Jeśli posiadasz ogród, a w nim trawnik, prędzej czy później (a raczej prędzej), staniesz przed dylematem, że czymś trzeba go kosić. Rozwiązań w tym zakresie jest dużo, rodzaju sprzętu i producentów również, o czym pewnie wiesz. Jednak nie każdy sprzęt wszędzie się sprawdzi, nie każdy będzie wygodny w obsłudze, nie z każdego będziesz zadowolony, a przede wszystkim w zależności na co się zdecydujesz, różne będą nakłady Twojej pracy. No właśnie. A skoro czynnik pracy ma dla Ciebie znaczenie, to bez wątpienia na etapie wyboru kosiarki, powinieneś rozważyć opcję „koszącego robota”, czyli na przykład kosiarki automatycznej Husqvarna Automower.
Tak tak wiem, że wiele doradców Ci powie: ale jak to robot? Przecież żaden robot nie zrobi tego tak dokładnie jak Ty. Czy Ty zwariowałeś? Jak to możliwe, że jakiś robot bez Twojego udziału skosi Twój trawnik? To nie możliwe! I wyjścia masz dwa: albo im uwierzyć, chociaż jeśli sami nie mają go w swoim ogrodzie nie brałbym tego gadania na poważnie, albo zapytać o zdanie kogoś, kto z tym tematem miał jakąkolwiek styczność. Na przykład mnie, zapoznając się z lekturą poniższego postu. Gwarantuję, że znajdziesz tu same konkrety, co więcej wynikające z tego, że z robotami koszącymi, a konkretnie kosiarkami automatycznymi Automower, miałem styczność. I to na różnych płaszczyznach.
Pierwsza i wcale nie bez znaczenia, to fakt, że miałem okazję być tam, gdzie powstają, a konkretnie w Fabryce Husqvarna w północnej Anglii i na własne oczy zobaczyć jak się je produkuje. Polecam Ci nawet lekturę specjalnego postu z tej wizyty.
Jednak nie samo oglądanie linii produkcyjnej ma tu znaczenie. Ale wysłuchanie konkretnych faktów i informacji od konstruktorów tych urządzeń, którzy pracują nad tymi rozwiązaniami od kilkunastu lat.
Myślę więc, że to dość poważne argumenty, pewnie nawet poważniejsze niż te, które mieli Twoi doradcy. Natomiast gdybyś jeszcze miał pewne obiekcje, mam jeszcze dwie ważne informacje, które powinny Cię przynajmniej zastanowić:
-
po pierwsze na świecie sprzedało się już ponad milion robotów koszących Husqvarna,
- a po drugie skoro radzą sobie z angielskimi trawnikami, które słyną z perfekcji, poradzą sobie również i z Twoim.
A zatem to mój pierwszy kontakt z robotami Automower.
Natomiast drugi, nawet chyba ważniejszy to kontakt bezpośredni, ponieważ Husqvarna Automower rozpoczął pracę w moim ogrodzie. Konkretnie model 450X, czyli właściwie najwyższy w tej serii, przeznaczony do dużych trawników, do 5000 metrów kwadratowych (50 arów).
W tym poście znajdziesz wszystkie informacje dotyczące zarówno samego modelu, ale także tego, jak przebiega instalacja i na co zwrócić uwagę. To bardzo ważne sprawy, których powinieneś być świadomy. Natomiast za około dwa miesiące przygotuję dla Ciebie drugi post, w którym podzielę się konkretnymi informacjami i spostrzeżeniami, już z bezpośredniego użytkowania. Znajdziesz to w tym miejscu. (około 15 listopada link będzie zielony i aktywny).
I to tyle tytułem wstępu, abyś wiedział, że warto poniższe informacje przeczytać. I dodam również, że wziąć je pod uwagę.
.
