Mam nadzieję, że trafiłeś tu wprost z pierwszej części opowieści o „ogrodzie pod chmurką – ogrodzie traw, kamienia i koni”, a zatem jesteś na bieżąco z lekturą. Jeśli nie, koniecznie wróć ją uzupełnić.
Aby płynnie pójść dalej przypomnę Ci, że skończyliśmy na omawianiu ciekawych elementów ogrodu, konkretnie byliśmy właśnie przy kamieniu gnejsowym, a więc niecodziennych, kamiennych dekoracjach. Zatem wróćmy do tego.
Kamień gnejsowy
Jak już wiesz z części pierwszej, moim zdaniem jest to jeden z głównych wyróżników tego ogrodu. Przepiękny kamień, gnejs, który tworzy tu niecodzienne kompozycje. Występuje w wielu miejscach, w różnych układach, które bez wątpienia warte są podpatrzenia. Spójrz więc jak rozwiązała to Maria w „Ogrodzie pod chmurką”, a także zobacz do zakładki bloga „Gnejsowe inspiracje”, gdzie znajdziesz jeszcze więcej pomysłów, jak ten wyjątkowy materiał zastosować.
- Kamienne rabaty, niczym wielkie wyspy na trawniku,
- Kamienne solitery, czyli kamienne posągi w rabatach,
- Kamienne, małe ozdoby
Kot, pies i konie
Ogród Marii to ogród wyjątkowo przyjazny zwierzętom. Począwszy od tych „normalnych” jak pies czy kot, które na co dzień spotyka się w ogrodach,
aż po te wielkogabarytowe jak konie, które już w ogrodach są rzadkością. W tym są, w specjalnie wydzielonych wybiegach, które jednak sąsiadują z tym ogrodem właściwym. A zatem konie są tu w bezpośrednim sąsiedztwie i stanowią piękne uzupełnienie i niecodzienne tło dla kompozycji roślinnych. Muszę powiedzieć, że byłem pod ich wielkim wrażeniem.
Natomiast jakby tego było jeszcze mało, w części frontowej ogrodu są jeszcze konie wiklinowe, rzeczywistych rozmiarów, które wraz z zabytkowym wozem stanowią dodatkową, oryginalną ozdobę.
.
Kącik Partnera
Jak w każdym poście dotyczącym wizyt w ogrodach, także i tu wspomnę o bardzo ważnej dla projektu “Busem przez polskie ogrody” sprawie. Jeśli czytałeś o jego założeniach, wiesz pewnie, że odbywa się przy współudziale Partnerów, którzy obok tytułowego busa, stanowią główny element projektu.
I właściwie tylko dzięki temu możliwa jest jego realizacja. Tym bardziej, że od początku moim zamysłem było to, abym do ogrodów nie jechał z pustymi rękami i samym uśmiechem na ustach, ale również wziął coś, co temu kto mnie przyjmie, bardzo się przyda. I właśnie tym czymś jest „super paka” produktowa od Partnerów, którą zaraz zobaczysz.
Co więcej, drugim założeniem było też to, aby różne fajne produkty trafiały również do Czytelników tych właśnie postów, o czym dokładnie możesz przeczytać w zakładce projektu dotyczącej właśnie Partnerów. A zatem w poście dotyczącym wizyty w tym ogrodzie zobaczysz zarówno “pakę” zawiezioną do ogrodu, jak również “pakę” przygotowaną na konkurs.
Paczka produktowa
Paczka to oczywiście pojęcie umowne, bo tak naprawdę, jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, było to kilka paczek, a właściwie toreb z produktami, a dodatkowo piękny kamień – szpilka gnejsowa, która oczywiście znalazła miejsce w tym pięknym ogrodzie. Co więcej, jak już się pewnie domyślasz, idealnie wkomponowała się w to gnejsowe towarzystwo.
Produktów, które pojechały ze mną busem było tak dużo, że nie sposób ich tu wszystkich wymienić. Stąd myślę, że najlepiej będzie, jak pokażę je na zdjęciach, zresztą podobnie jak zrobiłem to w relacjach z poprzednich ogrodów.
Kącik Partnera w praktyce
Jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, tak i w tym przyszedł czas na wypróbowanie kilku produktów od Partnerów. Tak aby trochę się pobawić, a przy okazji zrobić coś pożytecznego, do tego na świeżym powietrzu i w ogrodzie. Wybraliśmy więc specjalne nasiona czosnku niedźwiedziego oraz nasiona ziół na krążkach, które idealnie nadają się do uprawy w donicy i posialiśmy (umieściliśmy) w specjalnie dedykowanych do tego podłożach. Myślę, że niebawem Maria wraz z rodziną będzie miała z nich pożytek.
