Ogród to miejsce szczególne. I śmiało można powiedzieć, że nie dla każdego.
O ile dachu nad głową potrzebuje każdy i prawie każdy o niego zabiega, o tyle ogród to element “ponad standardowy”. Nie każdemu potrzebny, nie przez każdego tolerowany i nie każdy chce oraz musi go mieć.
Jest jednak znakomita ilość osób, które decydują się go posiadać. Z różnym skutkiem dla siebie i dla ogrodu. Jedni z lepszym, inni z gorszym, a kolejni z opłakanym.
Dlatego warto uświadomić sobie 5 cech, które każdy ogrodnik posiadać powinien. To tzw. zestaw minimum, ale jednocześnie minimum absolutne. Jeśli którykolwiek element w tym zestawie kuleje, sens posiadania ogrodu staje pod dużym znakiem zapytania.
Warto poszukać ich w sobie jeszcze zanim stanie się szczęśliwym posiadaczem ogrodu. Jeśli się ich nie dostrzega to poważnie trzeba zweryfikować sens jego nabycia, a w skrajnym przypadku lepiej sobie jasno powiedzieć: ogród to nie dla mnie.
.
Więc co powinno cechować dobrego ogrodnika? A to, co poniżej
1. Zamiłowanie do przyrody.
Sprawa podstawowa, a zarazem traktowana jako oczywista oczywistość. Fundament bez którego trudno o cokolwiek. W ogrodzie.
Nie trzeba chyba nikogo uświadamiać, że ogród to jakiś wycinek otaczającej nas przyrody. To rośliny, często także takie czy inne stworzenia. Jeśli to Ci się nie podoba, nie masz do tego „ręki”, nie lubisz, trzeba sprawę na wstępie postawić jasno: ogród to nie miejsce dla Ciebie. Nie będziesz miał przyjemności w nim przebywać, nie mówiąc już o zacięciu do koniecznej, ogrodowej pracy. Jedno i drugie będzie dla Ciebie tylko przykrym obowiązkiem.
2. Wiedza ogrodnicza.
Jeśli jednak punkt pierwszy Cię nie dotyczy, a właściwie dotyczy i przyroda to coś co Cię „kręci”, dobrze się z nią czujesz, to 1:0 dla Ciebie. Jednak to dopiero teoria.
A teraz praktyka. Bo aby o ogrodzie myśleć trzeba też nastawić się na niemałą pracę. A do tego potrzebne jest chociaż minimum wiedzy ogrodniczej, którą jednak dobrze jest stale rozwijać. Więc jeśli ją masz lub przynajmniej chcesz ją nabyć to kolejny punkt dla Ciebie. A więc 2:0. Nie jest źle. Dalej już „z górki”.
3. Poczucie estetyki.
No prawie „z górki”. Bo jeśli nawet dwa pierwsze punkty są na Twoją korzyść, a jesteś całkowitym „bez talentem” i do tego bez tzw. zmysłu estetycznego, Twój ogród też na tym nie skorzysta.
Jeśli sterta starych pustaków i desek po budowie ułożona „na wszelki wypadek” tuż koło nowo wykonanej rabaty Cię nie razi albo zalegające śmieci czy rozpadający się płot nie stanowią dla Ciebie problemu, to pojęcie ładnego ogrodu chyba raczej nie będzie Cię dotyczyło.
Jeśli nie przeszkadzają Ci przebijające się zewsząd chwasty, nie koszony tygodniami trawnik albo wyraźnie nie zagospodarowana część ogrodu, to cały sens jego posiadania powinieneś jeszcze przemyśleć.
Ale jeśli lubisz, chcesz i starasz się aby mieć wszystko „dopięte na ostatni guzik”, ładnie urządzone, obsadzone i zadbane, a to co innego. 3:0 dla Ciebie.
4. Pracowitość.
Ogród to niestety nieustanna praca. I to praca nie całkiem lekka i nie zawsze przyjemna. Jeśli myślałeś, że jest inaczej to niestety muszę Cię rozczarować. Więc jeśli nie masz „ducha pracowitości” może być ciężko. Bo począwszy od urządzenia ogrodu, poprzez utrzymanie, cały czas jest coś do zrobienia. Może tylko zimą będzie chwila wytchnienia.
