O tym, że sprzęt jest ważny, wie chyba każdy. A jeśli ten sprzęt służy do pracy, staje się bardzo ważny. A jeśli jeszcze ta praca wymaga terminowego wykonania, staje super ważny. Nie mniej ważny niż człowiek, który go obsługuje. i właśnie tutaj nabiera znaczenia dobry serwis.
.
Dobry serwis. Co to oznacza w praktyce?
Wyobraź sobie, że ktoś powierza Ci pracę, którą masz wykonać w określonym czasie, z reguły mocno napiętym, oczywiście za pewną określoną stawkę. Jeśli tego nie zrobisz na czas, ten ktoś, pomniejsza Twoje wynagrodzenie za wykonaną pracę o umownie kary, z reguły dość bolesne. Podejmując się tego wyzwania kalkulujesz i obliczasz dochodząc do wniosku, że nie będzie łatwo, ale jest to możliwe do wykonania. O ile nic złego się nie wydarzy. No właśnie. A zdarzyć może się wiele, począwszy od kaprysów pogody, poprzez różne inne zdarzenia, a na awarii sprzętu kończąc. O ile na pogodę i zdarzenia losowe nie masz wpływu, podejmujesz ryzyko i liczysz, że się nie wydarzą, o tyle na sprzęt masz już wpływ nie mały.
A to jest meritum sprawy, w której liczą się dwa elementy: jakość sprzętu i jakość serwisu. Na pierwszy element masz wpływ, jeśli stawiasz na sprawdzone i profesjonalne urządzenia. Co nie oznacza, że nie mogą się zepsuć. I wtedy właśnie kluczowe znaczenie ma serwis, na który nie możesz czekać, w którym nie możesz oczekiwać w kolejce, w którym musisz być załatwiony skutecznie i priorytetowo.
W swojej pracy korzystałem i korzystam z różnego sprzętu, różnych procentów. Dla swojego dobra stawiam na sprzęt profesjonalny, który gwarantuje sprawną pracę, a problemy techniczne ogranicza do niezbędnego minimum. Mimo wszystko opinie o sprzęcie mam różne, jedne podchodzą mi bardziej, inne mniej. Jednak poza drobnymi niuansami technicznymi, wszystkie, którymi pracowałem można uznać za dobre, a wybór pomiędzy nimi to jak wybór pomiędzy Mercedesem, a BMW. Jeden woli Mercedesa, drugi BMW. Ja stawiam na Mercedesa czyli Husqvarna w tym przypadku.
.
Co zdecydowało o takim wyborze?
Poza kilkoma szczegółami technicznymi, na które można byłoby przymknąć oko, głos decydujący miał serwis, a konkretnie jego obsługa.
I jeszcze jedna ważna sprawa. W tym wpisie mam na myśli tzw. sprzęt „drobny” czyli cały niezbędny tabor ekip zajmujących się pielęgnacją zieleni. Są to urządzenia spalinowe takie jak wykaszarki, podkaszarki, pilarki w tym pilarki na wysięgniku, nożyce i nożyce na wysięgniku oraz dmuchawy.
O sztuczkach i nieprzyjemnych wybiegach stosowanych przez serwisy pisałem już w artykule: Główne grzechy serwisów. Czyli jak nie dać się oszukać i nie odebrać sprzętu w stanie gorszym niż był zostawiony?
Tytuł tego artykułu mówi sam za siebie, a chcąc postawić krótką odpowiedź na dzisiejsze pytanie: dlaczego serwis Husqvarna?, odpowiedź byłaby następująca: Robi najmniej grzechów, nie oszukuje, odbieram sprzęt w stanie nie gorszym niż zostawiam.
Mam na myśli, wśród serwisów w mojej okolicy. Ale o tym za chwilę.
Zdaję sobie jednak sprawę, że powyższa odpowiedź jest zbyt ogólna, dlatego postaram się to nieco rozwinąć. Tytułem wstępu, raz jeszcze małe przypomnienie z artykułu „Główne grzechy serwisów…”: Główne grzechy serwisów. Czyli jak nie dać się oszukać i nie odebrać sprzętu w stanie gorszym niż był zostawiony?
.
Co przemawia za korzystaniem z usług sprawdzonych, autoryzowanych serwisów?
Po pierwsze: sprzęt, który oddajemy najczęściej nie mało kosztuje. Zatem oddanie go w ręce przypadkowego fachowca wiąże się, już na wstępie, ze sporym ryzykiem.
Po drugie: mechanicy autoryzowanych serwisów, z natury rzeczy, korzystają, a przynajmniej powinni korzystać ze szkoleń producentów określonych sprzętów. Jeśli zatem mają autoryzację producenta naszego sprzętu, jest duże prawdopodobieństwo, że umieją się z nim obchodzić.