Husqvarna Automover 450X
Najwyższy model w serii X-line, wystarczająco inteligentny, aby sprostać wyzwaniom związanym z dużymi i skomplikowanymi trawnikami – np. mającymi wiele wąskich przejść, przeszkód, trudnych terenów i zboczy do 45%. Nawigacja wspomagana GPS i wiele funkcji, w tym Automower Connect, to inteligentny sposób na utrzymanie zielonego, zdrowego i doskonale skoszonego trawnika. Zdalne wykrywanie obiektów umożliwia szybsze koszenie na większej powierzchni, a aplikacja Automower Connect zapewni Ci kontrolę nad robotem: śledzenie, interakcje (start, stop, parkuj) i bycie na bieżąco za dotknięciem ekranu smartfona, gdziekolwiek na świecie jesteś.
Nowinki techniczne w Automower 450X:
-
Wspomniany Automower Connect to funkcja zapewniającą pełną kontrolę nad kosiarką za pośrednictwem smartfona. Można wysyłać polecenia „start”, stop” i „park”, sprawdzać i zmieniać ustawienia, a także odbierać alarmy i w razie kradzieży śledzić położenie kosiarki, z dowolnego miejsca na ziemi.
-
Wbudowany system GPS tworzy mapę ogrodu, uwzględniając rozłożenie przewodów ograniczających i doprowadzających. Dzięki niej robot wie, które części ogrodu zostały skoszone i odpowiednio dostosowuje metodę pracy. W ten sposób trawnik jest optymalnie koszony, a efekty pracy są znakomite.
-
Energooszczędne reflektory LED zapewniają lepszą widoczność pracującego urządzenia i kontrolę nawet w ciemności. Reflektory również zaczną migać, jeśli wystąpi usterka.
-
Zdalne wykrywanie obiektów to wbudowane czujniki wykorzystujące technologię ultradźwiękową pomagają kosiarce wykrywać obiekty, powodują obniżenie prędkości i kosiarka unika twardych kolizji.
Ważne cechy i parametry urządzania:
-
Zabezpieczenie przed kradzieżą technologią GPS,
-
Możliwość pracy w deszczu, w dzień i w nocy,
-
Niski poziom hałasu – tylko 58dB,
-
Krótki czas ładowania – 60 minut,
-
Brak emisji spalin,
-
Duży wyświetlacz menu,
-
Elektryczna regulacja wysokości koszenia,
-
Kontrola równowagi,
-
Alarm informujący o uniesieniu lub wywróceniu urządzenia,
-
Wymienna obudowa,
-
I inne, które znajdziesz w opisie urządzenia u Producenta.
.
Montaż i przygotowanie Husqvarna Automower 450X
A zatem zapoznanie mamy za sobą, przechodzimy do konkretów. Czyli do czegoś, co mnie cieszy najbardziej, a Ciebie jeśli się na robota zdecydujesz, zdecydowanie będzie dotyczyć.
Montaż i uruchomienie sprowadza się do dwóch elementów:
-
rozciągnięcia w ogrodzie przewodów,
-
skonfigurowania robota.
I możesz to wykonać dwoma sposobami:
-
samemu,
-
lub z pomocą autoryzowanego serwisanta Husqvarna.
Z góry odradzam Ci pierwszą opcję, ponieważ, mimo że jest to teoretycznie możliwe, to w praktyce jednak nie do końca. I zaraz przekonasz się dlaczego. Tak, tak wiem, że „Polak potrafi”, ale mimo wszystko wierz mi, że nie polecam.
Krok pierwszy – ułożenie przewodu ochronnego i doprowadzającego
Ogólnie mówiąc, jak widać na schemacie, zasada jest taka: kosiarka musi mieć wyznaczony obszar wewnątrz którego się porusza (ta żółta linia), a zatem otoczony jedną dużą pętlą teren, poza który nie wyjedzie. To tak zwany przewód ochronny, który jak widzisz prowadzony jest wokół zewnętrznych krawędzi trawnika, a dodatkowo wycinający inne przeszkody jak np. drzewa. Dodatkowo potrzebny jest przewód doprowadzający (ta czerwona linia), po której robot zjeżdża najkrótszą drogą do bazy, w momencie rozładowania akumulatora. Oczywiście bez niego również trafi, niemniej tak zaleca producent. Obydwa przewody, czyli ochronny i doprowadzający, w rzeczywistości są identyczne, natomiast płynie w nich inne napięcie/sygnał. Stąd w momencie normalnej pracy przewód doprowadzający jest dla kosiarki „niewidoczny”, a nabiera znaczenia dopiero w momencie zjazdu do bazy.
