Większość roślin do zawiązania owoców wymaga zapylenia. Niestety, pszczół jest coraz mniej, poza tym nie wszędzie mogą dotrzeć. Dlatego pokażę Ci sposoby, jak zwiększyć efektywność zapylania, a nawet zastosować zapylanie ręczne, czyli zapylić rośliny bez pomocy owadów.
Słowem wstępu garść faktów:
Co najmniej 84% gatunków roślin uprawianych w Europie, do owocowania wymaga zapylenia przez owady. Wiele z nich masz zapewne w ogrodzie: drzewa owocowe, truskawki, maliny i borówki,
a także warzywa, takie jak pomidory, ogórki czy fasolka szparagowa to tylko niektóre przykłady.
Dlatego słabe plony lub ich całkowity brak mogą wynikać z niedoboru zapylaczy. Najbardziej oczywistym sposobem poprawy skuteczności zapylania, jest zwabienie do ogrodu jak największej ilości zapylaczy, m. in. poprzez sadzenie roślin miododajnych,
instalację domków dla owadów oraz unikanie chemicznych środków ochrony roślin.
Mimo to zapylaczy może okazać się za mało. Nawet, jeśli sam nie stosujesz chemii w ogrodzie: rolnicze opryski pestycydami masowo zwalczają nie tylko szkodniki, ale także pożyteczne owady.
Z kolei brak owocowania w szklarni lub tunelu foliowym często wynika z faktu, że owady mają utrudniony dostęp do roślin, więc nie mogą ich efektownie zapylać.
Nie ma rady: pora zabawić się w pszczółkę! Oto garść sposobów, jak zwiększyć efektywność zapylania lub po prostu samodzielnie zapylić pomidory i inne uprawy.
.
Zapylanie ręczne
Klasyczne zapylanie ręczne polega na przenoszeniu pyłku na słupek rośliny, np. za pomocą miękkiego pędzelka. Ta metoda ma sens tylko przy niewielkiej ilości roślin, a w zasadzie kwiatów, które musisz zapylić. Trudno mi sobie wyobrazić ręczne zapylanie drzew owocowych w sadzie. Nawiasem mówiąc, takie praktyki w Chinach bywają konieczne, z powodu braku pszczół wytępionych pestycydami.
Ręczne zapylanie kwiatów obupłciowych, np. pomidorów, wydaje się stosunkowo łatwe: zamiast pocierać pędzelkiem, wystarczy mocno potrząsnąć kwiatostanem, by pyłek przedostał się na znamię słupka. Problem w tym, że łatwo wówczas uszkodzić kwiat lub całą roślinę, poza tym „zapylanie przez potrząsanie” jest mniej skuteczne niż zapylanie przez owady.
W przypadku ogórków i innych roślin, które wytwarzają osobno kwiaty męskie i żeńskie, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Wiele gatunków roślin uprawnych wymaga zapylenia krzyżowego, pyłkiem innej rośliny tego samego gatunku. W wielu przypadkach, np. jabłoni, istnieje dodatkowy warunek: zapylacz należeć do innej odmiany tego samego gatunku, kwitnącej o tej samej porze co roślina zapylana. Jak widzisz, zapylanie ręczne bywa mozolne i frustrujące.
.
Oprysk środkiem zapylającym
Obecnie dostępny jest spory wybór środków zwiększających efektywność zapylania przez owady albo powodujących obfite zawiązywanie owoców mimo całkowitego braku zapylenia.
Zależnie od sposobu działania, tego typu preparaty można podzielić na 3 grupy:
- Hormony roślinne (fitohormony) – syntetyczne odpowiedniki giberelin, naturalnych hormonów wytwarzanych przez rośliny, powodujących zawiązywanie i dojrzewanie owoców.
- Nawozy mikroelementowe – zawierają takie pierwiastki jak bor czy molibden. Oprysk mikroelementami wydłuża kwitnienie i poprawia jakość kwiatów, m. in. zwiększa ilość produkowanego pyłku i wydłuża jego żywotność. U pomidorów i innych samopylnych roślin o obupłciowych kwiatach, powoduje zawiązywanie owoców bez zapylenia przez owady.
- Środki wabiące owady zapylające (atraktanty) – sprawiają, że opryskane kwiaty stają się atrakcyjniejsze dla pszczół, trzmieli i innych zapylaczy, które zlatują się do nich z całej okolicy.
