Ekologiczny preparat na mszyce i inne szkodniki

Mszyce zna każdy właściciel ogrodu. Każdego lata pojawiają się na różach, śliwach, porzeczkach, koprze… w zasadzie wszędzie w ogrodzie, szklarni i na balkonie. Możesz się ich pozbyć bez stosowania chemii, stosując ekologiczny preparat na mszyce!

Najczęstszymi szkodnikami, występującymi co roku masowo w ogrodach, parkach, na polach uprawnych, plantacjach i w sadach, są mszyce. W Polsce spotykanych jest około 800 gatunków i podgatunków mszyc, atakujących większość roślin ogrodowych. Najchętniej żerują na młodych, miękkich pędach i liściach oraz pąkach roślin. Sprzyja im sucha, ciepła pogoda. Mszyce są małe, ale zatrważająco liczne. Rozmnażają się błyskawicznie, z jednej (dosłownie!) mszycy w ciągu sezonu może powstać cała armia jej potomków.

.

Warto wiedzieć

Wiele gatunków mszyc jest zdolnych do partenogenezy, inaczej dzieworództwa. Larwy rozwijają się z niezapłodnionych jaj, więc pojedyncza mszyca może dać początek całej kolonii. Zarodki następnych mszyc rozwijają się już w larwach, więc wszystko przebiega błyskawicznie, mszyc przybywa w postępie geometrycznym. Zwykle u mszyc w sezonie występują pokolenia rozmnażające się dzieworodnie (bez udziału samców), ale jesienią rozmnażają się płciowo (tego pojęcia chyba nie muszę wyjaśniać) i zimują w postaci zapłodnionych jaj.

.

Mszyce wysysają soki z liści, pąków i młodych pędów, powodując ich deformację oraz zasychanie różnych organów roślinnych. Nie tylko osłabiają i oszpecają rośliny, ale ponadto mogą przenosić wirusy. Co więcej, wydzielana przez mszyce tzw. rosa miodowa jest pożywką dla wielu patogenów grzybowych, w tym grzybów sadzakowych. Liście pokrywają się czarnym nieestetycznym nalotem grzybni, który ogranicza dostęp światła, a tym samym intensywność fotosyntezy. W efekcie roślina słabnie nie tylko z powodu obecności szkodników, ale także niedożywienia. Jej wzrost hamuje, a Ty możesz pożegnać się z obfitymi plonami czy spektakularnym kwitnieniem.

.

Różne gatunki mszyc atakują różne rośliny lub grupy roślin:

Mszyce (Aphis spp.) na róży.

Mszyca bzowa (Aphis sambuci) na różnych odmianach bzu czarnego.

Mszyca porzeczkowo-czyściecowa (Cryptomyzus ribis) na czerwonej porzeczce. Deformacje liści to efekt żerowania tych szkodników.

Ochojnik sosnowy (Pineus pini) na sośnie zwyczajnej.

Mszyce (Aphis spp.) na irdze.

Mszyce (Aphis spp.) na wiciokrzewie.

Mszyca bawełnica wiązowo-porzeczkowa (Schizoneura ulmi).

Mszyca bawełnica wiązowo-zbożowa (Tetraneura ulmi).

.

W Polsce występuje blisko 700 gatunków mszyc, na całym świecie znanych jest około 5000. Żerują w ogrodach, szklarniach, na balkonach, tarasach i w pomieszczeniach. Jednym słowem, praktycznie wszędzie. Gorąca, sucha pogoda jest dla tych owadów idealna, więc ocieplenie klimatu bardzo im służy. Rozmnażają się jeszcze intensywniej, a z każdym kolejnym pokoleniem armia szkodników rośnie w postępie geometrycznym, tak samo jak wyrządzane przez nie szkody.

