Koszenie trawnika to czynność niemniej ważna od nawożenia, podlewania, wertykulacji i innych zabiegów, o których sporo się mówi. Decyduje nie tylko o dobrej kondycji trawy, ale także, co najbardziej widoczne, o jej wyglądzie. A jak powszechnie wiadomo, ten ma znaczenie pierwszoplanowe. Dlatego zabierając się do pracy, warto wiedzieć jak właściwie ten trawnik kosić. W sposób skuteczny i efektowny.
A o sukcesie końcowym decydują głównie dwa elementy: wygląd dużych płaszczyzn oraz wygląd krawędzi czyli styków trawnika z rabatami, chodnikami, płotami itd.
I zrobienie jednego elementu perfekcyjnie, a zaniedbanie drugiego, może skutecznie zepsuć cały efekt.
.
Duże płaszczyzny.
Mogę się założyć, że każdy widział kiedyś murawę jakiegoś lepszego stadionu piłkarskiego. Np. teraz jest idealna okazja ponieważ akurat trwają Mistrzostwa Europy. W każdym razie murawy stadionów, to właśnie płaszczyzny idealne. Nie dość, że perfekcyjnie równe, to jeszcze właśnie idealnie wykoszone. I w dodatku z efektem pasów…
A to właśnie te pasy są dowodem tego, że trawa jest dobrze skoszona.
Dlaczego? Bo jest koszona zgodnie z podstawową zasadą czyli: pas za pasem, na zakładkę, ale każdy pas w przeciwnym kierunku. Czyli pierwszy pas np. od lewej do prawej, a drugi od prawej do lewej. Trzeci od lewej do prawej, czwarty od prawej do lewej itd. Oczywiście jeśli mówimy o koszeniu kosiarką. Wszystko jedno czy ręcznie pchaną czy ogrodowym traktorkiem.
Poza widocznymi pasami ma to jeszcze jedno ważne znaczenie. Robiąc pierwszy pas czyli jadąc kosiarką, trawa z natury układa się, a właściwie jest dociskana do przodu. A szczególnie pod kołami, które potrafią ją skutecznie ugnieść, często nawet tak, że przy wyższym ustawieniu kosiarki, noże jej nie sięgną. Dlatego wracając kolejnym pasem w przeciwnym kierunku, na zakładkę [jedno koło kosiarki jedzie po pasie wcześniej wykoszonym, najlepiej zaraz za śladem ugniecionym przez koło jadące pierwszym pasem], uzyskujemy efekt, że kosiarka jedzie jakby pod włos pochylonej trawie. To powoduje, że lekko unosi wcześniej ugniecione przez koła pasy i je dokasza.
A efektem tego jest właśnie wygląd pasów. Dlatego, że każdy pas ma trawę pochyloną w przeciwną stronę, czyli zgodnie z tym jak kosiarka jechała.
I to jest zasada najważniejsza w koszeniu dużych powierzchni. Najlepiej widać to właśnie na boiskach, które zdarza się nam czasem kosić.
Jednak to jeszcze nie wszystko. Poza powyższą zasadą znaczenie ma także: precyzja operatora oraz jakość sprzętu. A konkretnie noży tnących. Po prostu muszą być równe, niepostrzępione (od kamieni) oraz dobrze naostrzone. I oczywiście najładniej wygląda skoszony trawnik z wyzbieranym pokosem. Czyli skoszony kosiarką z funkcją zbierania trawy.
Ponadto trawę, w sezonie, trzeba kosić regularnie, nie dopuszczając do przerastania i pokładania się na ziemi.
Wszystkie opisane powyżej reguły i efekty są do osiągnięcia zarówno kosiarką ręczną,
jak również traktorkiem mniejszym lub większym. Różnica jest tylko w szerokości koszenia, a więc docelowej szerokości pasów.
.
Krawędzie trawnika.
O ile duże powierzchnie stosunkowo łatwo jest zrobić, o tyle krawędzie, to już większe wyzwanie. I to krawędzie w każdym możliwym wydaniu czyli wszystkie styki trawnika z innymi powierzchniami czy też elementami znajdującymi się na jego powierzchni.
Przykład najpowszechniejszy to styk trawnika z podmurówką ogrodzenia.
Z obrzeżami.
Czy innymi elementami będącymi w trawniku.
Oraz wszelkiego rodzaju rabatami.
Sposobów na załatwienie tych miejsc jest kilka. Pomijam oczywiście ten, w którym zostawia się je niedokoszone i przy każdym z nich sterczą kępy trawy. O tak.
