Sąsiedztwo warzyw na zagonach ma zaskakująco duże znaczenie. Z tego posty dowiesz się, na czym polega uprawa współrzędna i przedstawię Ci na przykładzie mojego warzywnika betonowego podstawowe zasady doboru sąsiadów na zagonach.
Monokultura, czyli jednogatunkowe nasadzenia znane z pól uprawnych oraz lasów gospodarczych, to z ekologicznego punktu widzenia nic dobrego. Duże skupiska roślin tego samego gatunku to prosta droga do inwazji chorób i szkodników. Dlaczego? Otóż zarówno choroby, jak i szkodniki przeważnie specjalizują się w pewnej grupie roślin, np. atakują daną rodzinę, rodzaj, a niekiedy tylko jeden konkretny gatunek. Jeśli natrafią na dużą grupę swoich ulubionych żywicieli, czują się jak w raju: mogą bez przeszkód rozprzestrzeniać się z rośliny na roślinę. Do czasu, aż natrafią na gatunek, w którym nie gustują: epidemia odbija się od niego jak od ściany i jej postęp gwałtownie hamuje.
To niejedyny argument przemawiający przeciwko monokulturze. Rośliny należące do tego samego gatunku potrzebują takich samych składników pokarmowych, które wzajemnie sobie podbierają. Prowadzi to do szybkiego wyjałowienia gleby.
Zresztą, trudno mi sobie wyobrazić, że chciałbyś obsadzić cały warzywnik tylko jednym warzywem. Nawet ulubiona potrawa w końcu się przeje. Największy wielbiciel marchewki prędzej czy później nabierze ochoty na jakąś odmianę, np. zapragnie przekąsić pomidorka i zagryźć sałatą.
W naturze prawie nigdy nie spotyka się terenów porośniętych tylko jednym gatunkiem rośliny. Dzika łąka czy pierwotna puszcza to złożone wielogatunkowe ekosystemy niemające z monokulturą nich wspólnego.
Liczy się różnorodność! Zamiast sadzić jeden rodzaj warzywa na całej grządce, postaw na uprawę współrzędną.
.
Co to jest uprawa współrzędna?
Uprawa współrzędna to po prostu uprawa dwóch lub więcej gatunków roślin na jednym polu lub zagonie. Mogą rosnąć na przemian w rzędzie albo pasowo: rząd marchwi, rząd cebuli; rząd marchwi, rząd cebuli itd.
No dobrze, ale nie wystarczy posadzić cokolwiek, byle różnorodnie. Jedne rośliny „dogadują się” ze sobą lepiej, inne gorzej. Niezależnie od tego, czy planujesz warzywnik betonowy, czy zwykłą (płaską) grządkę, powinieneś zwrócić uwagę na odpowiednie sąsiedztwo warzyw.
.
Jakie warzywa sadzić obok siebie?
Odpowiedź na to pytanie jest złożona. Postaram się sprowadzić ją do kilku podstawowych zasad, którym podlega dobre sąsiedztwo warzyw na grządkach.
- Nie sadź razem gatunków blisko spokrewnionych: z reguły są podatne na te same choroby i szkodniki. Przykładowo zaraza ziemniaka atakuje również pomidory należące do tej samej rodziny, tj. roślin psiankowatych (Solanaceae). Z kolei śmietka cebulanka z równym upodobaniem podgryza cebulę, czosnek, por oraz szczypiorek (wszystkie są gatunkami czosnku Allium).
- Staraj się łączyć gatunki różniące się pokrojem, wysokością oraz głębokością systemu korzeniowego. Dzięki temu dosłownie nie będą sobie wchodzić w drogę. Smukłe, wysokie gatunki, takie jak por, mogą sąsiadować z roślinami o niskim rozłożystym pokroju, takimi jak sałata. Gatunki o głębokim systemie korzeniowym, jak burak, mogą towarzyszyć roślinom o płytkich korzeniach, takim jak (ponownie) sałata albo koper.
- Zestawiaj ze sobą rośliny chroniące się wzajemnie przed szkodnikami i chorobami. Marchew chroni cebulę przed śmietką cebulanką, a cebula w zamian odstrasza połyśnicę marchwiankę. Odniesiesz korzyść, nawet jeśli układ działa tylko w jedną stronę. Z tego powodu sadzę czosnek wśród truskawek oraz obok róż. Czosnek wykazuje właściwości fitosanitarne: chroni swoich sąsiadów przed chorobami grzybowymi oraz niektórymi szkodnikami.
