“Busem przez polskie ogrody” to – jak zapewne już wiesz – duży projekt realizowany na blogu “Z ogrodem na TY”, który z racji swojej popularności kontynuowany jest już 5 rok. Tak, tak, dobrze napisałem. 5 rok! To naprawdę mnóstwo czasu, ogrodowych przygód, tysiące kilometrów i tyle samo przywiezionych pomysłów i inspiracji. A dowód? Ta wiejska sielanka na tle gór.
Dla porządku dodam, że głównym założeniem projektu jest cykl wizyt w ogrodach, czego efektem są pełne inspiracji posty i filmy. Natomiast ideą projektu jest propagowanie świadomego i pełnego pasji ogrodnictwa, ale równie istotne jest ukazanie, jak wiele radości może dać gospodarowanie przydomową przestrzenią. Ponadto zaprezentowanie najciekawszych rozwiązań w zakresie dekoracji, architektury ogrodowej i nasadzeń roślinnych. Projekt ma jednocześnie edukować, bawić i motywować Czytelników bloga do świadomej i wzmożonej troski o własne ogrody.
A zatem to ogólne założenia, które kontynuuję już 5 rok. Natomiast jak wspomniałem, jednymi z działań są “pełne inspiracji posty”, czyli posty na blogu pokazujące odwiedzone ogrody i relacjonujące wizyty, które odbywam, odwiedzając przepiękne miejsca i spotykając się z ciekawymi ludźmi. Nie sposób tego wszystkiego nawet zapamiętać, ale możesz mi wierzyć, że były to już setki spotkań i ciekawych miejsc.
Zanim przejdę dalej, mała dygresja. Wszystkie dotychczas odwiedzone ogrody, te w ramach projektu „busa”, znajdziesz w tym miejscu:
Tymczasem zapraszam na siedemnastą w sezonie 2022 relację, z kolejnego odwiedzonego ogrodu w projekcie “Busem przez polskie ogrody”, siedemnastego już w sezonie 5 – 2022.
.
Ogród 17 – wiejska sielanka na tle gór
Jak już stało się tradycją i wiesz pewnie z poprzednich relacji, każdy z odwiedzonych ogrodów staram się na wstępie jakoś nazwać i zatytułować. Tak, aby na początku nastawić Cię na to, czego możesz się po nim spodziewać. Innymi słowy, staram się znaleźć jakąś główną cechę danego miejsca, która zdecydowanie odróżnia go od pozostałych, a zarazem jest powodem, dla którego zdecydowałem się go odwiedzić. I tak jest również w tym przypadku. A wyróżnikiem tego miejsca jest to, że to taki piękny ogród na tle gór, który stanowi połączenie naturalności i elegancji. A dlaczego wiejska sielanka? Bo tak nazwała go Właścicielka, którą zresztą pod tą nazwą prowadzi swoją stronę.
Tymczasem jednak wracając do ogólnych kulisów siedemnastej wizyty w projekcie “Busem przez polskie ogrody” sezon 5 – 2022, zgodnie z tradycją, na początek jak zwykle kilka spraw ogólnych, tak abyś wiedział, gdzie tytułowy bus dojechał. A dojechał do miejscowości Górki Małe, co na mapie wygląda następująco:
Kolor czerwony to tradycyjnie miejsce skąd wyruszyłem, a ten jasnozielony kwadrat z numerem 17, to właśnie lokalizacja siedemnastego ogrodu, położonego w województwie śląskim. Do pokonania miałem zatem średnią odległość, około 200 kilometrów w jedną stronę. Na mapie widać również:
-
ciemnozielone kropki z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 1 – 2018
-
niebieskie kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 2 – 2019
-
różowe kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 3 – 2020
-
fioletowe kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 4 – 2021
Myślę więc, że to ciekawe uzupełnienie. Zwróć również uwagę, że wizyta ta pokrywa się z wizytą nr 8 z sezonu 2020 – był to wówczas ogród odwiedzony wiosną, który po dwóch latach postanowiłem odwiedzić ponownie. Trochę się zmieniło, myślę więc, że to będzie ciekawa kontynuacja. Ale co najważniejsze, zmieniła się pora roku, więc będzie to ciekawe porównanie.