Przewody można ułożyć na dwa sposoby: albo powierzchniowo, przybijając je specjalnymi szpilkami, albo zagłębiając je w ziemi. Tego pierwszego sposobu osobiście nie polecam, bo prędzej czy później je zahaczysz i uszkodzisz, chociażby jak wiosną będziesz chciał wykonać wertykulację.
A zatem pozostaje zakopanie, na głębokość ok. 5 centymetrów i to jest pierwszy element, dla którego powinien to zrobić wyspecjalizowany serwisant, dysponujący odpowiednim sprzętem. Natomiast gdybyś chciał to zrobić samemu, musisz zaopatrzyć się w specjalną łopatkę do nacinania ziemi, następnie w szczelinę upychać przewód, co jak się domyślasz, trochę czasu zajmie.
Pozostańmy więc przy wyspecjalizowanym serwisie, tak jak to odbyło się w moim przypadku, gdzie skorzystałem z autoryzowanego serwisu Husqvarna z Nysy – Firmy TED, której usługę wszystkim polecam. Profesjonalne podejście, a przede wszystkim proste wytłumaczenie, co o Automowerach wiedzieć trzeba. Na marginesie dodam, że ze sprzętu Husqvarna korzystam od dawna w swojej pracy i swego czasu pisałem już, jak ważny jest dobry serwis i dlaczego właśnie cenię za to Husqvarnę.
Dodam również, że jeśli jesteś z mojej okolicy – Nysy w województwie opolskim i staniesz przed przyjemnością zakupu i montażu Automowera, to kontaktując się ze wspomnianym autoryzowanym dealerem – Firmą TED, na hasło „Z ogrodem na TY” otrzymasz specjalny rabat.
Wracając jednak do montażu przewodów. Odbywa się to przy użyciu specjalnej maszyny, która ma działanie podobne jak maszyna do szycia.
Czyli na określoną, ustawianą głębokość,
jadąc dosłownie „wszywa” w ziemię specjalny przewód, który rozwija się z zamontowanej szpuli.
Krok drugi – rozpakowanie robota koszącego
Jest to krok, który akurat możesz wykonać samemu. Gwarantuję, że to miłe uczucie.
Krok trzeci – podpięcie końcówek przewodów do stacji ładowania
Natomiast pozostałe czynności ustaliliśmy już, że lepiej będzie jak zrobi serwisant, więc tu i również dalej tylko zasygnalizuję, jakie kroki są wykonywane. Na początek podpięcie do stacji końcówek przewodu ochronnego, czyli dwóch końców tej dużej pętli, która rozciągnięta została po ogrodzie. Dodatkowo także przewodu zasilającego, który ma w zestawie kilkumetrowy przedłużacz, umożliwiający doprowadzenie i podpięcie do źródła prądu gdzieś w ogrodzie.
Krok czwarty – przytwierdzenie specjalnymi szpilami stacji ładowania do podłoża
Jeśli koniecznie chcesz uczestniczyć w montażu, również możesz ten krok wykonać. To montaż specjalnych szpilek, które poprzez otwory w stacji ładowania wkręcasz w podłoże. Tym samym zabezpieczasz ją pod przesuwaniem.
Krok piąty – konfiguracja Automowera
Składa się na to kilka czynności, od tak prostych jak ustawienie języka menu, daty czy godziny, a na nieco poważniejszych kończąc.