Co prawda jest na to fajny sposób, ale jednak nie wszędzie ma zastosowanie i nie każdemu może przypaść do gustu. Na wszelki wypadek jednak przypomnę: Prosty, sprawdzony i skuteczny sposób jak pozbyć się skoszonej trawy.
Więc skoro nie tak jak powyżej, a niedokoszona trawa jednak razi, trzeba ją wykosić.
Najprościej jest próbować najechać ją kosiarką. Czyli robiąc powierzchnie płaskie, zaczepić lekko o te krawędzie, może nóż je złapie. Często sprzęty, szczególnie traktorki, mają nawet takie rozwiązanie, że z jednej strony bęben z nożem wystają nieco poza obrys kół i traktorka. Właśnie po to aby sięgnąć coś, gdzie koła nie wjadą.
Jednak nie wszystkie sprzęty to mają, szczególnie te ręcznie pchane, a nawet jakby, to i tak wszystkiego się nimi nie sięgnie. Szczególnie w miejscach, gdzie kosiarki nie dojadą. Np. takich ciasnych.
Co więc pozostaje? Tylko jedno. Podkaszarka. Której absolutnie nie można się bać. A wręcz przeciwnie, w odpowiedzi na pytanie jak prawidłowo kosić trawnik, ma ona duże znaczenie.
Dlatego, że podkaszarką załatwiamy praktycznie 100% problemu. A tym samym spełniamy drugi warunek na ładnie skoszony trawnik.
Podkaszarką dokaszamy styk trawnika z obrzeżami rabat,
z innymi elementami będącymi w trawniku,
czy także chodnikami.
Czyli właściwe ze wszystkim, co z trawnikiem może sąsiadować.
A skoro jesteśmy przy dokaszaniu i podkaszarkach, to wypada wspomnieć kilka słów o nich samych. Ponieważ są to, często niedoceniane sprzęty ogrodowe, które jednak robią maksymalnie pozytywną pracę. I nie ważne, że kosiarką kosi się trawnik godzinę, a podkaszarką dokasza się pięć minut.
.
Jak wynika z powyższego, ładnie skoszona powierzchnia płaska ma takie samo znaczenie jak dokoszone krawędzie.
.
To co o podkaszarce powiedzieć też trzeba, to fakt, że jest urządzeniem, które wszędzie musi się wcisnąć. A czym ogród bardziej rozbudowany, z większą ilością detali, tym jej rola jest większa. I nie tylko jej samej, ale także tego, czy daje swobodę i komfort pracy.
Zasadniczo, do tej pory, brało się pod uwagę dwa rodzaje podkaszarek. Elektryczne czyli na kablu czyt. przedłużaczu oraz spalinowe. Te pierwsze odrzucam zawsze w przedbiegach, a tymi drugimi pracuję. Nie wyobrażam sobie kluczenia i przewijania kabla po ogrodzie, a już szczególnie sytuacji, że gdzieś ten kabel “nie sięgnie”.
Natomiast paliwo, to paliwo, mam na to wszystkie maszyny. Więc specjalnie się nigdy głębiej nad tym nie zastanawiałem. Oczywiście paliwo to nie wszystko, bo zdarzają się także tzw. mieszanki, oleje, do tego smary techniczne itd. Jednym słowem cały arsenał. Zresztą niespecjalnie czystych środków.
Dlatego tym większym zaskoczeniem, oczywiście miłym, był dla mnie fakt, że pojawiła się w tym zakresie alternatywa. A konkretnie podkaszarki elektryczne, ale nie na kablu, a zasilane akumulatorem. Czyli tak jak telefony czy nawet samochody. Jakby nie było jest XXI wiek, więc i podkaszarkom się należy. Tym bardziej, że pracę trzeba sobie upraszczać.
Mam właśnie przyjemność taką pracować i już po kilku dniach, moje zdanie w tym zakresie, jest absolutnie pozytywne. Poza oczywistymi sprawami jak brak paliw czy przedłużaczy, podkaszarka ta ma szereg innych zalet. I co ważne dostrzega się je właściwie zaraz po pierwszym wzięciu jej do ręki.
Mógłbym próbować zebrać myśli i je tutaj wyłożyć, ale posłużę się argumentami, które podaje producent, Greenworks Tools.