Natomiast będąc już w sezonie 2022, jak pewnie wiesz z wcześniejszych relacji, przyszedł czas na nową planszę, na której widoczne są wszystkie kolejne wizyty. Na ten moment już siedemnaście, z siedemnastu ogrodów:
Dodam, że powyższą mapę oraz planszę, na której zaznaczone są lokalizacje wszystkich odwiedzonych ogrodów, znajdziesz również w zakładce projektu “Gdzie dotarłem w sezonie 2022?“.
Dodatkowo polecam Ci również spojrzeć w zakładkę:
Wracając do wizyty, jak zawsze, bus zaparkował w ogrodzie (tym razem przed), a ja miałem możliwość przywitać się z Gospodynią tego terenu – Bernadetą. Jeśli czytasz uważnie wszystkie relacje, zauważyłeś pewnie, że to pewnego rodzaju schemat, który staram się powielać. Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, aby ten charakterystyczny bus do ogrodu nie wjechał, a ja nie przywitał się z gospodarzami. Tym bardziej, że mam szczęście trafiać na wyjątkowo miłe, otwarte i gościnne osoby, co miało miejsce również w tym przypadku.
.
Lokalizacja ogrodu
Ponieważ byłem w tym ogrodzie już w roku 2020, powstała z tego dokładna relacja. Znajdziesz ją w tym miejscu, a w niej opis:
-
lokalizacji ogrodu
-
najważniejszych elementów ogrodu
-
co mnie zachwyciło w tym ogrodzie
-
co jest godne przeniesienia do własnego ogrodu.
Myślę, że nie będę tego wszystkiego w tym miejscu powtarzał, skupię się tyko na pokazaniu kilku najważniejszych rzeczy i tego, co się przez ten czas zmieniło. A także tego, jak ten ogród wygląda teraz, czyli po 2 latach od mojej poprzedniej wizyty. Tym bardziej, że wówczas byłem inną, wiosenną porą.
.
Co się zmieniło od mojej ostatniej wizyty?
Jak wspomniałem, od mojego ostatniego pobytu, pojawiło się w ogrodzie trochę zmian. W końcu świat nie stoi w miejscu, przyroda również, to i ogrody wciąż się rozwijają. Co więc jest nowego w tym miejscu pt. uporządkowany ogród?? A co jest jak było? Bo nowości, nowościami, jednak nie zmienia to faktu, że jest tam mnóstwo innych rzeczy, którym również należy się uwaga i warto o nich wspominać, choćby kilkukrotnie. Przypominam, że dokładny opis znajdziesz w tym poście, tymczasem wspomnę o tym, co wg mnie jest najistotniejsze.
Dodam, że wszystko możesz obejrzeć również w filmie z tego ogrodu, który znajdziesz na moim kanale YT (niebawem):
Ogród Bernadety to wyjątkowe miejsce, jak już wiesz w przepięknym położeniu. Zachwyca od samej bramy i właśnie od tego miejsca postanowiłem rozpocząć ten krótki opis. A mówiąc ściśle to nawet od „przed bramy” gdzie urządzone są pierwsze rabaty.
Natomiast prawdziwa uczta rozpoczyna się dalej, czyli trochę tak jakby po przekroczeniu magicznego wejścia do ogrodu.
A tu na sam początek trawiasty przedogródek,
który zdradza już nieco, czego można spodziewać się dalej. A dalej, to już prawdziwy festiwal traw. Rozpoczyna się zaraz po minięciu przedogródka, idąc z boku budynku w stronę ogrodu, zlokalizowanego na jego tyle.
Natomiast skoro jesteśmy w tym miejscu to zwróć uwagę na oryginalną konstrukcję wzdłuż ogrodzenia, która jest zarazem ozdobą i jednocześnie miejsce na przechowywanie drewna.
No i oczywiście oryginalną dekorację na elewacji stodoły, która jest co prawda na sąsiedniej działce, ale to właśnie Bernadeta ją stworzyła, jako rozwiązanie właśnie na zasłonięcie nie do końca atrakcyjnego widoku.
Zanim przejdziemy do tego właściwego ogrodu, to jeszcze jedno spojrzenie na drugie wejście, czyli drugi bok budynku, który również prowadzi z przedogródka.
A ten prowadzi wprost do pięknego tarasu zlokalizowanego na tle budynku,
który po pierwsze otwiera widok na cały ogród,
ale przede wszystkim na tą niezwykłą, górzystą panoramę.