Po trzecie: mają kontakt z producentem, względnie dealerem sprzętu, a przez to ułatwiony dostęp do części zamiennych czy eksploatacyjnych.
Po czwarte: z reguły producenci sprzętu dając autoryzację określonemu serwisowi, weryfikują jego doświadczenie, potencjał techniczny czy ogólne kompetencje. Chociaż ten punkt jest najbardziej wątpliwy, o czym swego czasu miałem niestety okazję się przekonać.
Po piąte: mając sprzęt na gwarancji i dokonując jakiejkolwiek naprawy, nie tracimy uprawnień z niej wynikających.
Patrząc na tak postawioną sprawę, wydaje się, że serwis to serwis i nic złego spotkać Cię nie może. Niestety tak nie jest, a wiele z powyższych postulatów jest notorycznie łamanych. Dlatego właśnie trzeba się im uważnie przyglądać i wybierać ten, który sprawuje się najlepiej.
.
A na co ogólnie zwracać uwagę wybierając serwis, który obsługuje sprzęt do pracy?
1. Lokalizacja – sprawa prawie najważniejsza. Lokalizacja ma znaczenie kluczowe i powinna być niedaleka od Twojej siedziby, względnie miejsca realizacji prac. Oczywiście, odległość kilku czy nawet kilkunastu kilometrów nie stanowi różnicy i problemu, ale odległości rzędu kilkudziesięciu czy kilkuset kilometrów potrafią być już kłopotem. I to zarówno w przypadku sprzętu drobnego jak i dużego. W przypadku dużego jest tak, że serwis najczęściej do Ciebie dojedzie, a duża odległość będzie Cię „tylko” dużo kosztować. Ale sprzęt drobny, niestety do serwisu trzeba odwieźć. I dlatego niewielka odległość działa na Twoją korzyść. Tym bardziej, że w przypadku większej ilości sprzętu, może się zdarzyć, że jesteś w serwisie dosłownie „co chwilę”.
2. Pracująca sobota – to dzień magiczny. W Twoim, a przynajmniej w moim przypadku, jest to dzień, w którym wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tempie. Nawet jeśli nie są to soboty wolne. Dlatego sobota to często jedyny dzień, w którym sprzęt można na parę godzin oddać do serwisu. W tygodniu jest to niemożliwe bo tempo prac i tzw. stałe obsługi terenów, na to zwyczajnie nie pozwalają. Więc sprawą istotną jest to, że w dniu w którym Ty możesz odstawić sprzęt, serwis Ci go przyjmie, a nie dość, że przyjmie to naprawi bo jest mechanik, który może to wykonać.
3. Wyrozumiałość – czyli nic innego jak zrozumienie tego, że Twój sprzęt to Twój sprzęt do pracy, który musi pracować i nie może leżeć oczekując w kolejce naprawy. I nie chodzi tu wcale o jakieś „wciskanie się do kolejki”, ale najzwyklejszą zasadę, która obowiązuje w wielu różnych branżach serwisowych, że sprzęt, który pracuje nie może czekać. Jest to często praktykowane np. w motoryzacji gdzie są pewne programy serwisowe samochodów dostawczych, które do serwisu podstawiane są wieczorem i rano muszą być zrobione, gotowe do odbioru. Albo w rolnictwie gdzie serwis kombajnów często przyjeżdża i pracuje nocą. Zatem wyrozumiałość serwisu i zrozumienie Twoich potrzeb to sprawa kluczowa udanej współpracy, a właściwe Twojego zadowolenia z jego usług. Innymi słowy, Ty musisz być załatwiany „od ręki”.
4. Uczciwość – sprawa chyba oczywista, która powinna przejawiać się głównie w następujących elementach: rzetelne zdiagnozowanie usterki, rzetelna naprawa z wykorzystaniem nowych! części oraz uczciwe rozliczenie. Wydaje się to niby oczywiste, ale oczywiste dla wielu serwisów niestety nie jest.
5. Kompetencje – kolejna niby oczywista sprawa, ale w praktyce bardzo różnie wyglądająca. W przypadku sprzedawców i serwisów sprzętu (bo to najczęściej występuje łącznie) występują, jak wszędzie, różne drogi dochodzenia do zostania dealerem. Jeden „od zawsze” różne sprzęty naprawiał, często także nimi pracował i w efekcie został dealerem. A drugi, był piekarzem, naskładał pieniądze, wybudował salon i również zamarzył zostać dealerem. Pierwszy kompetencje ma, drugi niekoniecznie.
