. A i parki na tym korzystają. Więc również mieszkańcy…
Jest co robić przez cały rok 🙂 Widać ten cały wkładu waszej pracy jak spaceruje się po parku popołudniami. Park jest czysty i zadbany. Jednak będąc w parku ciężko sobie wyobrazić ogrom tej całej pracy, a tutaj w artykule proszę można powiedzieć przychodzi się na gotowe i wszystko widać 🙂 Powiem szczerze ze nawet nie przypuszczałem ze jest praca w takim parku w takich miesiącach jak styczeń, luty. Bardzo treściwy artykuł, cały rok w pigułce 🙂
To jest właśnie najgorsze nie ma tej pewności i stabilności,rok szybko zleci i już następny przetarg i oczywiście jak co roku na przetargu firmy walczą ze sobą. Wygrywa oczywiście najniższa kwota. Najniższa kwota jak ma się do jakości wykonywanego zlecenia?????? chyba wszyscy mogą sobie na to sami odpowiedzieć….