Niezależnie od sposobu działania, preparaty poprawiające zawiązywanie owoców stosuje się w formie oprysku.
.
Jak przeprowadzić oprysk środkiem zapylającym?
Oprysk środkiem zapylającym lub innym preparatem poprawiającym zawiązywanie owoców musi być precyzyjny. Musisz wcelować w otwarte kwiaty lub kwiatostany, omijając pąki kwiatowe i zamknięte, nie w pełni wykształcone kwiaty.
Zabieg należy powtarzać co kilka dni przez cały okres kwitnienia, każdorazowo przygotowując nową porcję rozcieńczonego preparatu. Cieczy roboczej schodzi stosunkowo niewiele, bo nie opryskujesz całych roślin, a jedynie same kwiaty.
Środki poprawiające zawiązywanie owoców stosuje się w minimalnym stężeniu (znacznie poniżej 0,5%). Konkrety różnią się zależnie od preparatu, niemniej zawsze przestrzegaj zaleceń producenta i wystrzegaj się przekraczania wyznaczonych dawek.
Oprysk nadmiernie stężonym roztworem może skończyć się zrzuceniem kwiatów przed zawiązaniem owoców.
.
Jedno jest pewne: aby wykonać skuteczny oprysk środkiem zapylającym, musisz mieć odpowiedni opryskiwacz. Do tego celu najlepszy będzie mały, poręczny opryskiwacz, z niewielkim zbiornikiem na ciecz roboczą, regulacją strumienia cieczy oraz możliwością oprysku w dowolnej pozycji, nawet „do góry dnem”. Wszystkie powyższe warunki idealnie spełnia mały, profesjonalny opryskiwacz ogrodowy Mercury Super 360.
Jest prosty w użyciu i uniwersalny. Przydaje się do wielu różnych zabiegów, m.in, zraszania roślin, nawożenia dolistnego, oprysków środkami ochron roślin, nabłyszczania liści oraz dawkowania preparatów zapylających.
Mercury Super 360 to najmniejszy opryskiwacz z serii Garden Pro marki Kwazar. Jest dostępny w 3 wersjach, tzn. ze zbiornikiem o pojemności 500 ml lub 1 litra.
Jak wskazuje „360” w nazwie, ten model opryskiwacza umożliwia skuteczny oprysk niezależnie od położenia (to naprawdę ważne udogodnienie, gdy chcesz opryskać nisko położone kwiatostany albo spodnią stronę liści.
Regulowana końcówka opryskiwacza (dysza),
pozwala bez trudu zmieniać stopień rozpylenia cieczy roboczej, od delikatnej mgiełki po mocny, skoncentrowany strumień.
Inne „supermoce” opryskiwacza Mercury Super 360 to pierścień stabilizujący, pasek poziomu cieczy roboczej oraz system Super Double Action, czyli funkcja oprysku zarówno przy naciśnięciu, jak i puszczeniu dźwigni pompki. Jednak moim zdaniem szczególnie ważna jest niezawodność: tak jak wszystkie opryskiwacze marki Kwazar, Mercury Super 360 jest niemal niezniszczalny i bezawaryjny, wykonany z tworzywa sztucznego najwyższej jakości i zaprojektowany tak, by zmaksymalizować wydajność i precyzję działania. W końcu nie bez powodu marka Kwazar od wielu lat jest liderem wśród producentów opryskiwaczy!
.
Ciekawostka na koniec
W obliczu wymierania pszczół i innych zapylaczy, naukowcy wymyślają coraz bardziej innowacyjne sposoby zapylania roślin. Przykładowo, wynalazcy z Uniwersytetu Harvarda opracowali RoboPszczoły (RoboBee), czyli maleńkie, latające roboty o rozpiętości skrzydeł 3 cm i wadze zaledwie 80 mg. W przyszłości mogą znaleźć zastosowanie nie tylko w sztucznym zapylani roślin, ale także ratownictwie, monitoringu i innych dziedzinach. Być może przysłowiowa pluskwa szpiegowska niedługo ustąpi miejsca RoboPszczole…
.
.
Post we współpracy z marką Kwazar
- Najciekawsze betonowe ozdoby do ogrodu - 21 listopada 2024
- Zimowanie roślin w szklarni z poliwęglanu - 19 listopada 2024
- Stare rzeczy w ogrodzie , czyli busem przez polskie ogrody SEZON 7 – OGRÓD 17 - 15 listopada 2024