Czy widziałeś kiedyś jak rośnie bambus? Jak jego silne pędy, wzbijając się w górę, zyskują na delikatności im więcej gałązek i listków się na nich pojawia? A czy widziałeś kiedyś jak rośnie bambus w Polsce? I to nie tylko w zamkniętych pomieszczeniach, ale także ogrodach? No właśnie. Więc warto zwrócić na te rośliny uwagę. Są niezwykle oryginalne, efektowne, a do tego niezwykle proste w uprawie.
W opolskim Zoo, te spektakularne, szybko rosnące trawy, tworzą wspaniały ekran widokowy osłaniający wybieg wielbłądów. Pomyślałbyś, że to możliwe?
I choć bambusy nie są naszymi rodzimymi roślinami, mają tyle zalet i uroków, że warto o nich pomyśleć aranżując swój ogród albo taras.
.
Krótko o bambusach.
Co bambusy wnoszą do ogrodu? Lekkość, oddech i nieco orientalnej, ale nienachalnej egzotyki. A oddech wnoszą naprawdę, bo produkują do 35% więcej tlenu niż drzewa. Bambusy w Polsce rosną już niemal we wszystkich częściach kraju, jednak z pewnością najlepiej jest im w cieplejszych regionach, w których nawet zimą pozostają zimozielone. Mimo to, są odmiany typowo mrozoodporne, które przy odpowiednich i nieskomplikowanych zabiegach, z powodzeniem mogą przetrwać nasze zimy.
Bambusy należą do rodziny traw. Mimo to, myślę, że ciężko je pomylić z czymkolwiek. Mają tak charakterystyczne łodygi, które nadają im wyjątkowy charakter, właściwie nie spotykany u innych roślin. Do tego występujące w przeróżnych kolorach, które same w sobie potrafią ożywić każdy ogród.
.
Najogólniej bambusy można podzielić na:
Drzewiaste.
.
Kępowe.
.
Okrywowe.
Nazwy nie są wcale przypadkowe i najzwyczajniej wynikają z ich wyglądu i sposobu wzrostu.
Gatunki drzewiaste (Phyllostachys o wyraźnych pędach) mogą osiągać do 6 m wysokości, a nawet więcej. Dlatego idealnie nadają się na żywopłoty, czy jako zasłony mniej ciekawych miejsc w ogrodzie.
Bambusy kępowe (bujnie ulistnione z gatunku Fargesia) pozostają mniejsze – do 2-2,5 m i nadają się świetnie na niższe żywopłoty lub tło dla innych roślin. Wyjątkowo dobrze rosną i prezentują się także przy oczku wodnym.
Najniższe pozostają bambusy okrywowe (Pleioblastus, Sasaella), z których można tworzyć delikatne zielone dywaniki. Osiągają do 30 centymetrów wysokości, a posadzone np. pod drzewami lub w cienistych miejscach, pomogą je pięknie rozjaśnić.
.
Bambusy zakwitają, ale niezwykle rzadko, raz na 50 – 100 lat. Co ciekawe, wtedy zakwitają wszystkie naraz – na całym świecie. Później obumierają, ale wcześniej wydają nasiona. Dlatego ten fakt, o którym właściwie mało kto wie, dodaje im tylko niezwykłości i tajemniczości.
Bambus to nie tylko jeden rodzaj, najczęściej kojarzony zielony pęd porośnięty liśćmi. W Polsce można uprawiać co najmniej 30 różnych odmian. Jedne mają pędy grube i żółte, inne czarne, albo pokryte mącznym nalotem.
Liście z kolei, mogą mieć w różnych odcieniach zieleni – chłodnych, ciepłych, a także w paski.
Starsze egzemplarze mogą, jako zimozielone rośliny, malowniczo kontrastować ze śniegiem w zimowym ogrodzie.
.
Wymagania bambusów.
Bambus to roślina egzotyczna, dlatego warto wiedzieć, w jakich warunkach najlepiej będzie jej w polskim ogródku, czy też w donicy. Zarówno dla zdrowego wzrostu, jak i zimowania, ważna jest przepuszczalna ziemia o neutralnym lub lekko kwaśnym pH. W ziemi zbyt wilgotnej będą zamierały, zimą zaś mogą przemarznąć. Bambusy – w zależności od gatunku i odmiany – mogą rosnąć w słońcu, cieniu lub półcieniu. Podlewamy je umiarkowanie, w gorące dni obficiej. Na zimę przysypujemy korzenie warstwą ściółki.
