Mam nadzieję, że trafiłeś tu wprost z pierwszej części opowieści o „kamienno – wodnym ogrodzie”, a zatem jesteś na bieżąco z lekturą. Jeśli nie, koniecznie wróć ją uzupełnić.
Natomiast aby płynnie pójść dalej, przypomnę Ci, że skończyliśmy na ciekawych elementów ogrodu, konkretnie byliśmy przy trawniku. Zatem wróćmy do tego.
Trawnik.
W odwiedzonym ogrodzie nie mogło zabraknąć oczywiście również trawnika. Tym bardziej, że jest to tak duży teren, który ciężko byłoby zapełnić bez tego elementu. A zatem trawnik jest, idealnie wyprowadzony, wypielęgnowany i przystrzyżony, rozciągający się pomiędzy omawianymi wcześniej elementami, rabatami i nawierzchniami.
Rabaty przy trawniku.
Fajnym elementem tego ogrodu są również „mini rabatki”. Pomijam te duże, umiejscowione po obrysie terenu, czy powstałe przy kamiennych murach, które oczywiście są fajnie i ciekawie obsadzone. Ale mam na myśli takie małe rabatki przy chodnikach, które ładnie uzupełniają całość, a jednocześnie łagodzą wrażenie takiego pustego, surowego kamienia.
Głaz.
Elementem zlokalizowanym w centralnym miejscu ogrodu jest wielki, przeszło 10 tonowy głaz, o lekko czerwonawym kolorze. Jest widoczny z każdego miejsca działki, a jestem przekonany, że z Księżyca również. W każdym razie robi niesamowite wrażenie i stanowi główny element przyciągający wzrok.
Pergola.
Fajnym elementem ogrodu jest również drewniana pergola, zlokalizowana przy samym brzegu stawu. Myślę, że to jest idealne miejsce na letni wypoczynek.
Warzywnik.
W ogrodzie takim jak ten, szczególnie ze względu na jego powierzchnię, nie może zabraknąć miejsca na uprawy. A zatem oczywiście jest. I to zarówno duży warzywnik, jak i mini szklarnia, w których Gospodarze uprawiają chyba wszystkie możliwe odmiany warzyw.
Krzewy i drzewka owocowe.
A skoro warzywa, to muszą być również owoce. I są. Przeróżne krzewy i drzewa owocowe, ciekawie porozmieszczane i prowadzone. Między innymi fajnie prowadzone winogrona oraz formowane jabłonki.
Starocie.
Elementem, który również zasługuje na pokazanie, jest ciekawe hobby Gospodarza. A konkretnie jego zamiłowanie do przedmiotów z historią, duszą, które lata swojej świetności mają już za sobą. Stąd wiele z nich ratuje przed zapomnieniem i umiejętnie wkomponowuje w elementy ogrodu. Jak chociażby ten kamienny wałek służący kiedyś do produkcji papieru, czy inne pozornie mało ciekawe elementy.
Na szczególną uwagę zasługują stare, kamienne obrzeża granitowe, które same w sobie stanowią rzadko spotykany już element. A szczególnie takie jak te w ogrodzie Grzegorza, mające profilowany kształt.
Staw.
A na zakończenie podróży po najciekawszych elementach tego ogrodu, prawdziwa perełka. Ogromny staw, który robi niesamowite wrażenie.
I to staw zagospodarowany, w którym jak na porządny zbiornik wodny przystało, są drewniane pomosty. Dodatkowo można po nim pływać łódką i łowić w nim ryby, co też Gospodarze oczywiście robią.
A teraz spójrz na to wszystko razem, czyli na widok części ogrodu z pomostu na stawie. Widać omawiane elementy, czyli kamienną grillo – wędzarnię, mury, piękne trawniki, a także ten wielki głaz. Przyznasz chyba, że robi to wielkie wrażenie.
.
Kącik Partnera.
Jak w każdym poście dotyczącym wizyt w ogrodach, także i tu, wspomnę o bardzo ważnej dla projektu “Busem przez polskie ogrody” sprawie. Jeśli czytałeś o jego założeniach, wiesz pewnie, że odbywa się przy współudziale Partnerów, którzy obok tytułowego busa, stanowią główny element projektu.