Ponadto wspólnie z córkami Marii zasialiśmy specjalne nasiona sałat oraz stewii, w tzw. miniogródkach z podłożem kokosowym dla dzieci, które idealnie nadają się do domowej, jesienno – zimowej uprawy. Dodam też, że to idealne rozwiązania aby nauczyć dzieci samodzielnej uprawy, a po drugie stewia to naturalny, zdrowy słodzik, który z powodzeniem może zastępować cukier.
Poza pracami typowo ogrodniczymi, tradycyjnie postanowiliśmy poeksperymentować z farbami. Początkowo mieliśmy zamiar wykorzystać puszkę z farbą w kolorze wiklinowy koszyk, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na jedną z saszetek, w kolorze limonkowy ciemiernik, który powędrował na metalowe wiaderko – niezbędne narzędzie ogrodowego pomocnika – Tadeusza.
Na zakończenie pracy oczywiście odbył się ogrodowy grill, w którym nieco wspomogła nas specjalna, długo paląca się podpałka. Swoją drogą idealne rozwiązanie dla tych, którzy nie lubię tracić nerwów na rozpalanie.
.
Co mnie zachwyciło w odwiedzonym ogrodzie?
Przede wszystkim to kolejna, ogromna dawka pozytywnej energii. Wynikająca z pozytywnego nastawienia Gospodyni Marii, która super miło przyjęła mnie na swoim terenie.
Poza tym, pokazany ogród to kolejny przykład na to, że pomysłowość ludzka nie zna granic. Że można w ogrodzie zrobić cokolwiek się wymarzy, łącznie z tym, że można posiadać prawdziwe roślinne kolekcje, tworzyć zróżnicowane zakątki i oryginalnie je ozdabiać. Jak widziałeś na zdjęciach, w ogrodzie tym nie można się nudzić. Na każdym kroku jest coś, co przyciąga nie tylko wzrok, ale jest również atrakcją i zachętą do przebywania w tym miejscu. Jednak prawdziwy zachwyt wzbudzają przepiękne nasadzenia oraz duże bogactwo kolorów i odmian, którymi można byłoby obdzielić kilka innych ogrodów. Dlatego moim zdaniem Maria może się naprawdę czuć DUMNA Z OGRODU.
.
Co jest godne polecenia i przeniesienia do własnego ogrodu?
Jak wiesz, projekt „Busem przez polskie ogrody” ma nie tylko bawić, ale również inspirować i edukować, pokazując ciekawe wzorce, godne powielenia w innych ogrodach. Stąd każda wizyta w ogrodach projektu jest jednocześnie określoną dawką pomysłów, które warto powielać. Co więc warto wynieść z tego ogrodu?
- Przede wszystkim przekonanie, że ogród można zaplanować i wykonać samemu. Nie trzeba do tego szczególnych predyspozycji, wystarczy trochę chęci, pomysłowości oraz zaangażowania. To takie ogólne stwierdzenie, które wynoszę właściwie z każdego odwiedzonego w projekcie ogrodu,
- Aranżując ogród warto trzymać się swojego określonego wyznacznika, którym w tym ogrodzie są niezliczone ilości, pięknie kwitnących roślin. Warto również pokusić się o pewne specjalizacje, czyli wybrać sobie jeden lub kilka gatunków roślin i mieć je w wielu, różnych odmianach,
- Nasadzenia warto przeplatać, czyli mieszać rośliny iglaste z liściastymi, kwitnącymi czy nawet jednorocznymi. Sprawi to, że ogród przez cały rok będzie ciekawy i nigdy nie stanie się „pusty”,
- Warto ogrody ozdabiać. Do roślin dodawać inne elementy, ciekawie je komponując, sprawiając jednocześnie, że całość jest ciekawsza w odbiorze. Tak jak w tym ogrodzie gdzie prawdziwą „wisienką na torcie” są kamienie gnejsowe, będące jedyną w swego rodzaju ozdobą,
- Aranżując ogród warto również być konsekwentnym i trzymać się obranego kierunku. Tak jak w tym przypadku, gdzie powstał typowy ogród swobodny, naturalistyczny, przyjazny dla ludzi, ale również ptaków, owadów czy motyli,
- I najważniejsze: tworząc ogród trzeba wykazać się pracowitością, a zarazem cierpliwością. Tak jak w tym przypadku, gdzie ogród to dzieło tworzone systematycznie przez kilka lat, rozszerzające co chwilę swoje terytorium.
.
