“Busem przez polskie ogrody” to – jak zapewne już wiesz – duży projekt realizowany na blogu “Z ogrodem na TY”, który z racji swojej popularności kontynuowany jest już drugi rok. Jego głównym założeniem jest cykl wizyt w ogrodach Czytelników, czego efektem są pełne inspiracji posty. Ideą projektu jest propagowanie świadomego i pełnego pasji ogrodnictwa, ale równie istotne jest ukazanie, jak wiele radości może dać samodzielne gospodarowanie przydomową przestrzenią, a także zaprezentowanie najciekawszych rozwiązań w zakresie architektury ogrodowej i nasadzeń roślinnych. A wszystko to bez angażowania dużych budżetów! Projekt ma jednocześnie edukować, bawić i motywować Czytelników bloga do świadomej i wzmożonej troski o własne ogrody.
A zatem to ogólne założenia. Natomiast, jak zauważyłeś, jednym z działań są “pełne inspiracji posty”, czyli posty na blogu pokazujące odwiedzone ogrody i relacjonujące wizyty, które odbywam, odwiedzając przepiękne miejsca i spotykając się z ciekawymi ludźmi. Zapraszam zatem na jedenastą w sezonie 2019 relację z kolejnego odwiedzonego ogrodu w projekcie “Busem przez polskie ogrody”, jedenastego już w sezonie 2.
Relacja, podobnie jak ubiegłoroczne, ze względu na ilość materiału, którym chcę się z Tobą podzielić, została rozdzielona na dwie części części. Na końcu tej, którą czytasz, znajdziesz odnośnik do drugiej, w której dokończysz podróż przez ten wspaniały ogród. I uwaga: znajdziesz tam również szczegóły KONKURSU, w którym możesz zdobyć fajny zestaw nagród. Polecam.
.
Ogród 11 – sielski zakątek
Jak pewnie już wiesz z ubiegłorocznych relacji, każdy z odwiedzonych ogrodów staram się na wstępie jakoś nazwać i zatytułować. Tak, aby na początku nastawić Cię na to, czego możesz się po nim spodziewać. Innymi słowy, staram się znaleźć jakąś główną cechę i wyróżnik danego miejsca, który zdecydowanie odróżnia go od pozostałych. W tym miejscu zadanie to miałem niezwykle ułatwione. Dlatego, że to Właściciele sami nadali mu nazwę, z której ja tylko skorzystałem. Niemniej jednak mam wrażenie, że gdyby nawet jej nie było, to i tak chyba intuicyjnie bym ją podobnie zdefiniował. Dlatego, że ten ogród to prawdziwe sielskie królestwo, w którym dosłownie czas zatrzymał się w miejscu. I właśnie dlatego, jeśli sam miałbym tworzyć nazwę tego ogrodu, to do określenia “sielski zakątek”, dodałbym jeszcze “pełen ozdób, dekoracji i ciekawych elementów z minionych lat”. Zresztą za moment się o tym przekonasz, bo tradycyjnie zapraszam Cię na zdjęciową wycieczkę po tym wyjątkowym miejscu.
Wracając jednak do kulisów mojej jedenastej wizyty w projekcie “Busem przez polskie ogrody” sezon 2 – 2019, na początek kilka spraw ogólnych, tak abyś wiedział, gdzie tytułowy bus dojechał. A dojechał do miejscowości DOBIESZEWO, co na mapie wygląda następująco:
Kolor czerwony to tradycyjnie miejsce skąd wyruszyłem, a ten niebieski kwadrat z numerem 11, to właśnie lokalizacja jedenastego ogrodu, położonego w niewielkiej miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim. Do pokonania miałem zatem dużą odległość, około 390 kilometrów w jedną stronę. Na mapie widać również ciemnozielone kropki z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 1 – 2018. Myślę więc, że to ciekawe uzupełnienie.