I właściwie tylko dzięki temu możliwa jest jego realizacja. Tym bardziej, że od początku moim zamysłem było to, abym do ogrodów nie jechał z pustymi rękami i samym uśmiechem na ustach, ale również wziął coś, co temu kto mnie przyjmie, bardzo się przyda. I właśnie tym czymś jest ‘super paka’ produktowa od Partnerów, którą zaraz zobaczysz.
Co więcej, drugim założeniem było też to, aby różne fajne produkty trafiały również do Czytelników tych właśnie postów, o czym dokładnie możesz przeczytać w zakładce projektu dotyczącej właśnie Partnerów. A zatem w poście dotyczącym wizyty w tym ogrodzie zobaczysz zarówno “pakę” zawiezioną do ogrodu, jak również “pakę’ przygotowaną na konkurs.
A skoro więc jesteśmy już przy ‘Kąciku Partnera’, czyli właśnie produktach, które pojechały ze mną do ogrodu, co więcej które również z częściowo z Wioletą i Grzegorzem wypróbowaliśmy, spójrz jak to wyglądało.
Paczka produktowa.
Paczka to oczywiście pojęcie umowne, bo tak naprawdę, jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, było to kilka paczek, a właściwie toreb z produktami, a dodatkowo piękny kamień – szpilka gnejsowa, która oczywiście znalazła miejsce w ogrodzie.
Produktów, które pojechały ze mną busem było tak dużo, że nie sposób je tu wszystkie wymienić. Stąd myślę, że najlepiej będzie jak pokażę je na zdjęciach, zresztą podobnie jak zrobiłem to w relacjach z poprzednich ogrodów:
Kącik Partnera w praktyce.
Jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, tak i w tym, przyszedł czas na wypróbowanie kilku produktów od Partnerów. Tak aby trochę się pobawić, a przy okazji zrobić coś pożytecznego, do tego na świeżym powietrzu i w ogrodzie. Wybraliśmy więc kilka z nich i przyszedł czas na ich użycie.
Najprostsza sprawa to oczywiście wysiew nasion. Tym bardziej, że warzywnik był już idealnie do tego przygotowany. Na początek poszły więc nasiona na taśmie, swoją drogą super praktyczne rozwiązanie. Ogranicza m.in. konieczność późniejszego przerywania.
A poza nasionami na taśmie, wysialiśmy również trochę tych tradycyjnych, konkretnie sałaty i buraczków. Myślę, że dobrze wzejdą w tym miejscu.
Po pracach typowo ogrodniczych, wyłożyliśmy jeszcze trochę agrotkaniny, w miejscu gdzie brakowało jej na rabacie,
i tradycyjnie pomalowaliśmy coś kolorowymi farbami. Konkretnie drewniane skrzynki, przygotowane w pobliżu tarasu do wsadzenia w nich pomidorków koktajlowych. W każdym razie malowanie rozpoczęliśmy, a po moim wyjeździe, Wioleta miała je dokończyć.
Poza tym ustawiliśmy przywiezioną przeze mnie gnejsową szpilkę, która idealnie wkomponowała się w rabatę, na tle kamiennego muru.
Na deser wszystkich prac pozostało posadzenie pięknego, „szczepionego iglaczka” – sosny, którą jak pamiętasz z relacji z 3 ogrodu, przywiozłem ze sobą ze Szkółki Polskie Korzenie. Muszę powiedzieć, że idealnie wkomponowała się ten ogród, zresztą również w pobliże tarasu i powyższej szpilki gnejsowej.
.
Co mnie zachwyciło w odwiedzonym ogrodzie?
Przede wszystkim to, że to kolejna, ogromna dawka pozytywnej energii. Przede wszystkim wynikająca z pozytywnego nastawienia Właścicieli – Wiolety i Grzegorza, którzy miło przyjęli mnie na swoim terenie.
Poza tym, pokazany ogród to kolejny przykład na to, że pomysłowość ludzka nie zna granic. Że możliwe jest tworzenie fantazyjnych elementów, które poza jakąś funkcją, mogą również ciekawie wyglądać. Przykładem tego jest domek kamienny, który mógłby być zwykłą, szablonową grillo – wędzarnią, a jest niesamowicie piękną, pomysłową i atrakcyjną wizualnie budowlą.
Ogród ten to również doskonały przykład na to, że ciężka i wytrwała praca daje wspaniałe rezultaty. I nawet tak duży obszar jak ten, dzięki wytrwałości i zaangażowaniu można przekształcić w piękny ogród. Ponadto warto zwrócić uwagę, że w aranżacji terenu można uruchomić trochę fantazji i pokusić się o coś więcej, niż tylko trawnik i szablonowe nasadzenia.