- Z ekonomicznego punktu widzenia warto sadzić razem rośliny o krótkim i długim okresie wegetacji. Sałata posadzona współrzędnie z papryką po kilku tygodniach będzie gotowa do zbioru. Zniknie z zagonu, nim jej sąsiadka o długim okresie wegetacji zdąży się rozrosnąć. Z tych samych względów warto siać razem długo wschodzącą marchew z rzodkiewką, która kiełkuje i rośnie w ekspresowym tempie.
- Warzywa bobowate, takie jak fasola, groch czy bób, żyją w symbiozie z bakteriami brodawkowymi, które wiążą azot z atmosfery. Chętnie podzielą się nadmiarem tego pierwiastka z nitrofilnymi (azotolubnymi) towarzyszami, takimi jak dynia.
Dosyć teoretyzowania: pora przejść od słów do czynów. Czyli zastosować sąsiedztwo warzyw w praktyce.
.
Sąsiedztwo warzyw na wysokim poziomie
Czyli jak sprytnie obsadzić betonowy warzywnik. Zacząłem od posadzenia rozsady pietruszki naciowej. Tę czynność znacznie ułatwił mi praktyczny pikownik.
Następnie zabrałem się za wysiewy.
Tuż obok pietruszki wysiałem szczypiorek. Zamiast rozrywać opakowanie, ostrożnie odciąłem górny koniec nożyczkami. Po pierwsze dlatego, że nasiona szczypiorku są drobne i po rozerwaniu opakowania mogłyby rozsypać się na boki. Po drugie, opakowanie nasion posłużyło mi jako etykieta do oznaczenia miejsca wysiewu.
Teraz sałata liściowa.
Następnie koper.
Tym sposobem zapełniłem całe górne piętro warzywnika betonowego.
.
Piętro niżej, tuż przy ściance, wysiałem groszek pachnący. Nie jest warzywem, ale co z tego? Pięknie wygląda i pachnie, a przy tym ze względu na pnący pokrój nie zajmuje wiele miejsca. Jego nasiona są spore, więc wysiewam je gniazdowo, po 2 sztuki, co ok. 15 cm. Gdy wzejdą, koło każdej siewki wbiję tyczkę jako podporę.
Obok groszku zaplanowałem buraki liściowe (kolorowy mix odmian). Domieszałem do nich nieco nasion szpinaku, które zostały mi z siewu nowalijek.
Na koniec wysiałem obok cebulę siedmiolatkę.
Z brzegu zostawiłem nieco miejsca dla aksamitek, których rozsadę wysiałem dobry tydzień temu w szklarni z poliwęglanu.
.
Warto wiedzieć
Uprawa współrzędna warzyw i kwiatów sprawdza się nie tylko ze względów estetycznych. Po pierwsze, kwiaty rabatowe i warzywa z reguły nie są ze sobą spokrewnione, a więc nie zarażają się wzajemnie. Do nielicznych wyjątków należy tytoń oskrzydlony, który tak jak pomidor i papryka należy do rodziny psiankowatych. Po drugie, wśród kwiatów jednorocznych są liczne rośliny fitosanitarne. Do najbardziej znanych należą nagietek oraz aksamitka, które rozprawiają się z nicieniami glebowymi podgryzającymi korzenie pomidorów czy truskawek.
.
Wreszcie ostatnia, trzecia komora modułowej donicy betonowej (czyli mojego podwyższonego warzywnika). Częściowo obsiałem ją koprem oraz szpinakiem. Koper wysiałem rzutowo, a szpinak w rządkach na zbiór w fazie baby leaf. Za parę tygodni będzie gotów do zbioru.
W sam raz, bym mógł w jego miejsce posadzić rozsadę pomidorów. Na razie siewki pomidorów rosną w ciepłej oranżerii.
.
Podsumowując
W moim betonowym warzywniku sąsiedztwo roślin opiera się na unikaniu sąsiedztwa spokrewnionych warzyw, różnorodności pokrojów oraz długości cykli wegetacyjnych. A pomijając wszystko, ma być różnorodnie i kolorowo. Warzywnik ma cieszyć również oczy, nie tylko podniebienie!
.
.
Post we współpracy z marką Gardena i Betmar
- Zimowe warzywa w betonowym warzywniku - 29 października 2024
- Fotowoltaika w ogrodzie – gdzie ustawić i czym obsadzić panele słoneczne? - 20 października 2024
- Obrzeża plastikowe – aranżacje w ogrodach - 14 października 2024