Zajmując się zawodowo utrzymaniem terenów zieleni wiem doskonale, co oznacza dobry sprzęt. Czym powinien się charakteryzować, jakie kryteria spełniać i jak powinien się sprawować. I bez wątpienia jako główny element wymieniłbym jakość, po drugie niezawodność, a po trzecie dostępność części i serwisu. Stąd moje wielkie uznanie wzbudziła 40-letnia kosiarka z silnikiem Briggs & Stratton, która te wszystkie elementy spełniła. Nie dość, że jest na chodzie, to jeszcze silnik był w serwisie, który uwaga… dysponował do niego częściami zamiennymi. Myślę więc, że to wystarczający argument aby przyjrzeć się jej historii.
Zanim jednak o niej, tytułem wstępu kilka informacji. Z silnikami Briggs & Stratton mam do czynienia od dawna, ponieważ jeśli to tylko możliwe, staram się aby miał je każdy sprzęt, którego używam. Właściwie nigdy mnie nie zawiodły, stąd bez namysłu mogę je rekomendować. Wspomnę również, że moja przygoda z nimi poszła o krok dalej i w roku ubiegłbym miałem możliwość dokładnego zapoznania się z nowościami, jakie oferują.
Kosiarkami z najnowszymi silnikami Briggs & Stratton miałem możliwość pracować przez 3 miesiące. Konkretnie modelami z systemem MOW N’STOW® – rewolucji w przechowywaniu kosiarki oraz systemem INSTART® – technologii uruchamiania bez linki rozrusznika. W tym poście znajdziesz konkretne obserwacje i moje spostrzeżenia po tym okresie, które moim zdaniem mają duże znaczenie dla przyszłych, potencjalnych użytkowników.
Natomiast informacje o samych systemach znajdziesz w postach poniższych:
a dodatkowo o:
I to tyle tytułem wstępu, zanim przejdziemy do krótkiej historii kosiarki retro.
.
40-letnia kosiarka
-
Kosiarka znaleziona w starej szopie na Kaszubach w 2018r. przez pana Mietka (fan mechaniki). Zrujnowana, zniszczona, z widocznym logo Briggs & Stratton na silniku. Kosiarka nie odpalała, ale pan Mietek zdecydował o jej naprawie. Był ciekawy czy taki zabytek będzie jeszcze odpalał, czy jednak swoje lata świetności ma już za sobą.
-
Sprzęt trafił do autoryzowanego serwisu Briggs & Stratton. Serwis ocenił, że silnik pochodzi z 1980 roku. Bez najmniejszych problemów znaleziono wszystkie oryginalne części (wszystkie były dostępne), przeprowadzono kapitalny remont. Dodatkowo cała kosiarka (deck) została odmalowana i po 2 tygodniach zaczęła w pełni działać – była gotowa do pracy.
-
Silnik, który znajduje się w tej retro kosiarce to silnik dolnozaworowy, model 9. Tych silników Briggs & Stratton sprzedał na całym świecie, od połowy lat 50-tych do 2012 roku, imponującą ilość 150 mln sztuk. Takim wynikiem nie może pochwalić się żadna inna firma na świecie, tym bardziej, że silnik ten miał opatentowany (jako pierwszy na świecie silnik do kosiarki) jednorodny aluminiowy cylinder odlany z kadłubem silnika. Dzięki tej technologii silniki stały się lżejsze, co było przełomowym momentem, gdyż wcześniej były odlewane z ciężkiego żeliwa. Od teraz silniki mogły być stosowane w kosiarkach do koszenia przydomowych ogrodów, tym samym rozpoczęła się era samodzielnego koszenia trawników.
-
Silniki te nie są już produkowane, zastąpione zostały przez modele górnozaworowe OHV (technologia OHV – Over Head Valve – rozrząd górnozaworowy z wałkiem rozrządu w kadłubie silnika). Charakteryzują się mniejszym apetytem na paliwo niż te dolnozaworowe, mniejszym zużyciem oleju, a przede wszystkim łatwiejszym dostosowaniem konstrukcji do aktualnie obowiązujących norm ochrony środowiska.
-
Kosiarka retro jest bardzo ciężka, choć sam silnik jest lekki (jest już aluminiowy). Dlaczego tak ciężka? Była wyprodukowana w roku 1980 kiedy nie było jeszcze tak masowej produkcji w Chinach. Cały deck i jego części zostały wyprodukowane w Europie, z grubego metalu, żelaza – to były jeszcze czasy gdy bardzo dbano o trwałość i solidność wszystkich komponentów kosiarki.
Konkluzja tej historii jest prosta…
Kosiarka z silnikiem Briggs & Stratton, pomimo swoich 40 lat, została w pełni odrestaurowana i przygotowana do pracy. Sprawdzona marka zawsze gwarantuje oryginalne części, nawet po wielu latach. Pomimo tego, że już dziś nie produkuje się dolnozaworowych silników, części do nich można bez problemu dostać w każdym autoryzowanym serwisie Briggs & Stratton. W przypadku nieznanych chińskich produktów lub tzw. marek „no name” o coś takiego jest trudno, a czasem wręcz jest to niemożliwe.
.
Kilka istotnych informacji o Marce Briggs & Stratton w Polsce
Briggs & Stratton posiada ponad 400 autoryzowanych serwisów w całej Polsce, a zatem warto pamiętać, że zawsze gdzieś w pobliżu można taki serwis znaleźć. Nie trzeba pisać bezpośrednio do centrali w USA, wystarczy znaleźć najbliższy autoryzowany punkt i z nim się skontaktować. Pracują tam ludzie przeszkoleni i doświadczeni, którzy o silnikach Briggs & Stratton wiedzą wszystko. Zawsze i chętnie odpowiedzą na Twoje pytania, doradzą, pomogą, podpowiedzą. I to niezależnie od producenta Twojej kosiarki, ważne by miała silnik Briggs & Stratton.
Marka ma dla swoich użytkowników bezpłatną aplikację mobilną dostępną w Google Play pod nazwą „Briggs & Stratton Polska” oraz w App Store pod nazwą „Zielony Trawnik”. Za pomocą tych narzędzi można błyskawicznie znaleźć i skontaktować się z najbliższym autoryzowanym serwisem, co myślę, że jest ogromnym ułatwieniem. Dodatkowo znajdziesz tam mnóstwo porad jak wybrać, dobrać i obsługiwać kosiarkę. Jest to bezcenna, a zarazem konieczna wiedza dla każdego użytkownika trawnika.
Wracając jednak do historii kosiarki retro…
Ma ona przekazać jedną, bardzo ważną informację. Dobry sprzęt, w tym wypadku silnik Briggs & Stratton to inwestycja na lata. Przede wszystkim ze względu na swoją jakość i niezawodność, ale również, z uwagi na program serwisowy i dostępność części. To niezwykle ważne aby inwestując w określone urządzenia, mieć pewność, że będą niezawodne za rok, dwa, pięć czy dziesięć. A jak pokazuje ta historia, również i za czterdzieści. Myślę, że w dzisiejszych czasach to rzadkość, która tym bardziej świadczy o jakości i poważnym podejściu Marki.
- Nawóz na lato? GP Lato! Czyli ochrona i pielęgnacja trawnika w ekstremalnych warunkach - 25 lipca 2024
- Bluszcz – idealne pnącze zimozielone - 24 lipca 2024
- Nawóz z pokrzywy – jaki wybrać, jak go stosować w ogrodzie i dlaczego warto? - 24 lipca 2024