Jak widziałeś na zdjęciach, w ogrodzie tym nie można się nudzić. Na każdym kroku jest coś, co przyciąga nie tylko wzrok, ale jest również atrakcją i zachętą do przebywania w tym miejscu. Czy to staw, czy pergola nad stawem, domek kamienny, a do tego szereg miejsc, których tu nie pokazałem. Wszystko to zachęca do spędzenia tam czasu.
Dlatego jestem pewny, że stworzenie takiego ogrodu to ogromna satysfakcja. A przy okazji taki mały „świat”, którego właściwie nie chce się i nie potrzeba opuszczać.
.
Co jest godne polecenia i przeniesienia do własnego ogrodu?
Jak wiesz, projekt ‘Busem przez polskie ogrody’ ma nie tylko bawić, ale również inspirować i edukować, pokazując ciekawe wzorce, godne do powielenia w innych ogrodach. Stąd każda wizyta w ogrodach projektu, jest jednocześnie określoną dawką pomysłów, które warto powielać. Co więc warto wynieść z tego ogrodu?
- Przede wszystkim przekonanie, że ogród można zaplanować i wykonać samemu. Nie trzeba do tego szczególnych predyspozycji, wystarczy trochę chęci, pomysłowości oraz zaangażowania,
- Po drugie, że ogród to miejsce, w którym można pozwolić sobie na trochę szaleństwa i kreatywności. Warto czasem zrobić coś, co poza praktycznym zastosowaniem, może również ciekawie i nieszablonowo wyglądać,
- Aranżując ogród warto również dostosowywać go do otoczenia, czyli warunków w jakich zlokalizowana jest działka. Tak jak w tym przypadku, gdzie Właściciele wkomponowali ogród w naturalny, otwarty krajobraz, który stał się naturalnym tłem i przedłużeniem samego ogrodu,
- Jednocześnie warto stawiać na naturalne materiały jak kamień czy drewno, które pozwalają na tworzenie fantazyjnych budowli, będących niebywałą atrakcją ogrodu,
- Aranżując ogród warto również być konsekwentnym i trzymać się obranego kierunku w doborze materiałów. Tak jak w tym przypadku wszystko jest spójne, wykonane z jednego rodzaju kamienia, który powiela się we wszystkich elementach,
- Poza częścią reprezentacyjną ogrodu, jeśli powierzchnia i układ działki na to pozwalają, warto tak jak w tym przypadku, wydzielić obszar pod uprawę, czy chociażby drzewa i krzewy owocowe. I tak jak w tym ogrodzie, warto również i im poświęcić trochę uwagi, fajnie je aranżując.
.
Weź udział w projekcie.
Kończąc piątą relację z odwiedzonego ogrodu, po raz kolejny zapraszam Cię do udziału w projekcie. Możesz to zrobić na różne sposoby, a tym samym dobrze się bawić i skorzystać z licznych atrakcji tzn.:
- Zgłoś swój ogród do projektu. Jeśli Cię odwiedzę otrzymasz fajny zestaw produktów od Partnerów, analogiczny jak ten powyższy, a ponadto powalczysz o fajny bonus na końcu projektu, dla najciekawszego z odwiedzonych ogrodów. Więcej informacji znajdziesz w opisie projektu oraz regulaminie.
- Czytaj posty z odwiedzanych ogrodów. W każdym z postów będzie specjalny konkurs, w którym do wygrania będą równie atrakcyjne produkty od Partnerów. Jeden z nich już poniżej.
- Śledź na bieżąco strony projektu. Dlatego, że i tam będą pojawiały się niespodzianki. W szczególności polecam Ci podstrony: strona główna projektu, Partnerzy, ogrody, fajne niusy, tytułowy bus, gdzie dotarłem.
.
Konkurs.
Zgodnie z powyższą informacją oraz ogólnymi założeniami projektu, każdy post z odwiedzonego ogrodu to konkurs i szansa na fajne nagrody. Tak jest zatem także w tym poście. Zapraszam!
Co jest do wygrania?
Od Firmy Vilmorin Garden, super praktyczny zestaw, w który wchodzą:
- Miniogródki, czyli gotowe rozwiązania do domowej uprawy warzyw i ziół.
- Nasiona na taśmie – idealne rozwiązanie do uprawy.