Myślę, że komentarz dla tych widoków jest zbędny, więc skupię się na czymś innym. To piękne dekoracje, które oczywiście się dziełem Bernadety. Niezwykła ilość detali, połączenie staroci z nowymi ze stylizowanymi elementami, a wszystko razem przepięknie podane.
Natomiast to, co powyżej, to dopiero „skromna” zapowiedź tego co dalej, konkretnie w wyjątkowym ogrodowym domku, do którego za chwilę dojdziemy.
Tymczasem skupię się na samym ogrodzie. Obszar za budynkiem jest stosunkowo duży, myślę że zajmuje około 10 arów. To połączenie elegancji i nowoczesności, z lekkością i naturalnością. Ta elegancja i nowoczesność objawia się głównie w użytych materiałach i architekturze, choćby oryginalnych murach, z których jeden jest przesłoną warzywnika,
a drugi typowym elementem ozdobnym, a jednocześnie niezwykle wyrazistym elementem na tle górskiego krajobrazu.
Zresztą nowoczesny jest również ten hortensjowy kącik wypoczynkowy,
jak i sama architektura budynku mieszkalnego.
Jeśli chodzi o kąciki wypoczynkowe to jest ich w ogrodzie sporo, wszystkie ciekawie zaaranżowane i wkomponowane. Np w trawiastą rabatę,
czy wokół ogniska, ale również w pięknym osłonięciu gęstymi i bujnymi rabatami.
Natomiast wracając do tego połączenia nowoczesności i naturalności w tym ogrodzie, to ta druga objawia się właśnie swobodnymi, wijącymi się rabatami, gęsto obsadzonymi, które zaaranżowane są po obrysie ogrodu, jak i w jego wnętrzu. Taką najbardziej wyrazistą jest dla mnie ta trawiasta, w której wysokie odmiany miskantów piękne kontrastują z czerwienią red barona.
Zresztą red baron tworzy piękne duże plamy, które dobrze kontrastują z zielenią i tak naprawdę obecne są w wielu rabatach.
Wracając jeszcze do wspomnianych rabat w ogrodzie Bernadety, to tak naprawdę nie ma dwóch podobnych. W każdej występują inne aranżacje, inny dobór gatunków, co powoduje, że ogród jest ciekawy i mocno zróżnicowany.
No dobrze. To tyle ogólników. Natomiast na deser zostawiłem wspomniany wcześniej domek, ukryty na tyle działki. I to dosłownie ukryty bo trzeba się uważnie przyjrzeć aby wypatrzyć go wśród roślin.
Natomiast najłatwiej trafić do niego od zlokalizowanego również w tyle działki brzozowego zagajnika, który właśnie zapowiada już ten wyjątkowy oraz niepowtarzalny klimat i styl Bernadety.
Myślę, że komentarz we wnętrzu domku jest zbędny, dodam tylko, że wszystko to, co widzisz zrobione jest głównie z rzeczy z odzysku i oczywiście w 100 procentach rękami i kreatywnością Bernadety.
.
Kącik Partnera
Jak w każdym poście dotyczącym wizyt w ogrodach, i to już od 4 sezonów, także i tu wspomnę o bardzo ważnej dla projektu “Busem przez polskie ogrody” sprawie. Jeśli czytałeś o jego założeniach, wiesz pewnie, że odbywa się przy współudziale Partnerów, którzy obok tytułowego busa, stanowią główny element projektu.
I właściwie tylko dzięki temu możliwa jest jego realizacja. Tym bardziej, że od początku moim zamysłem było to, abym do ogrodów nie jechał z pustymi rękami i samym uśmiechem na ustach, ale również wziął coś, co temu kto mnie przyjmie, bardzo się przyda. I właśnie tym czymś jest „super paka” produktowa od Partnerów, którą zaraz zobaczysz.
Paczka produktowa
Paczka to oczywiście pojęcie umowne, bo tak naprawdę, jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, było to kilkanaście paczek, a właściwie toreb z produktami, a dodatkowo trochę produktów gnejsowych. Myślę, że to wszystko przyda się i znajdzie zastosowanie w odwiedzonym ogrodzie, a tym samym będzie miłą pamiątką dla Gospodarzy.