- Moc, która dorównuje urządzeniom spalinowym
- Jedyne co musisz zrobić przed rozpoczęciem pracy, to wcisnąć przycisk Start
- Narzędzia zasilane bateriami są lekkie
- Oszczędność pieniędzy podczas eksploatacji – brak paliw, olejów, smarów
- Wymienne akumulatory, które można stosować w innych urządzeniach z tej serii
- Cicha praca
- Brak skomplikowanej konserwacji
- Brak wycieków paliwa i oleju
- Brak oparów spalin podczas pracy
Za swej strony, już po kilku dniach i próbach, mogę powyższe potwierdzić. Ponadto wypada mi jeszcze dodać, że podkaszarka wygląd bardzo ciekawie, może nie stylowo, ale “gadżeciarsko” z pewnością.
Co ciekawe, pracując nią przez kilka dni w ogrodach Klientów, wszędzie wzbudza zainteresowanie. A argument o braku kabli i paliw, zaciekawia każdego. Spotkałem się już nawet z interpretacją, że łatwo ją wrzucić do samochodu, przewieźć np. na działkę, nic specjalnie przy tym nie brudząc. I nie wożąc ze sobą niepotrzebnych kanistrów.
Myślę, że tyle wstępnych informacji powinno wystarczyć. Oczywiście tą podkaszarką akumulatorową będę dalej pracował, więc za jakiś czas chętnie podzielę się kolejnymi obserwacjami.
.
Wracając do koszenia.
Jak wynika z powyższego, a przede wszystkim z mojej wieloletniej praktyki, tysięcy skoszonych hektarów, nie tylko ogrodowych, ale także parkowych, poprawne koszenie ma duże znaczenie.
Często spotykam się nawet ze stwierdzeniem, że jak to? To ja tyle lat kosiłem i nigdy trawnik nie wyglądał tak ładnie. A wy skosiliście i wygląda zupełnie inaczej. Jak to jest zrobione?
A odpowiedź jest prosta: to nie czary, to tylko powyższe zasady.
Dlatego stosując je, można mieć gwarancję, że trawnik będzie wyglądał na zadbany. Nawet jeśli nie jest odpowiednio nawożony, podlewany, wertykulowany, odchwaszany itd., po starannym wykoszeniu daje efekt idealnej, równej powierzchni. A taką powierzchnię można z przyjemnością podziwiać, leżąc na leżaku,
siedząc na fotelach,
czy spoglądając z tarasu.
Dlatego jestem pewien, że stosując powyższe metody, Twój trawnik ma szansę nabrać dobrego wyglądu.
To co jeszcze warte jest podkreślenia to fakt, że trawnik w ogrodzie to jeden z elementów, o ile nie najważniejszy, który najbardziej przyciąga wzrok. I to od jego wyglądu zależy odbiór całego ogrodu.
Gwarantuję Ci, że jeśli nie przytniesz krzewów, nie zrobisz oprysków czy innych zabiegów, nikt nie zauważy. No może poza kilkoma spec ogrodnikami. Ale jeśli tylko nie skosisz trawnika, albo zrobisz to niedbale, zauważą wszyscy. Nawet kilkuletnie dzieci. I cały odbiór Twojego ogrodu będzie negatywny.
Dlatego o trawnik warto dbać. Nie tylko nawożąc czy podlewając, ale także odpowiednio kosząc. I warto to zapamiętać. Mam nadzieję, że Ci w tym pomogłem.
A na koniec tradycyjna prośba do Ciebie, jako Czytelnika bloga: uważasz wpis za ciekawy, okaż to klikając lubię lub komentując. A jeśli uważasz go za pomocny, udostępnij.
Jeśli natomiast nie chcesz przeoczyć kolejnych wpisów, już teraz zapisz się na newsletter.
[wysija_form id=”2″]
Ciekawy jestem opinii tego sprzętu po dłuższym użytkowaniu. Czy będzie bezawaryjny?
Zobaczymy jak będzie dalej. Ale jestem dobrej myśli. W końcu to amerykańskie. A te zawsze się u mnie dobrze sprawują, dodge, john deere, a nawet bear cat. 🙂
Gdzie można zobaczyć/kupić taką podkaszarke? Fajny wpis. Szczególnie te pasy mnie zaciekawiły. Pozdrawiam
Dzięki 🙂
Co do tego gdzie kupić, musisz spojrzeć na stronę Producenta. Link masz powyżej. Myślę, że wszystko znajdziesz. Pozdrawiam również.
A ja zawsze kosze w kolo dzialki i wlasnie zawsze w jedna strone. Taki slimak. I nigdy nie bylo calkiem ladnie. Sprobuje Twojej metody 🙂