Zastanówmy się co potrzebne jest domowemu ogrodnikowi aby sprawnie zająć się swoim ogrodem. Ile taka wyprawka kosztuje?
Załóżmy, że mamy już urządzony ogród, trawa, krzewy, żywopłoty rosną, rabaty wykonane i urządzone, chodniki ułożone, jednym słowem działka zagospodarowana. I przychodzi czas na jej bieżące utrzymanie.
Dlatego chciałbym skupić się na sprzęcie i innych akcesoriach, które każdy przydomowy ogrodnik, prędzej czy później, będzie potrzebował. Nawet jeśli jest początkującym ogrodnikiem i właścicielem ogrodu.
A skąd to wiem? Bo przez moje ręce przewinęło się setki różnych urządzeń. Zarówno tych ręcznych,
mechanicznych i akumulatorowych,
jak i nawet zupełnie automatycznych.
Nie wspominając już nawet o tych większych, do różnych zaawansowanych zadań.
.
W każdym razie wiem, że sprzęt przyda Ci się na pewno. Dlatego dla potrzeb naszej analizy załóżmy, że mówimy o osobie, której zależy aby ogród wyglądał schludnie i czysto tzn. aby praca i nakłady włożone w jego urządzenie nie poszły w zapomnienie.
.
Ponadto, dla określenia kosztów tej wyprawki, umówmy się, że nie mówimy o sprzęcie „z promocji w markecie”. Aby nie obrazić marketów to absolutnie nie twierdzę, że markety oferują zły towar, ale mam na myśli raczej taką potoczną opinię, że nie mówimy o sprzęcie Firmy NO NAME. Dla naszej analizy cenowej załóżmy „normalny” sprzęt do przydomowego użytku, ale „normalnego” producenta tzn. taki, który posłuży nam dłużej niż do połowy lub co najwyżej końca sezonu.
Tyle tytułem zasad wstępnych, przejdźmy do naszych potrzeb:
- Oczywiście pierwszą rzeczą, która przychodzi nam do głowy jest kosiarka. Jak wiadomo wybór jest ogromny i kiedyś w odrębnym artykule mam nadzieję się nad tym pochylić. Tutaj nie będziemy wdawać się w szczegóły techniczne – umówmy się po prostu, że potrzebujemy KOSIARKĘ.
- Co dalej? Mamy kosiarkę to możemy kosić. Ale niestety szybko okaże się, że nie wszędzie tą kosiarką dojedziemy. Na każdej działce mamy trudno dostępne dla kosiarki miejsca, chociażby tylko wzdłuż płotów, a nie chcemy aby sterczały nam tam nie wykoszone kępy trawy. Potrzebujemy zatem PODKASZARKĘ.
- Następnie należy sobie wyobrazić, że kosząc nawet najlepszą kosiarką z koszem czy wykonując inne zabiegi pielęgnacyjne zawsze zdarzy się, że naprószymy sobie ścinkami, ziemią itd. na czystą kostkę lub w inne trudno dostępne zakamarki. Aby nie kuło nas to w oczy to po skończonej pracy mamy możliwość wydmuchać te nieczystości, urządzeniem o nazwie DMUCHAWA.
- Idźmy dalej. Żywopłot i krzewy rosną i niebawem zajdzie potrzeba wykonania przycinek pielęgnacyjnych. W takiej sytuacji będziemy zmuszeni pomyśleć o kolejnym urządzeniu jakim są mechaniczne NOŻYCE DO ŻYWOPŁOTÓW.
- Jesteśmy już dość mocno uzbrojeni, ale to niestety nie jest wszystko. Rozejrzyjmy się uważnie i natychmiast zauważymy, że w miejscach, w których tego nie oczekujemy tzn. w rabatach, skalniakach, chodnikach pojawiają się chwasty. Oczywiście mamy możliwość rozpocząć walkę „wręcz”, ale szybko okaże się nieskuteczna. Dlatego będzie trzeba pomyśleć o środkach chemicznych i OPRYSKIWACZU. Spójrz jaki jest najpopularniejszy opryskiwacz na rynku,
- Dobrze. A opryskiwacz mamy? Mamy. Zaraz, zaraz, ale jeden, a potrzebujemy co najmniej dwóch. Jeden do wspomnianych oprysków, a drugi np. jak przyjdzie nam do głowy opryskać drzewa owocowe. A na pewno nam przyjdzie więc potrzebujemy kolejny OPRYSKIWACZ.
- Dobrze. Ale może się nam zamarzyć aby nasz trawnik wyglądał tak ładnie jak na zdjęciu na opakowaniu od trawy którą sialiśmy lub przynajmniej tak jak u sąsiada za płotem. Więc może się również okazać, że należałoby zaopatrzyć się w urządzenie, które „pobudzi” nasz trawnik po zimie, a zatem potrzebujemy WERTYKULATOR.
- To w zasadzie mamy komplet. Albo nie – prędzej czy później okaże się niestety, nawet jeśli jest dla nas zupełnie niewyobrażalne, że potrzebujemy coś wyciąć, pociąć i będziemy potrzebować PILARKĘ MECHANICZNĄ.
To byłoby mniej więcej wszystko.