Produktów, które pojechały ze mną busem było tak dużo, że nie sposób ich tu wszystkich wymienić. Stąd myślę, że najlepiej będzie, jak pokażę je na zdjęciach, zresztą podobnie jak robiłem to w relacjach z poprzednich 4 sezonów:
- od marki Gardena
- od marki Stiga
- od marki Altax
- od marki Agrimpex
- od marki Kronen
- od marki Kwazar
- od marki Ramp
- od marki Gnejsy.pl
- od marki Litex Garden
- od marki Target
- od marki Planta
- od marki 24garden.pl
.
Co mnie zachwyciło w tym miejscu?
Przede wszystkim to, że to kolejna, ogromna dawka pozytywnej energii, wynikająca z pozytywnego nastawienia Właścicieli – Bernadety i Krzysztofa, którzy miło przyjęli mnie na swoim terenie.
Poza tym, pokazany ogród to kolejny przykład na to, że pomysłowość ludzka nie zna granic. Że możliwe jest tworzenie efektownych ogrodów, łączenie stylów, ozdabianie i traktowanie ogrodów jak takie prawdziwe, plenerowe salony.
.
Co jest godne polecenia i przeniesienia do własnego ogrodu?
Jak wiesz, projekt ‘Busem przez polskie ogrody’ ma nie tylko bawić, ale również inspirować i edukować, pokazując ciekawe wzorce, godne do powielenia w innych ogrodach. Stąd każda wizyta w ogrodach projektu, jest jednocześnie określoną dawką pomysłów, które warto powielać. Co więc warto wynieść z tego ogrodu?
-
Przede wszystkim przekonanie, że ogród można zaplanować i wykonać samemu. Nie trzeba do tego szczególnych predyspozycji, wystarczy trochę chęci, pomysłowości oraz zaangażowania. To takie ogólne stwierdzenie, które wynoszę właściwie z każdego odwiedzonego w projekcie ogrodu.
-
Po drugie warto eksperymentować. Łączyć style, tak jak w tym ogrodzie, wiejski i sielski z nowoczesnym i eleganckim.
-
Po trzecie warto tworzyć różne strefy ogrodu, przedzielać je chociażby nowoczesnym murem czy dużymi, roślinnymi rabatami.
-
Czasem warto potencjalną wadę zamienić w zaletę i oryginalną dekorację. Tak jak w tym ogrodzie, gdzie mur starej stodoły stał się efektowną, drewnianą ścianą.
-
I najważniejsze: warto mieć fantazję i marzenia, które podparte ciężką pracą pozwalają tworzyć tak piękne efekty.
-
Warto również szukać działek w pięknym położeniu, aby móc cieszyć się takimi widokami jak Bernadeta i Krzysztof.
.
Weź udział w projekcie!
Kończąc siedemnastą relację z odwiedzonego w roku 2022 ogrodu, zapraszam Cię do udziału w projekcie. Możesz to zrobić na różne sposoby, a tym samym dobrze się bawić i skorzystać z licznych atrakcji tzn.:
-
Zgłoś swój ogród do projektu. Jeśli Cię odwiedzę, otrzymasz zróżnicowany, atrakcyjny zestaw produktów od Partnerów. Więcej informacji znajdziesz w opisie projektu oraz regulaminie.
-
Czytaj posty z odwiedzanych ogrodów. W każdym z postów znajdziesz garść inspiracji, które możesz przenieść do własnego ogrodu.
-
Śledź na bieżąco strony projektu. Dlatego, że i tam będą pojawiały się niespodzianki. W szczególności polecam Ci podstrony: strona główna projektu na sezon 2022, Partnerzy, ogrody, fajne niusy, tytułowy bus, gdzie dotarłem.
Obserwuj regularnie strony projektu „Busem przez polskie ogrody sezon 5” bo gwarantuję, że dużo będzie się tutaj działo! Jeśli możesz, udostępnij ten post, może ktoś również skorzysta z przedstawionych propozycji. A tymczasem do zobaczenia w kolejnym ogrodzie!
- Jak sadzić kwiaty cebulowe? - 3 października 2024
- Zielone ekrany z bluszczu – korzyści (nie tylko) dla deweloperów - 2 października 2024
- Kiedy sadzić żywopłot? - 1 października 2024