Ale jest również coś takiego jak fabryczne „rozkodowanie”, które może wykonać tylko autoryzowany serwisant. Więc to kolejny punkt, dla którego nie polecam samodzielnego zabierania się za montaż. Następnie jest parę kroków, między innymi „parowanie urządzenia”, czyli połączenie go z Twoim smartfonem, czy ustawienia zabezpieczeń i kilku innych opcji.
Efektem tego wszystkiego, jeśli będzie poprawnie wykonane, jest komunikat „GOTOWA”, co oznacza, że Automower jest przygotowany do pracy.
Na szczególną uwagę zasługuje opcja ustawienia „strefy ochronnej”, czyli na podstawie podczytanej mapy google w smartfonie oraz sygnału GPS w urządzeniu, ustawienie strefy w jakim promieniu od pracującego urządzenia włączy się alarm, jeśli będzie wyniesione poza strefę. Co ważne w poprawnym ustawieniu tej opcji, że w przypadku próby kradzieży, Ty (i Twój serwisant) dostaniesz powiadomienie na telefon, z jednoczesną lokalizacją położenia urządzenia.
.
Włączenie i praca Husqvarna Automower 450X
Jeśli powyższe kroki, zgodnie z moją radą, wykona Ci autoryzowany serwisant, Twoja rola w jego uruchomieniu sprowadza się do 3 kroków:
-
włączenia przycisku na spodzie robota,
-
wpisania kodu pin i naciśnięcia przycisku START/STOP,
-
monitorowania i sterowania jego pracą na swoim smartfonie.
I oczywiście nacieszenia oczu tym, jak pracuje na Twoim trawniku, czy zjeżdża do stacji aby się ładować. Nadmienię, że spoglądanie jak jeździ i parkuje, to sama przyjemność.
.
Bezcenne informacje od autoryzowanego Montera – Serwisanta
Myślę, że powyższe informacje przekonały Cię już do tego, aby montaż robota Husqvarna Automower zlecić profesjonalistom. Natomiast poniżej mam dla Ciebie jeszcze kilka praktycznych wskazówek, które „sprzedał” mi mój Monter, jak wspomniałem w 100% fachowiec w tym, co robi. Ciężko o nie gdzie indziej, a myślę, że mogą być Ci przydatne na etapie zakupu i użytkowania robota:
-
Model Automowera bezwzględnie trzeba dopasować do wielkości i ukształtowania ogrodu, najlepiej z pomocą dealera,
-
Montaż bezwzględnie warto wykonać „na przewodach” husqvarna, co gwarantuje, że Automower „nie ucieknie” lub nie zgubi się w Twoim ogrodzie,
-
Bardzo ważne jest aby ogród był odpowiednio wykonany tzn. miał obrzeża i krawędzie chodników na równi z poziomem trawnika, wówczas odpowiednim ułożeniem przewodu i ustawieniami, można robota ustawić tak, że unikniesz konieczności dokaszania,
-
Automower za pomocą sygnału GPS przez kilka dni (w zależności od ustawień częstotliwości koszenia i specyfiki ogrodu) uczy się Twojego terenu. To powoduje, że tworzy sobie jego model i uczy się gdzie ma jeździć. Ma to znaczenie o tyle, że jeśli masz na trawniku np. większe drzewa, których nie otoczysz pętlą przewodu ochronnego, to robot kilka razy na początku się od nich odbije, a potem nauczy się, że są i będzie je omijał,
-
O ile robot jest pogodoodporny i kosi nawet w deszczu, o tyle stacja ładowania lepiej aby stała „pod dachem”. Stąd najlepiej sprawdzi się w tym zakresie specjalny „domek” Husqvarna, który możesz dokupić. Ma to znaczenie również w tym zakresie, że ze względu na żywotność baterii, sam robot z pełnym naładowanym akumulatorem, nie powinien stać w pełnym słońcu. Co może mieć miejsce gdy stoi nie kosząc Twojego ogrodu,
-
Na bazę nie powinien sikać pies. Jest to niebezpieczne dla bazy jak i samego psa,
-
Jeśli pies odgryzie koło robota, to ze względu na wbudowany program i tak będzie jechał prosto. Aczkolwiek usterkę bezwzględnie warto naprawić,
-
Podczas burzy warto stację bazową odpiąć od zasilania,
-
Bardzo ważna również jest opcja „dogadania się” z dealerem, aby serwisował robota zimą. To znaczy miał go u siebie i co jakiś czas uruchomił, naładował akumulator. Ma to ogromne znaczenie dla jego żywotności,
-
Przed pierwszym uruchomieniu Automowera w ogrodzie warto skosić trawę tradycyjną kosiarką i niejako „przekazać” mu teren przygotowanym. A dalej już bez problemu sobie poradzi.
