“Busem przez polskie ogrody” to jak zapewne już wiesz, duży, całoroczny projekt realizowany na blogu “Z ogrodem na TY”. Jego głównym założeniem jest cykl wizyt w ogrodach Czytelników, czego efektem są pełne inspiracji posty. Ideą projektu jest propagowanie świadomego i pełnego pasji ogrodnictwa, ale równie istotne jest przy tym ukazanie, jak wiele radości może dać samodzielne gospodarowanie przydomową przestrzenią, a także zaprezentowanie najciekawszych rozwiązań w zakresie architektury ogrodowej i nasadzeń roślinnych. A wszystko to bez angażowania dużych budżetów! Projekt ma jednocześnie edukować, bawić i motywować Czytelników bloga do świadomej i wzmożonej troski o własne ogrody.
A zatem to takie ogólne założenia. Natomiast jak zauważyłeś, jednym z nich są “pełne inspiracji posty”, czyli posty na blogu, pokazujące odwiedzone ogrody i relacjonujące wizyty, które odbywam, odwiedzając przepiękne miejsca i spotykając się z ciekawymi ludźmi. Zapraszam zatem na pierwszą relację, z pierwszego odwiedzonego ogrodu w projekcie “Busem przez polskie ogrody” – sezon 1. Bo już teraz patrząc na zainteresowanie Czytelników, optymistycznie zakładam, że będą kolejne.
Relacja, ze względu na ilość materiału, którym chcę się z Tobą podzielić, została rozdzielona na dwie części. Na końcu tej, którą czytasz, znajdziesz odnośnik do drugiej, w której dokończysz podróż przez ten wspaniały ogród. I uwaga: znajdziesz tam również szczegóły KONKURSU, w którym możesz zdobyć super fajny pakiet nagród. Polecam.
.
Ogród 1 – “Lukrecjowy ogród”.
Z góry zaznaczę, że to nazwa wymyślona przez Właścicielkę ogrodu – która zwyczajnie lubi lukrecjowe cukierki, zresztą pod tą nazwą prowadzi fajnego bloga, dokumentując to, co robi w ogrodzie. Polecam, bo to prawdziwa encyklopedia wiedzy.
Wracając jednak do mojej wizyty w ogrodzie, na początek kilka spraw ogólnych, tak abyś wiedział gdzie tytułowy bus dojechał. A dojechał do miejscowości:
Co na mapie wygląda następująco:
Kolor czerwony to miejsce skąd wyruszyłem, a ta ciemnozielona kropka z numerem 1, to właśnie lokalizacja tego, pierwszego ogrodu, położonego w województwie śląskim. Do pokonania miałem zatem około 140 kilometrów, czyli całkiem niedaleko. Powyższą mapę, na której zaznaczone będą lokalizacje wszystkich odwiedzonych ogrodów, zajdziesz również w zakładce projektu “Gdzie dotarłem?“.
Natomiast jak już dotarłem, to nie mogło być inaczej, aby bus nie zaparkował w ogrodzie, a ja abym nie przywitał się z przemiłą Właścicielką – Kornelią.
Działka ma powierzchnię około 25 arów, a zatem całkiem sporą. Niemniej wyraźnie można ją podzielić na dwie strefy, które rozdziela budynek, zlokalizowany mniej więcej na środku działki.
Pierwsza strefa, pomiędzy drogą dojazdową, a budynkiem to strefa frontowa, za której zagospodarowanie Właścicielka dopiero się zabiera. Oczywiście jest już częściowo obsadzona, do tego posiada ładny, duży trawnik, niemniej zdaniem Kornelii, to zdecydowanie za mało.
Druga strefa, położona za budynkiem, to prawdziwy, dorosły już ogród, który zobaczysz za moment na zdjęciach. Jednak co najważniejsze, a zarazem najbardziej budujące dla każdego kto ogród zakłada, powstał w “zaledwie” sześć lat (tylko kilka iglaków z tyłu ogrodu zostało posadzone nieco wcześniej). Czyli tyle czasu upłynęło od kiedy ogród został założony i ukształtowany w obecną formę. Oczywiście cały czas jest coś dosadzane, niemniej jego trzon i główne rośliny, sadzone były właśnie 6 lat temu, w roku 2012. Stąd jak widzisz to całkiem krótki czas, w którym można doczekać się pięknego ogrodu.
.
Najważniejsze elementy ogrodu.