Bambusy sadzimy od wiosny do jesieni. Nawozimy jak trawy ozdobne, a najlepiej specjalnym nawozem do bambusów. Możemy je przycinać i formować. Ważne! Bambusy drzewiaste potrzebują bariery korzeniowej, ponieważ naprawdę rosną silnie, szczególnie w sprzyjających warunkach. Bariera ogranicza ich ekspansję i niekontrolowany rozrost. Nie jest to jednak wymóg wszystkich odmian, np. „Fargesie”, o nie agresywnych korzeniach, takiej bariery nie potrzebują.
.
Zalety bambusów.
Poza niekwestionowanymi walorami estetycznymi, bambusy idealnie nadają się na żywopłoty. Taki żywopłot nie tylko efektownie wygląda, ale też szybko rośnie – szybciej niż np. żywopłot z tuj. Co roku zyskać może do 1/2 wysokości, którą miał w poprzednim sezonie.
A co jeszcze najważniejsze: taka zielona osłona od wiatru czy ciekawskich oczu, dodatkowo wspaniale szumi.
Po drugie ma wiele możliwości zastosowania. Może rosnąć jako soliter (pojedynczo) w wyeksponowanej części ogrodu, zasłaniać niezbyt ładne części ogrodu, albo – posadzony w donicy – stać się zielenią przenośną, którą można się, w miarę potrzeby, osłonić.
Bambusy tworzą ciekawe kompozycje z innymi roślinami, szczególnie z takimi o efektownych liściach, jak funkia, rodgersja, czy paprocie, z roślinami o kolorowych kwiatach, jak hortensje, różaneczniki, kosaćce syberyjskie, liliowce, czy języczki.
Doskonale sprawdzają się w połączeniu z innymi trawami – miskantami, turzycami, a z imperatą cylindryczną ‘Red Baron’ szczególnie jesienią daje ciekawe i efektowne połączenie.
Bambusy teoretycznie rosną także w pomieszczeniach. Niemniej jednak wychodzi im to baaaardzo kiepsko. Jedynie tropikalne, trudno dostępne odmiany się do tego nadają, czego przykładem może być chociażby wrocławskie zoo.
Czego zatem potrzeba, aby zacząć uprawiać bambusy? Sadzonek (bambusy z nasion nie są tak silne jak te rozmnażane ręcznie), odpowiedniego miejsca i zwykłej ogrodowej ziemi, która nie jest zbyt ciężka, ani za bardzo piaszczysta.
Później tylko wystarczy je podlewać, chronić przed mrozem oraz obserwować jak rosną i słuchać jak szumią. Nic tak nie uspokaja!!
.
Na zakończenie, jak zwykle, mam dla Ciebie kilka cennych informacji i wskazówek, oraz oczywiście konkurs. Który w tym tygodniu zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie!!!
Zanim jednak o nim, myślę, że najwyższy czas przedstawić cichą Bohaterkę tego wpisu. Bez Niej, o bambusach mógłbym powiedzieć Ci tyle, że wiem, że są i gdzieś tam rosną.
Tymczasem to ona, Sylwia, udowadnia, że bambusy to wspaniałe rośliny, o których właściwie niewiele wiemy. I praktycznie nie stosujemy ich w ogrodach. A to wielka, wielka szkoda.
Nie bez powodu też, na wstępie postu, są te wspaniałe bambusy rosnące w opolskim zoo. To właśnie „spod ręki” Sylwii się tam znalazły.
Dowodzi to jednego, że zna się na sprawie. Dlatego jeśli choć trochę bambusy Cię zainteresowały, polecam jej bloga www.bambusowysen.pl
To kopalnia wiedzy o tych roślinach, odmianach, zasadach uprawy itd.
W dzisiejszym wpisie jedynie lekko zaczepiłem o ten temat, bo wydał mi się ważny i godny rozwinięcia. Tymczasem zapraszam Cię do przychylniejszego spojrzenia na bambusy. Może to jest właśnie ta alternatywa dla żywopłotu z tui, nad którą tyle się zastanawiasz? Kto wie?
- Ognisko czy palenisko? - 9 października 2024
- Jesień w sadzie: jak sobie ułatwić zbiory owoców - 7 października 2024
- Grabienie liści w sadzie – dlaczego jest konieczne - 4 października 2024
Fantastyczny powiew egzotyki w naszych ogrodach. Aż trudno uwierzyć że takie trawy mogłyby rosnąć w moim ogrodzie.