.
Czy warto zlecić koszenie robotowi Automower?
Zdecydowanie warto, ze wszystkich powodów opisanych powyżej. Natomiast dlaczego dokładnie i jak korzysta na tym sam trawnik, dowiesz się w kolejnym poście, o którym wspominałem.
Tymczasem tylko taka ogólna informacja, którą również przywiozłem z wizyty w fabryce robotów w Anglii. Technologia Automower, to zupełnie inna technologia i jakość koszenia, niż tradycyjnych kosiarek. To co jest najważniejsze, poza oczywiście tym, że oszczędzasz czas i „robota robi się sama”, to fakt, że trawa jest precyzyjnie cięta, a nie szarpana.
Decydują o tym zupełnie inne, wymienne noże, niż te znane z tradycyjnych kosiarek.
To powoduje, że trawa jest równa, lepiej rośnie, a przez częste, krótkie cięcie i brak zbierania, również sama się nawozi. Niemniej jednak o tym już w wspomnianym drugim poście.
Tymczasem myślę, że te wstępne informacje dały Ci obraz tego, z jaką technologią masz do czynienia, decydując się na Husqvarna Automower 450X lub inny model z tej rodziny. A także, że wybierając go warto zdać się na pomoc profesjonalistów, sobie pozostawiając tylko banalną, pomontażową obsługę. Zapewniam Cię również, że jakkolwiek praca robotów koszących może się jeszcze w Polsce wydawać dziwna, to jest to niedaleka przyszłość każdego ogrodu. Tak jak 30 lat temu wchodzące zmywarki do naczyń, które wydawały się przełomowym odkryciem, porównywalnym prawie z lotem na Księżyc. Tyle samo było niedowiarków, jak obecnie w stosunku do koszących robotów. Tymczasem minęło 30 lat i ciężko znaleźć dom czy mieszkanie bez zmywarki. I to samo będzie również z robotami. Stąd im szybciej się do nich przekonasz, tym więcej czasu i zdrowia zaoszczędzisz.
Wpis we współpracy z Marką Husqvarna
- Obrzeża plastikowe – aranżacje w ogrodach - 14 października 2024
- Ognisko czy palenisko? - 9 października 2024
- Jesień w sadzie: jak sobie ułatwić zbiory owoców - 7 października 2024
Przyznam się szczerze, że jak byłem na wakacjach to widziałem taki sprzęt poruszający się po trawniku hotelu, ale nie wiedziałem, że taka kosiarka może być aż tak zaawansowana technologicznie – super!
Marzymy o takiej kosiarce. Ilość czasu, jaki wówczas pozostaje dla rodziny, hobby czy dopieszczenie innych elementów ogrodu , zdecydowanie za nią przemawia. Do tego pięknie wystrzyżona trawka, nawet, gdy wracasz z urlopu . Maaaarzenie…
Co do wizyty w fabryce – pełne zazdro 😉 Uwielbiam tego typu odwiedziny 🙂
Pozdrawiam 🙂
Dogadania z dilerem czyli zapłacenia 500 zł w tym przegląd, a czy będzie przechowana w warunkach lepszych niż mój garaż to niewiadomo.