Ogród, który za moment dokładnie zobaczysz, śmiało mogę nazwać zimozielonym, co bez wahania również mogę określić jego największym sukcesem. Podczas gdy inne ogrody, w sezonie nawet bardzo atrakcyjne, przez kilka miesięcy w roku nie zachwycają, ten zachwyca i cieszy przez cały rok. Jako dowód oczywiście poniższe zdjęcia z wizyty, która była dokładnie 30. stycznia, a zatem praktycznie w środku zimy…
Za ten sukces odpowiada przede wszystkim odpowiedni dobór roślin, wśród których dominują gatunki iglaste, poza tym ich odpowiednie rozmieszczenie, a także niebywała dyscyplina w tym zakresie…. Czyli nie uleganie pokusom, aby sadzić ‘wszystko i wszędzie’ i w każdym możliwym kolorze. Oczywiście poza iglastymi są też inne, niemniej odpowiednio wkomponowane i rozmieszczone, aby właśnie w ich okresie małej atrakcyjności (bezlistnym), nie tworzyły pustych, mało atrakcyjnych stref w ogrodzie. Jednak po kolei.
Rośliny iglaste.
Trzon ogrodu to wspomniane rośliny iglaste. W tym elemencie Kornelia postawiła na odmiany “sprawdzone”, czyli takie, które nie wymagają szczególnych zabiegów, są odporne, oczywiście nie zrzucają na zimę igieł, a zatem praktycznie ze 100% pewnością wiadomo, że nie powinny sprawiać kłopotów. Nie będę w tym miejscu wymieniał wszystkich gatunków, ale za to zapraszam Cię na zdjęciową wycieczkę po ogrodzie, właśnie śladami iglaków. Gdyby któryś wpadł Ci w oko, chciałbyś znać jego nazwę, komentarze na dole postu są do Twojej dyspozycji, ale również polecam Ci spojrzeć na zakładkę bloga Kornelii, gdzie fajnie je pokazała i opisała.
Trawy ozdobne.
Jak wspomniałem wcześniej, ten ogród to oczywiście nie tylko iglaki. Jest sporo odmian roślin sprytnie w nie wkomponowanych, niemniej na szczególną uwagę zasługują dwie. Pierwsza z nich to trawy ozdobne, którym Właścicielka poświęca szczególną uwagę. Jak zobaczysz na poniższych zdjęciach, trawy zdobią ogród również zimą, a ze względu na swoją różnorodność robią to na tyle efektownie, że są idealnym uzupełnieniem właśnie dla iglaków. Natomiast odmiany zasuszone wprowadzają do ogrodu dodatkowy kolor, który fajnie kontrastuje z zielenią.
Hortensje.
Drugą grupą roślin, które chciałbym podkreślić, szczególnie w tej zimowej odsłonie ogrodu są hortensje. Nie przycięte, zasuszone, również wprowadzają do ogrodu dodatkowy kolor, odcień brązu, który idealnie uzupełnia i kontrastuje z iglakami oraz zasuszonymi trawami.
Dodatki.
Lukrecjowy ogród zachwyca jednak nie tylko samymi roślinami. Poza nimi, ważnym elementem są różnego rodzaju dodatki i ozdoby, które umiejętnie wkomponowane pomiędzy rośliny, dodają dodatkowego uroku. Ponadto zdecydowanie przyciągają wzrok, tworząc oryginalne dekoracje, które podkreślają charakter ogrodu.
Na szczególną uwagę zasługuje duża, efektowna konstrukcja w stylu japońskim, która ciekawie wygląda na pierwszym planie tylnej strefy działki, czyli wspomnianego, dojrzałego już ogrodu.
Drugim fajnym elementem w tej części ogrodu jest zabytkowa, z czasów II wojny światowej wieżyczka obserwacyjna, która została pomalowana na pastelowy kolor, obsadzona i zaadoptowana na pomieszczenie gospodarcze.
Z kolei we frontowej części działki, tej będącej jeszcze na etapie urządzania i obsadzania, na uwagę zasługuje ciekawie zagospodarowany rów wraz z efektownym mostkiem.
Przy okazji zwróć uwagę, jak coś co teoretycznie jest “wadą”, przy odrobinie pomysłowości i pracy, może stać się zaletą i efektowną ozdobą.
Górka.
Sercem ogrodu, a zarazem jego centralnym elementem jest specjalna “górka”. To taki element, który powstał nieco z konieczności. Podczas remontu i przebudowy domu, jak to zawsze przy tego typu pracach, jest sporo odpadów pt. gruz. Nie śmieci czy inne odpady, ale właśnie gruz, z którym specjalnie nie wiadomo co zrobić. Niby można gdzieś wywieźć, ale jak chce się to zrobić legalnie, nie podrzucając gdzieś do lasu czy na inny nieużytek (absolutnie nie polecam!), trzeba za utylizację słono zapłacić. Stąd Kornelia wpadła na inny, genialny pomysł. Cały gruz wykorzystała do uformowania dużego, pofałdowanego pagórka. Następnie przysypała go kilkunastocentymetrową warstwą urodzajnej ziemi i obsadziła. Efekt widzisz na poniższych zdjęciach, a ja dodam, że na żywo robi niesamowite wrażenie. Poza tym, że ciekawie eksponuje rośliny, to jednocześnie wprowadza na płaską powierzchnię działki element przestrzenny, który sam w sobie stanowi ozdobę.