6. Dostępność części i akcesoriów – czyli mamy na miejscu, albo musimy zamówić. Oczywiście zawsze zdarzy się coś, szczególnie poważniejszego, co trzeba zamówić. Ale wszystkie rzeczy i elementy, które najczęściej wysiadają czy wszystkie materiały eksploatacyjne jak np. oleje, smary, żyłki itd. muszą być na miejscu. Bo nigdy nie znasz dnia ani godziny kiedy akurat będą Ci pilnie potrzebne.
.
Dlaczego Husqvarna?
Jak napisałem powyżej, w mojej okolicy (czyt. mieście) to jedyny poważnie podchodzący do mojej sprawy serwis. Oczywiście do sprawy narzędzi tzw, „drobnych”, które tam zawsze kupuję i serwisuję. Eksperymentowałem już z różnym serwisami, miejscowymi i nie tylko, ale niestety, to była droga przez mękę. Nie będę się w tej chwili nad nimi pastwił, bo to nie ten temat, ale przykładów mógłbym podać tyle, że spokojnie powstałaby druga część tego artykułu. Natomiast sprzęt duży to zupełnie inna historia, pewnie na kolejny artykuł.
Dlatego, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że obsługa mnie, a raczej mojej firmy, w „moim” serwisie Husqvarna to przykład udanej współpracy serwis – firma obsługując tereny zielone. Do wypracowania takiej formy oczywiście potrzeba było czasu, ale w tej chwili funkcjonuje ona tak, jak powinna – spełniając powyższe punkty od 1 do 6.
Nie ukrywam, że posiadam także inny sprzęt, równie dobrej marki. Jednak współpraca z serwisem okazała się na tyle nieudana, że w chwili obecnej jestem zmuszony użytkować i traktować ten sprzęt jako rezerwowy. I nigdy nie będzie on sprzętem głównym w moich pracach, bo nie mogę sobie pozwolić na takie ryzyko.
Co więcej mechanizm udanego serwisu jest na tyle istotny, że decyduje o kolejnych ewentualnych zakupach. Nie jest tajemnicą, że sprzęt tak mocno eksploatowany, dość szybko się zużywa. Wobec tego często zachodzi potrzeba wymiany. I w moim przypadku nigdy nie kupię już sprzętu, na którym nie mogę polegać z racji nieodpowiedniego serwisu. To co się zużywa, zostaje zastąpione sprzętem Husqvarna.
Mam nadzieję, że te wskazówki okażą się pomocne jeśli myślisz o poważniejszych zakupach sprzętowych, szczególnie do celów „zarobkowych”. Sprzęt, marka, niezawodność to sprawy fundamentalne. Ale udany serwis to sprawa nie mniej ważna. Dlatego stawiaj na sprzęt profesjonalny, a serwisy „testuj” i staraj się wypracowywać indywidualną współpracę. To klucz do sukcesu.
A jeśli posiadasz jakikolwiek sprzęt ogrodowy, nawet dla prywatnych celów, prędzej czy później będziesz musiał go naprawić, zrobić przegląd lub zwyczajnie „przejrzeć” w serwisie. Spójrz więc koniecznie na sztuczki, na które powinieneś zwrócić uwagę: Główne grzechy serwisów. Czyli jak nie dać się oszukać i nie odebrać sprzętu w stanie gorszym niż był zostawiony?
.
Natomiast na deser polecam Ci relację z mojej wizyty w fabryce Husqvarna, czyli wielkie, światowe spotkanie.
- Ognisko czy palenisko? - 9 października 2024
- Jesień w sadzie: jak sobie ułatwić zbiory owoców - 7 października 2024
- Grabienie liści w sadzie – dlaczego jest konieczne - 4 października 2024
Zgadzam się w 100% z tym co jest napisane. Człowiek męczy się gdy trzeba jeździć z gorszym jakości sprzętem po serwisach i płacić. A robota stoi. Lepej czasem wydać więcej i mieć sprzęt na lata.
Zgadzam się w 100% z tym co jest napisane. Człowiek męczy się gdy trzeba jeździć z gorszej jakości sprzętem po serwisach i płacić. A robota stoi. Lepej czasem wydać więcej i mieć sprzęt na lata.
A tym bardziej jeśli jeszcze ten sprzęt służy do pracy. Wtedy nie ma czasu na eksperymenty. To może zbyt drogo kosztować 🙂
Cenne uwagi. Zamierzamy się właśnie na kosiarkę spalinową i podkaszarkę.
Dziękuję 🙂
Dla “domowego użytku” sprzętu polecam także wpis o sztuczkach serwowanych w serwisach. Również warto je znać 😉
https://zogrodemnaty.pl/glowne-grzechy-serwisow-czyli-jak-nie-dac-sie-oszukac-i-nie-odebrac-sprzetu-w-stanie-gorszym-niz-byl-zostawiony/