Oczywiście z „ciężkich” sprzętów mechanicznych, teraz należy pomyśleć o „drobiazgach”:
- grabie – wypada mieć,
- szpadel – czasem trzeba coś przekopać, wykopać, dosadzić,
- rękawice – szczególnie ważne przy środkach chemicznych, przy innych pracach to już kwestia naszego komfortu,
- drabina – jeśli nie przyda się do obsługi drzewek to na pewno czasem trzeba oczyścić rynny,
- taczka – wiadomo, zawsze trzeba coś przewieźć,
- konewka – często trzeba coś delikatnie podlać,
- wąż ogrodowy – czasem trzeba coś mocno podlać lub spłukać np. kostkę,
- buty ogrodowe – element garderoby bardzo praktyczny, szczególnie takie wykonane z gumy, które łatwo spłukać,
- spodnie robocze – element ważny, o jego przydatności najłatwiej przekonać się użytkując podkaszarkę,
- okulary lub maska – siatka na twarz – element bardzo ważny przy podkaszarce, o ile noga się może zagoić to oko już nie,
- słuchawki na uszy – rzecz gustu – jedni potrzebują inni nie,
- inne ubranie robocze – to już jest sprawa indywidualna, zdarzało mi się widzieć eleganckiego pana „na stanowisku”, który w swoim stroju „galowym” kosił swój trawnik,
- worek na odpady i ścinki – istotnym jest co z tymi odpadami robimy, temat ważny, na co najmniej jeden artykuł.
To wszystko znajdziesz u mnie.
Myślę, że o niczym nie zapomniałem. Oczywiście jest jeszcze sporo różnych „gadżetów”, ale można się bez nich „na początek” obejść aby nie być posądzonym o przesadę. Zatem mamy zestaw tzw. FULL i zawsze, według swoich potrzeb, mamy możliwość go trochę odchudzić.
.
Spróbujmy oszacować koszty. Zaznaczam, że wybór i rozpiętość cenowa każdego elementu jest ogromna, dlatego przyjęto ceny średniej półki sprzętowej.
- 1400,00zł – Kosiarka spalinowa
- 600,00zł – Podkaszarka (kosa) spalinowa
- 1000,00zł – Dmuchawa spalinowa
- 1100,00zł – Nożyce spalinowe
- 400,00zł – Opryskiwacz ręczny plecakowy
- 400,00zł – Opryskiwacz ręczny plecakowy
- 1500,00zł – Wertykulator spalinowy
- 1000,00zł – Pilarka spalinowa
Razem sprzęt mechaniczny: 7400,00zł
.
- 50,00zł – grabie
- 150,00zł – szpadel
- 30,00zł – rękawice
- 500,00zł – drabina
- 250,00zł – taczka
- 20,00zł – konewka
- 150,00zł – wąż ogrodowy 20m na bębnie
- 100,00zł – buty ogrodowe
- 100,00zł – spodnie robocze
- 50,00zł – okulary lub maska
- 50,00zł – słuchawki na uszy
- 100,00zł – inne ubranie robocze
- 50,00zł – worek na odpady
Razem drobne akcesoria i odzież ochronna: 1600,00zł
.
Podsumowanie
Jak widać jeśli chcemy być skuteczni we własnym ogrodzie musimy się odpowiednio przygotować. Sprzętu i akcesoriów jest dużo, tym bardziej ważne jest na co się decydujemy. Również i kwoty, które trzeba na to przeznaczyć nie są małe. Z tego względu wybierając poszczególne narzędzia warto decydować się na urządzenia markowe, z dostępnym serwisem i częściami zamiennymi, które gwarantują nam kilkuletnią bezawaryjną pracę.
Niezależnie od powyższego warto także pamiętać, że do powyższej listy dochodzą jeszcze rzeczy tzw. eksploatacyjne jak paliwa, oleje, żyłki, noże, przeglądy itd., o których nie można zapominać.
Zatem jak widać ogród to nie jest tanie hobby. Dobrze jest jeśli jest to hobby bo gdy jest to tylko „przykry obowiązek” to powyższe kwoty zaczynają irytować. A trzeba uwzględnić także swoją pracę i poświęcony czas.
Dlatego w kolejnych artykułach zastanowimy się i spróbujemy skalkulować czy lepiej inwestować w sprzęt, jego utrzymanie i zdać się na własne siły czy może powierzyć te obowiązki wyspecjalizowanej firmie.
Zobaczymy co się bardziej kalkuluje : UTRZYMANIE OGRODU PRZYDOMOWEGO – podjąć się samemu czy zlecić firmie?
- Ognisko czy palenisko? - 9 października 2024
- Jesień w sadzie: jak sobie ułatwić zbiory owoców - 7 października 2024
- Grabienie liści w sadzie – dlaczego jest konieczne - 4 października 2024
Całe szczęście, że sprzęt i narzędzia kupuje się stopniowo, przez lata, bo jednorazowo to faktycznie duży wydatek. Część sprzętów można też pożyczać i wypożyczać, zanim nabędzie się własny 🙂
To na czym nie warto oszczędzać to podstawowy sprzęt – łopata, grabie, widły amerykańskie. Do tego kosiarka dostosowana mocą i wielkością do wielkości trawnika. Na moim małym trawniku świetnie daje radę jakiś podstawowy model kosiarki elektrycznej. Przy hektarach trawnika trzeba zainwestować w dużo droższy sprzęt, do tego spalinowy.
Szczerze mówiąc ogró mamy od zawsze, a do tej pory nie dorobiliśmy się pilarki. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy elektryczna, czy spalinowa i o jakich parametrach?