- Nasiona – łatwy wysiew, praktyczne aplikatory z nasionami.
Od Firmy Rolmarket.pl, praktyczny zestaw, w który wchodzą:
-
Siewnik ogrodniczy RĘCZNY 3kg ROLMARKET, notes, długopis.
Co zrobić aby otrzymać powyższy zestaw nagród?
Nic wielkiego. Pod postem, który ukaże dziś po godzinie 18tej na facebooku, na fanpage bloga, wykonać dwie sprawy:
- pierwsza obowiązkowa, czyli napisać w komentarzu co najbardziej spodobało Ci się w odwiedzonym ogrodzie albo dlaczego ten zestaw należy się właśnie Tobie? Komentarz możesz również zamieścić tu poniżej, pod postem.
- druga nieobligatoryjna, aczkolwiek mile widziana, to udostępnić ten post. Bardzo zależy mi aby zachęcić wiele osób do wspólnej zabawy.
I to wszystko. Spośród osób, które zamieszczą najciekawszy komentarz do dnia 29.04.2018r., w dniu 30go kwietnia wybiorę zwycięzcę, którego ogłoszę w zakładce projektu ‘Wyniki konkursów projektu‘.
Myślę, że zasady są proste. Zapraszam do zabawy i raz jeszcze do aktywnego uczestnictwa w całym projekcie.
Obserwuj regularnie strony projektu ‘Busem przez polskie ogrody’ bo gwarantuję, że dużo będzie się tutaj działo! Jeśli możesz udostępnij ten post, może ktoś również skorzysta z przedstawionych propozycji. A tymczasem do zobaczenia w kolejnym ogrodzie!
- Ogród symetryczny i liryczny, czyli busem przez polskie ogrody SEZON 7 – OGRÓD 18 - 22 listopada 2024
- Najciekawsze betonowe ozdoby do ogrodu - 21 listopada 2024
- Zimowanie roślin w szklarni z poliwęglanu - 19 listopada 2024
Starocie…kamienne to utkwiło mi najbardziej.Mogą mieć różną formę w ogrodzie, u mnie balie, tary, wiadra, konewki.Dlaczego chcę zestaw nagród? W tym sezonie miałam ograniczyć wysiew nasion warzyw, ale to niemożliwe!!! Aż się chce mieć takie pyszności w ogrodzie, później na talerzu.
Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego ogrodu! Usiadłam z kubkiem pełnym kawy do czytania i oglądania i nagle patrzę na końcu postu a kawy nie ma…zasiedziałam się patrząc na ten fantastyczny widok! Mam nadzieję, że za kilka lat będę mogła Pana zaprosić do naszego ogrodu, na razie to tylko kilka rabatek, ale z tygodnia na tydzień staramy się z mężem, by było jeszcze ciekawiej dla nas i dla dzieciaków. Co mi się najbardziej podobało w tym ogrodzie? To, że jest bardzo fajnie dopracowany, z sensem i przemyśleniem wszystkiego a zwieńczeniem całości jest dla mnie grillo-wędzarnia, chylę czoła za nią! Powoli rozpoczęłam projektowanie czegoś co może jeszcze w tym roku stanie u nas ( na razie wyskoczył nam niespodziewany wydatek-kilka gniazd pszczół pod dachem domu, i musimy rozebrać podbitkę i eksmitować pszczółki do lasu, z pomocą pana pszczelarza i wysięgnika a będzie nas to bardzo słono kosztować, ale cóż, nie damy zagazować pszczółek) i ów grill z tego ogrodu bardzo mnie zainspirował, mój szkic nabierze teraz bardziej realnych kształtów dzięki temu z powyższych zdjęć, nieskromnie kilka pomysłów podpatrzę i przeniosę do nas, jest fantastyczny! Nie mogę się już doczekać kolejnej wizyty i kolejnej relacji z następnego ogrodu, do zobaczenia w kolejnym poście 🙂
Marzymy z mężem o takim pięknym naturalnym stawie w którym dodatkowo beędzie można pływać w lecie, a może jeszcze mała zjeżdżalnia dla dzieci uktryta wśród traw i fontanna, ah mogłabym tak godzinami ? Jednak jak narazie supiamy się na przydomowej części ogrodu i oczywiście warzywniku, uwielbiam patrzeć jak wszystko rośnie i codziennie się zmienia. Pozdrawiam