A jeśli nawet lubisz pracować i praca w ogrodzie Cię nie przeraża, ale czujesz, że nie będziesz miał na nią czasu, to są to słuszne obawy. Bo ogród nie będzie specjalnie słuchał Twojego tłumaczenia.
5. Systematyczność.
To ostatnia cecha, której w ogrodzie nie powinno Ci zabraknąć. I ściśle związana z tą poprzednią. Bo pracowitość wymaga jeszcze systematyczności.
Ogród to miejsce, którego nie można „ogarnąć” zrywami „od czasu do czasu”. Tu cały czas coś się dzieje, a każdy czas wymaga określonych czynności. Raz mniejszych, raz większych. Czym większy ogród i bardziej „wymyślny” tym więcej wymaga pracy. I częstszych zabiegów.
Więc szukając w sobie pracowitości musisz jednocześnie szukać też systematyczności. Czy Twój styl życia, chęci i usposobienie na to pozwalają.
.
Myślę, że w duchu już odpowiedziałeś sobie na pytanie: czy posiadam wymagane cechy?
Mam nadzieję, że odpowiedź była twierdząca. Ale jeśli nie, to jeszcze nie koniec świata.
Ważne tylko abyś znalazł w sobie chociaż punkt pierwszy. Jeśli jego zabraknie, to już faktycznie, ogród nie jest dla Ciebie. Ale jeśli punkt pierwszy masz, a pozostałe trochę kuleją, to jeszcze nic straconego.
Wszystko możesz załatwić angażując odpowiednie firmy. Do urządzenia ogrodu i do jego utrzymania. Wówczas nie musisz wiedzieć nic ze sztuki ogrodniczej. Nie musisz mieć też szczególnego zmysłu estetyki ani wyróżniać się pracowitością i systematycznością. Ktoś ogród za Ciebie zrobi i ktoś go za Ciebie utrzyma. Ty będziesz tylko w nim przebywać i cieszyć się, że jednak go posiadasz. Ale musisz przygotować trochę „biletów NBP”.
Jednak osobiście polecam Ci wariant pierwszy czyli zdecydowanie odnalezienie w sobie tych pięciu cech ogrodnika. Jest to możliwe! A jeśli je znajdziesz przydadzą się też w innych dziedzinach życia. Powodzenia.
- Ogród symetryczny i liryczny, czyli busem przez polskie ogrody SEZON 7 – OGRÓD 18 - 22 listopada 2024
- Najciekawsze betonowe ozdoby do ogrodu - 21 listopada 2024
- Zimowanie roślin w szklarni z poliwęglanu - 19 listopada 2024
O nie, gdzie disqus! Jak tu teraz dyskutować 🙂
Zlikwidowany… bo były głosy, że nie wiadomo jak się do niego dobrać 😉
Z drugiej strony rozważam całkowitą likwidację komentarzy bo mimo wszystko do niczego nie są specjalnie potrzebne… A większość komentarzy i tak wędruje zamiast na bloga to facebooka’a 😉
Trafiony zatopiony, kupując dom 3 lata temu zakochaliśmy się w ogrodzie najpierw potem obejrzeliśmy dom:) jeden zobaczyłam i kupiłam:) także dbanie o niego to mega przyjemność , porównuje foty jak wszystko rośnie i pięknieje, robię nowe rabaty, dosadzam swoje roślinki do tych co już były, uczę się o roślinkach jak o nie dbać …super sprawa pozdrawiam Aga
W takim razie życzę aby przygoda się rozwijała 🙂 I również ogrodniczo pozdrawiam.
Zgadam się z Tobą w 100% 🙂 Mi może brakuje ciut wiedzy, a reszta jest nawet w nadmiarze. 😉
I ta wiedza jest u Ciebie na wystarczającym poziomie… A ta reszta to już kosmos 🙂