Weź udział w projekcie
Kończąc dwudziestą trzecią relację z odwiedzonego ogrodu, po raz kolejny zapraszam Cię do udziału w projekcie. Możesz to zrobić na różne sposoby, a tym samym dobrze się bawić i skorzystać z licznych atrakcji tzn.:
- Zgłoś swój ogród do projektu. Jeśli Cię odwiedzę, otrzymasz zróżnicowany, atrakcyjny zestaw produktów od Partnerów, analogiczny jak ten powyższy, a ponadto powalczysz o fajny bonus na końcu projektu, dla najciekawszego z odwiedzonych ogrodów. Więcej informacji znajdziesz w opisie projektu oraz regulaminie.
- Czytaj posty z odwiedzanych ogrodów. W każdym z postów będzie specjalny konkurs, w którym do wygrania będą równie atrakcyjne produkty od Partnerów. Jeden z nich już poniżej.
- Śledź na bieżąco strony projektu. Dlatego, że i tam będą pojawiały się niespodzianki. W szczególności polecam Ci podstrony: strona główna projektu, Partnerzy, ogrody, fajne niusy, tytułowy bus, gdzie dotarłem.
.
Konkurs
Zgodnie z powyższą informacją oraz ogólnymi założeniami projektu, każdy post z odwiedzonego ogrodu to konkurs i szansa na fajne nagrody. Tak jest zatem także w tym poście. Zapraszam!
Co jest do wygrania?
Od Firmy Vilmorin Garden super praktyczny zestaw, w skład którego wchodzą:
- Miniogródki, czyli gotowe rozwiązania do domowej uprawy warzyw i ziół.
- Nasiona na taśmie – idealne rozwiązanie do uprawy.
- Nasiona – łatwy wysiew, praktyczne aplikatory z nasionami.
- Minikiełkowniki – gotowe zestawy do domowej uprawy kiełków.
Co zrobić aby otrzymać powyższy zestaw nagród?
Nic wielkiego. Pod postem, który ukaże 7 listopada na facebook’u, na fanpage bloga, wykonać dwie sprawy:
- pierwsza obowiązkowa, czyli napisać w komentarzu, co najbardziej spodobało Ci się w odwiedzonym ogrodzie albo dlaczego ten zestaw należy się właśnie Tobie? Komentarz możesz również zamieścić tu poniżej, pod postem.
- druga nieobligatoryjna, aczkolwiek mile widziana, to udostępnić ten post. Bardzo zależy mi, aby zachęcić wiele osób do wspólnej zabawy.
I to wszystko. Spośród osób, które zamieszczą najciekawszy komentarz do 17 listopada 2018 r. w dniu 18 wybiorę zwycięzcę, którego ogłoszę w zakładce projektu „Wyniki konkursów projektu”.
Myślę, że zasady są proste. Zapraszam do zabawy i raz jeszcze do aktywnego uczestnictwa w całym projekcie.
Obserwuj regularnie strony projektu „Busem przez polskie ogrody” bo gwarantuję, że dużo będzie się tutaj działo! Jeśli możesz udostępnij ten post, może ktoś również skorzysta z przedstawionych propozycji. A tymczasem do zobaczenia w kolejnym ogrodzie!
Jesienna poezja ogrodowa widziana pięknymi zdjęciami…cudna ta jesienna odsłona tego ogrodu, przedstawienie jakie oferują trawy czy hortensje zachwyca bez reszty, fenomenalny spektakl przyrody z udzielam człowieka. Gratulacje dla właścicieli za prowadzenie tak schludnego i zadbanego ogrodu, jestem pewna, że o każdej porze roku jest tam równie pięknie!
Ogród pod chmurką zachwyca swobodą,naturalnością i wielością nasadzeń na rabatach.W odsłonie jesiennej wygląda imponując …drzewa,krzewy,byliny i trawy przenikają się wzajemnie tworząc niepowtarzalną feerię barw…od czerwieni i rdzy przez żółcienie,brązy szarość kamieni i niebieskość świerków.Przy takiej mnogości roślin ogród zapewne nieustannie zmienia swoją szatę,coś przekwita,coś innego właśnie dopiero zaczyna kwitnąć.Stworzony jednak przez człowieka ogród naturalistyczny ma dla mnie jedną ogromną zaletę,mianowicie wprost idealnie wkomponowuje się w już istniejący,zastany krajobraz zewnętrzny tworząć z nim spójną całość.Obcowanie na co dzień z TAKIM ogrodem to prawdziwy raj dla zmysłów i jeszcze na dokładkę te piękne konie :).Z mojej strony ukłon i gratulacje dla właścicieli ogrodu 🙂