Teoretycznie masz trzy możliwości:

1. Poddać się i oddać walkowerem ogród we władanie mszyc (osobiście nie polecam).
2. Sięgnąć po broń chemiczną, czyli silne, syntetyczne pestycydy, które w swoim składzie nie mają ani grama naturalnych składników. Z jednej strony, większość z nich jest naprawdę skuteczna, z drugiej – szkodzą nie tylko mszycom, ale także pożytecznym owadom, a czasem także większym zwierzętom. Pozostałości chemicznych środków ochrony roślin długo zalegają w glebie i dostają się do wód gruntowych. Warzywa i owoce opryskane syntetycznymi pestycydami nie nadają się do spożycia przez co najmniej 2 tygodnie. Zresztą, co to za frajda zbierać plony z ogrodu, nafaszerowane tą samą chemią co zielenina z supermarketu?
3. Wybrać ekologiczny preparat, który szkodzi wyłącznie szkodnikom, jest bezpieczny dla środowiska, ludzi i zwierząt domowych.

Ja wybrałem opcję nr 3. Konkretnie zdecydowałem się na preparat Agrocover Spray.

.

Dlaczego? Z kilku powodów

• Agrocover Spray to gotowy do użycia roztwór na bazie oleju rydzowego, tłoczonego z nasion lnicznika siewnego (Camelina sativa), rośliny uprawnej spokrewnionej z rzepakiem. Nawiasem mówiąc, olej rydzowy jest jadalny, zawiera mnóstwo nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. Do celów kulinarnych i leczniczych można go nabyć w sklepach ze zdrową żywnością oraz w aptekach. Tym samym Agrocover Spray zawiera wyłącznie naturalne, bezpieczne substancje aktywne, bez grama toksycznej chemii. Jest w 100% biodegradowalny i nie wymaga przestrzegania okresu karencji.
• Jest uniwersalny: zwalcza nie tylko mszyce, ale także inne szkodniki, takie jak przędziorki, miseczniki, mączliki, wciornastki, miodówki oraz czerwce.
• Jest naprawdę skuteczny. Skąd to wiem? Miałem już okazję przetestować ten preparat, gdy kilka różnych szkodników rozpanoszyło się na moich roślinach doniczkowych.
• Jest gotowy do użycia od razu po zakupie: nie musisz nic mieszać, przelewać ani odmierzać. Preparat jest sprzedawany w butelce z rozpylaczem, więc aby go stosować, nie potrzebujesz osobnego opryskiwacza. Chociaż, nawiasem mówiąc, taki sprzęt w ogrodzie bardzo się przydaje.

.

Jak prawidłowo stosować?

Agrocover Spray ma postać emulsji, która naniesiona na rośliny pokrywa mszyce i inne szkodniki cienką, lepką powłoką uniemożliwiającą im oddychanie, poruszanie się i żerowanie. Aby osiągnąć pełną skuteczność, trzeba bardzo dokładnie opryskać preparatem całą część nadziemną rośliny – zarówno górną, jak i dolną stronę liści oraz wszelkie zakamarki w załomach pędów czy pąków.

Aby uniknąć powtórnego nalotu szkodników, Agrocover Spray najlepiej rozpylać na rośliny co 7-10 dni, od momentu dostrzeżenia pierwszych objawów pojawienia się szkodników aż do chwili opanowania ich inwazji. W ogrodzie można go stosować do końca okresu wegetacji, a w domu przez cały rok. Preparat jest zupełnie nieszkodliwy dla pszczół i innych zapylaczy, roślin, zwierząt dzikich i domowych oraz ludzi. Spryskane nim rośliny nie wymagają przestrzegania okresu karencji, więc można je spożyć jeszcze tego samego dnia.

.

Podsumowując

Mszyce mają przewagę liczebną, za to Ty masz skuteczną broń. Agrocover Spray jest naturalny, bezpieczny dla Ciebie i środowiska, uniwersalny, prosty w użyciu i przede wszystkim skuteczny. Jeśli da się zwalczyć szkodniki ekologicznie, bez szkody dla środowiska, to po co sięgać po chemiczne pestycydy?