Kamienie.
Bardzo ważnym elementem ozdobnym ogrodu są również kamienie. Rożnego rodzaju mniejsze i większe głazy porozkładane pomiędzy roślinami, ale przede wszystkim duże kamienne powierzchnie, wijące się pomiędzy rabatami. Tworzą żwirowe ścieżki, które dodatkowo ładnie kontrastują i wyglądają na tle roślin.
.
Kącik Partnera.
Jeśli czytałeś już o założeniach projektu “Busem przez polskie ogrody”, wiesz pewnie, że odbywa się on przy współudziale Partnerów, którzy obok tytułowego busa, stanowią główny element projektu. I właściwie tylko dzięki temu możliwa jest jego realizacja. Tym bardziej, że od początku moim zamysłem było to, abym do ogrodów nie jechał z pustymi rękami i samym uśmiechem na ustach, ale również wziął coś, co temu kto mnie przyjmie, bardzo się przyda. I właśnie tym czymś jest “super paka” produktowa od Partnerów, którą zaraz zobaczysz.
Co więcej, drugim założeniem było też to, aby różne fajne produkty trafiały również do Czytelników tych właśnie postów, o czym dokładnie możesz przeczytać w zakładce projektu dotyczącej właśnie Partnerów. A zatem w poście dotyczącym wizyty w Lukrecjowym ogrodzie, zobaczysz zarówno “pakę” zawiezioną do ogrodu, jak również “pakę” przygotowaną na konkurs. Jedno i drugie jednak już w drugiej części tego postu, o czym wspomniałem na wstępie, dzieląc go ze względu na obszerny materiał zdjęciowy.
.
Zanim jednak do niej przejdę, wymienię towarzyszących mi Partnerów:
-
Vilmorin Garden – czołowy producent nasion i produktów pochodnych, uznana i rozpoznawalna Marka w tym asortymencie.
-
Rolmarket.pl – największy w Polsce ogrodniczy sklep internetowy, rokrocznie zdobywający najwyższe laury w zakresie opinii klientów oraz liczne wyróżnienia za swoją działalność internetową.
-
Sherwin – Williams – producent wysokiej jakości farb Altax Viva Garden do dekoracji i aranżacji ogrodów, marka uznana i rozpoznawalna. Jednocześnie również stawiająca na wysoką jakość i bardzo ciekawą, efektowną oprawę produktów.
-
Gnejsy.pl – renomowany producent wysokiej klasy ogrodowego kamienia ozdobnego, między innymi popularnie zwanej ‘kory kamiennej’. Zdobywca licznych nagród i wyróżnień za swoje produkty.
-
Marolex – producent wysokiej klasy opryskiwaczy, lider na rynku w tym segmencie, znana i uznana Marka, stawiająca na wysoką jakość produktów oraz efektowny i atrakcyjny wygląd.
-
Urząd Miejski w Nysie – mój lokalny samorząd, który również zdecydował się udzielić swojego wizerunku w tym projekcie. Urząd stawiający na innowacyjne rozwiązania, otwarcie uczestniczący w licznych promocyjnych wydarzeniach, a jednocześnie odważnie stawiający na ciekawe, innowacyjne projekty.
.
Tymczasem aby dokończyć opowieść o Lukrecjowym ogrodzie oraz wziąć udział w KONKURSIE, przejdź do drugiej części postu.
- Ogród symetryczny i liryczny, czyli busem przez polskie ogrody SEZON 7 – OGRÓD 18 - 22 listopada 2024
- Najciekawsze betonowe ozdoby do ogrodu - 21 listopada 2024
- Zimowanie roślin w szklarni z poliwęglanu - 19 listopada 2024
Przepiękny ogród!Dobor roslin pozwala cieszyc sie jego pieknem o kazdej porze roku.A trawy dodaja rabatom lekkosci i pieknie prezentuja sie rowniez zimą.Nacieszyłam oko za co dziekuje wlascicielce ogrodu i autorowi postu:)
Zgadzam się. Ogród piękny.
Przeczytałam z uwagą cały opis ogrodu i mam pytanie dotyczące traw. Zauważyłam , że w niektórych ogrodach trawy ozdobne, które już uschły odbcina się prawie przy ziemi. W tym ogrodzie są związane w snopki. Czy tak należy robić czy specjalnie zostały zostawione dla efektu. Czy wiosną zostaną przycięte?
Tak, specjalnie dla efektu….
A wiosną będą przycięte 🙂
Przepiękny ogród,ciekawy artykuł….Dzięki Tobie Tomku mamy okazję zwiedzić cudowne ogrody za co z całego serca DZIĘKUJĘ:)
Bardzo ciekawy artykuł.