Natomiast będąc już w sezonie 2019, jak pewnie wiesz z pierwszej relacji, przyszedł czas na nową planszę, na której widoczne będą wszystkie kolejne wizyty. Na ten moment są już jedenastu, z ogrodów od 1 do 11.
Dodam, że powyższą mapę oraz planszę, na której zaznaczone są lokalizacje wszystkich odwiedzonych ogrodów, znajdziesz również w zakładce projektu “Gdzie dotarłem w sezonie 2019?“. Dodatkowo polecam Ci również spojrzeć w zakładkę “Gdzie dotarłem w sezonie 2018?“, gdzie zobaczysz zbiorczą planszę, właśnie z roku ubiegłego.
Wracając do wizyty, jak zawsze, bus zaparkował w ogrodzie, a ja miałem możliwość przywitać się z przemiłymi Właścicielami – Justyną i Romanem. Jeśli czytasz uważnie wszystkie relacje, zauważyłeś pewnie, że to pewnego rodzaju schemat, który staram się powielać. Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, aby ten charakterystyczny bus do ogrodu nie wjechał, a jak nie przywitał się z Gospodarzami. Tym bardziej, że mam szczęście trafiać na wyjątkowo miłe, otwarte i gościnne osoby, co miało miejsce również w tym przypadku.
.
Lokalizacja ogrodu
Jak już na wstępie wspomniałem, ogród położony jest w niewielkiej miejscowości w województwie kujawsko – pomorskim na kilkudzięsięcio arowej działce. Natomiast na uwagę zasługuje jego układ, czyli kilka odrębnych stref. Spowodowane jest to przede wszystkim tym, że na działce znajdują się zabudowania, które rozdzielają ogród na kilka odrębnych “kawałków”. A przy okazji tworzą zupełnie odrębne, trochę inaczej zaaranżowane przestrzenie. Dokładnie zobaczysz je w dalszej części postu, tymczasem tylko taka ogólna prezentacja:
Strefa frontowa – przedogródek
To taki niewielki obszar zlokalizowany od frontu działki, pomiędzy drogą, a budynkiem mieszkalnym. Jak cały ogród gęsto obsadzony i ozdobiony, w którym na pierwszy plan wysuwa się oryginalna imitacja angielskiej budki telefonicznej.
Strefa środkowa
To część położona na środku, rozciągająca się pomiędzy budynkiem mieszkalnym, a tylną częścią działki. Strefa środkowa to wyjątkowo bogato zagospodarowana przestrzeń, na której znajduje się dosłownie wszystko. Duży dziedziniec z mini rondem, skalniaki, mury, murki, a przede wszystkim niezliczona ilość dekoracji. A także niezwykle gęsta, buja i różnorodna roślinność.
Strefa boczna
To część położona z boku budynku mieszkalnego, rozciągająca się aż na kilkadziesiąt metrów. Tu z kolei dominuje duża, otwarta przestrzeń, w której centralnym elementem jest mały staw, a także cała strefa wypoczynkowa z małą kuchnią polową. Całość jest oczywiście zagospodarowana w wiejskim klimacie, również z niezliczoną ilości dekoracji, zakątków i roślin.
.
Najważniejsze elementy ogrodu
Jedenasty ogród, który pojawił się na trasie busa w projekcie “Busem przez polskie ogrody” sezon 2, to ogród zdecydowanie inny od poprzednich. I o to właśnie chodzi, bo staram się aby każdy ogród był inny, miał w sobie inne elementy, zaskakiwał czym innym i dawał inne inspiracje.
Stąd ten ogród właśnie innymi elementami może Cię zaskoczyć. I dać Ci zupełnie inną garść inspiracji i pomysłów, które możesz przenosić do własnego ogrodu. Zanim przejdę do omówienia szczegółów, kilka takich ogólnych wskazówek, a zarazem bardzo ważnych spraw:
- przede wszystkim to informacja, że ogród Justyny i Romana to prawdziwy ogród wiejski. Ale taki naprawdę prawdziwy, w którym nic nie jest regularne, wszystko jest za to swobodne, rośnie “jak chce”, nie straszne są drobne chwasty, koniczyna w trawniku, nieregularne rabaty, nieprzycięte krzewy itd.
