Zima to trudny okres nie tylko dla ogrodu. Trwa sezon grzewczy, który źle znosi większość domowych roślin. Jak pomóc im przetrwać ten czas? Z pomocą spieszy opryskiwacz Feeria Kwazar.
Suche powietrze w mieszkaniu sprawia, że końcówki liści i pędów schną, brązowieją i się kruszą, a całe liście zaczynają się zwijać. Jednocześnie przędziorkom, wełnowcom i tarcznikom w to graj, wręcz kochają takie warunki. Zimą i na przedwiośniu rośliny są osłabione niedoborem światła, a suche powietrze odbiera im resztki sił do stawiania oporu szkodnikom i chorobom. Do walki z nimi przyda się profesjonalny opryskiwacz Feeria Kwazar.
Wilgotność powietrza w sezonie grzewczym
Wracając do wilgotności powietrza, dla większości tropikalnych gatunków 70-80% to minimum. A przecież to właśnie gatunki rodem z dżungli królują na domowych parapetach. Anturium, monstery, epifityczne storczyki cierpią teraz prawdziwe katusze właśnie z powodu suchego powietrza.
Rozpylanie drobnych kropelek wody to prosty sposób, by im pomóc. Jedyne, czego potrzebujesz, to profesjonalny opryskiwacz ciśnieniowy. Pisząc „profesjonalny”, mam na myśli urządzenie wyposażone w szereg udogodnień, które mają ogromne znaczenie w praktyce. Foto 4Przykładowo regulowana dysza pozwala precyzyjnie kontrolować stopień rozpylenia cieczy: od silnego strumienia przydatnego do spłukiwania mszyc po mgiełkę idealną do nawilżania powietrza wokół roślin. Z tego ostatniego ustawienia najczęściej korzystam w sezonie grzewczym, jak zresztą widać na zdjęciach.
Opryskiwacz do zadań specjalnych
Opryskiwacz Feeria Kwazar ma także regulowaną końcówkę, która pozwala łatwo dotrzeć do trudno dostępnych miejsc. Ta funkcja jest szczególnie przydatna przy opryskach środkami ochrony roślin. Podobnie jak system 360° umożliwiający oprysk przy dowolnej pozycji zbiornika. Tym samym możesz bez przeszkód trzymać go do góry dnem, a i tak będzie równie skutecznie rozpylał dozowaną ciecz. To ogromna wygoda, bo aby opryskać liście rośliny od spodu, nie trzeba nurkować z opryskiwaczem pod krzew, kucać przy doniczce ani dosłownie kłaść się przy bylinie. No dobrze, wracam do tematu, czyli nawilżania powietrza. Tu naprawdę nic się nie da zepsuć, wystarczy, że będziesz pamiętał o trzech prostych zasadach..
Jak używać opryskiwacza?
Ustaw dyszę opryskiwacza tak, by rozpylał mgiełkę maleńkich kropelek wody.
Zamgławiaj powietrze wokół rośliny, nigdy nie pryskaj bezpośrednio na liście czy kwiaty. Rośliny tego nie lubią, zwłaszcza te o liściach pokrytych kutnerem, takie jak sępolia fiołkowa.
Zamgławiaj rano albo pod wieczór, ale nigdy w środku dnia, gdy słońce świeci najsilniej. Zawsze używaj miękkiej, odstanej wody o temperaturze otoczenia.
Lekki, poręczny i wygodny w stosowaniu
Z roślinami domowymi jest tak samo jak z ogrodowymi: gdy sprawisz sobie jedną, zielona kolekcja zaczyna się błyskawicznie powiększać. Ale nawet jeśli tak jak ja sam już nie wiesz, ile masz w domu kwiatów, nie zmęczysz się przy nawilżaniu powietrza wokół nich, jeśli sprawisz sobie profesjonalny, poręczny sprzęt. Opryskiwacz ciśnieniowy Feeria Kwazar ma niewielką pojemność zbiornika (1,5 l), więc jest lekki.
Łatwo zauważysz, że zapas wody w zbiorniku się kończy dzięki wskaźnikowi poziomu cieczy. Rękojeść jest wygodna w trzymaniu, a nawet jeśli sprzęt przez przypadek wyślizgnie ci się z ręki, nic się nie stanie, bo pierścień stabilizujący chroni zbiornik opryskiwacza przed uszkodzeniami. Nawiasem mówiąc, opryskiwacz Feeria Kwazar ma aż trzyletni okres gwarancji, jednak nie sądzę, że będziesz miał okazję z niej skorzystać. Skąd mam tę pewność? Opryskiwacz ciśnieniowy Feeria został stworzony przez markę Kwazar, która działa na rynku od blisko 30. Lat. Niemal równie długo korzystam z wielu różnorodnych produktów tej marki i nigdy się nie zawiodłem. Od lat podczas ogrodowych podróży towarzyszy mi inny podręczny opryskiwacz tej samej marki, czyli Venus Super 360. Wciąż jest tak samo sprawny jak pierwszego dnia, mimo że intensywnie używam go od wielu sezonów i w niezliczonych ogrodach, które odwiedziłem..
Post we współpracy z marką Kwazar
- Ognisko czy palenisko? - 9 października 2024
- Jesień w sadzie: jak sobie ułatwić zbiory owoców - 7 października 2024
- Grabienie liści w sadzie – dlaczego jest konieczne - 4 października 2024