- po drugie ogród ten to pewnego rodzaju mały skansen, w którym ozdobami są nie tylko stare garnki, skrzynki, doniczki itd., ale również stare meble, czy nawet wóz, który dziś można oglądać chyba tylko w muzeum lub w jakiś archiwalnych filmach.
- po trzecie i bardzo ważne, ogród ten nie powstał z użyciem wyszukanych materiałów, drogich rozwiązań, profesjonalnych projektów. Wszystko co w nim zobaczysz, to praca własna Gospodarzy, własny pomysł i własne materiały. Własne to znaczy takie, które albo gdzieś na tej działce się “znalazły” albo pochodzą gdzieś z rozbiórek, albo kupione są gdzieś “na starociach”, albo po prostu wpadły gdzieś pod rękę.
Natomiast mówiąc tak ogólnikami, zalety tego ogrodu mógłbym jeszcze długo wymieniać. Bo naprawdę jest ich tam wiele. Jednak przejdę do bardziej namacalnych elementów i skupię się na sprawach najważniejszych, które tradycyjnie warte są podpatrzenia i przeniesienia do innych ogrodów.
Drobne dekoracje
Ponieważ w ogrodzie tym tyle się dzieje, tak naprawdę trudno to jakoś usystematyzować. Bo aby to zrobić dokładnie, musiałbym wprowadzić co najmniej 100 kategorii, a post podzielić na kilkanaście części. Jest tylko jeden problem….. nie wiem czy byś przez nie przebrnął.
Dlatego muszę się jednak streszczać. Stąd to co chcę Ci pokazać, pozbierałem w takie najbardziej ogólne, ale warte pokazania grupy. Zacznę więc od “dekoracji drobnych”, których w tym ogrodzie są dziesiątki. Aby nie powiedzieć, że setki. Każda inna, każda w innej aranżacji, każda ciekawa i warta uwagi. Każda stylowa, najczęściej stara, fajnie wpasowująca się w ten sielski ogród. Spójrz na kilka przykładów.
Duże dekoracje
Skoro były dekoracje małe, nie może zabraknąć i dużych. Jednak w tym ogrodzie słowo „duże”, ma znaczenie dosłowne. Bo duże dekoracje, są tam naprawdę duże. A przy okazji również zabytkowe.
Strefa boczna ogrodu
Sam nie wiem czy wspomnianą strefę boczną można nazwać elementem dekoracyjnym, ale po namyśle dochodzę do wniosku, że jednak można. Dlatego, że sama w sobie jest czymś wyjątkowym, a właściwie takim niezależnym ogrodem wewnątrz ogrodu. A w niej zawiera się mnóstwo elementów zasługujących na uwagę, m.in.:
Staw
Kąciki wypoczynkowe
Kamienny strumień
Ceglane mury
Ceglana kuchnia polowa
Jedenasty odwiedzony ogród, jak już chyba zauważyłeś, zachwyca wieloma elementami. Jednak wciąż nie pokazałem Ci jeszcze wszystkiego, co warte jest uwagi. Zobaczysz to już jednak w drugiej części tej opowieści, o czym wspomniałem na wstępie, dzieląc post ze względu na obszerny materiał zdjęciowy.
Zatem aby dokończyć opowieść o „sielskim zakątku” oraz wziąć udział w KONKURSIE, przejdź do drugiej części postu.
- Ogród symetryczny i liryczny, czyli busem przez polskie ogrody SEZON 7 – OGRÓD 18 - 22 listopada 2024
- Najciekawsze betonowe ozdoby do ogrodu - 21 listopada 2024
- Zimowanie roślin w szklarni z poliwęglanu - 19 listopada 2024