“Busem przez polskie ogrody” to – jak zapewne już wiesz – duży projekt realizowany na blogu “Z ogrodem na TY”, który z racji swojej popularności kontynuowany jest już 5 rok. Tak, tak, dobrze napisałem. 5 rok! To naprawdę mnóstwo czasu, ogrodowych przygód, tysiące kilometrów i tyle samo przywiezionych pomysłów i inspiracji. A dowód? Ten ogród ze stawem kąpielowym.
Dla porządku dodam, że głównym założeniem projektu jest cykl wizyt w ogrodach, czego efektem są pełne inspiracji posty i filmy. Natomiast ideą projektu jest propagowanie świadomego i pełnego pasji ogrodnictwa, ale równie istotne jest ukazanie, jak wiele radości może dać gospodarowanie przydomową przestrzenią. Ponadto zaprezentowanie najciekawszych rozwiązań w zakresie dekoracji, architektury ogrodowej i nasadzeń roślinnych. Projekt ma jednocześnie edukować, bawić i motywować Czytelników bloga do świadomej i wzmożonej troski o własne ogrody.
A zatem to ogólne założenia, które kontynuuję już 5 rok. Natomiast jak wspomniałem, jednymi z działań są “pełne inspiracji posty”, czyli posty na blogu pokazujące odwiedzone ogrody i relacjonujące wizyty, które odbywam, odwiedzając przepiękne miejsca i spotykając się z ciekawymi ludźmi. Nie sposób tego wszystkiego nawet zapamiętać, ale możesz mi wierzyć, że były to już setki spotkań i ciekawych miejsc.
Zanim przejdę dalej, mała dygresja. Wszystkie dotychczas odwiedzone ogrody, te w ramach projektu „busa”, znajdziesz w tym miejscu:
Tymczasem zapraszam na dziewiątą w sezonie 2022 relację, z kolejnego odwiedzonego ogrodu w projekcie “Busem przez polskie ogrody”, dziewiątego w sezonie 5 – 2022.
.
Ogród 9 – ogród ze stawem kąpielowym
Jak już stało się tradycją i wiesz pewnie z poprzednich relacji, każdy z odwiedzonych ogrodów staram się na wstępie jakoś nazwać i zatytułować. Tak, aby na początku nastawić Cię na to, czego możesz się po nim spodziewać. Innymi słowy, staram się znaleźć jakąś główną cechę danego miejsca, która zdecydowanie odróżnia go od pozostałych, a zarazem jest powodem, dla którego zdecydowałem się go odwiedzić. I tak jest również w tym przypadku. Może staw kąpielowy nie jest jedyną rzeczą, która się tu wyróżnia, ale bez wątpienia jest elementem, który na co dzień nie jest spotykany w ogrodach.
Stąd to właśnie jego postanowiłem wskazać jako coś, co ten ogród charakteryzuje. Niezależnie od tego jest tam dużo, dużo więcej ciekawych elementów, co właśnie zobaczysz w tej relacji.
Tymczasem jednak wracając do ogólnych kulisów dziewiątej wizyty w projekcie “Busem przez polskie ogrody” sezon 5 – 2022, zgodnie z tradycją, na początek jak zwykle kilka spraw ogólnych, tak abyś wiedział, gdzie tytułowy bus dojechał. A dojechał do miejscowości Świdnica, co na mapie wygląda następująco:
Kolor czerwony to tradycyjnie miejsce skąd wyruszyłem, a ten jasnozielony kwadrat z numerem 9, to właśnie lokalizacja dziewiątego ogrodu, położonego w województwie dolnośląskim. Do pokonania miałem zatem niewielką odległość, około 100 kilometrów w jedną stronę. Na mapie widać również:
-
ciemnozielone kropki z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 1 – 2018
-
niebieskie kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 2 – 2019
-
różowe kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 3 – 2020
-
fioletowe kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 4 – 2021
Myślę więc, że to ciekawe uzupełnienie. Zwróć również uwagę, że wizyta ta pokrywa się z wizytą nr 6 z sezonu 2020 – był to wówczas ogród odwiedzony wczesną wiosną, który po dwóch latach postanowiłem odwiedzić ponownie. Trochę się zmieniło, myślę więc, że to będzie ciekawa kontynuacja. Ale co najważniejsze, zmieniła się pora roku, jako że obecnie było to praktycznie lato, więc będzie to ciekawe porównanie.
Natomiast będąc już w sezonie 2022, jak pewnie wiesz z wcześniejszych relacji, przyszedł czas na nową planszę, na której widoczne są wszystkie kolejne wizyty. Na ten moment już dziewięć, z dziewięciu ogrodów:
Dodam, że powyższą mapę oraz planszę, na której zaznaczone są lokalizacje wszystkich odwiedzonych ogrodów, znajdziesz również w zakładce projektu “Gdzie dotarłem w sezonie 2022?“.
Dodatkowo polecam Ci również spojrzeć w zakładkę:
Wracając do wizyty, jak zawsze, bus zaparkował w ogrodzie, a ja miałem możliwość przywitać się z Gospodynią tego terenu – Dorotą. Jeśli czytasz uważnie wszystkie relacje, zauważyłeś pewnie, że to pewnego rodzaju schemat, który staram się powielać. Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, aby ten charakterystyczny bus do ogrodu nie wjechał, a ja nie przywitał się z gospodarzami. Tym bardziej, że mam szczęście trafiać na wyjątkowo miłe, otwarte i gościnne osoby, co miało miejsce również w tym przypadku.
.
Lokalizacja ogrodu
Ponieważ byłem w tym ogrodzie już w roku 2020, powstała z tego dokładna relacja. Znajdziesz ją w tym miejscu, a w niej opis:
-
lokalizacji ogrodu
-
najważniejszych elementów ogrodu
-
co mnie zachwyciło w tym ogrodzie
-
co jest godne przeniesienia do własnego ogrodu.
Myślę, że nie będę tego wszystkiego w tym miejscu powtarzał, skupię się tyko na pokazaniu kilku najważniejszych rzeczy i tego, co się przez ten czas zmieniło. A także tego, jak ten ogród ze stawem kąpielowym wygląda teraz, czyli w pełnym rozkwicie.
.
Co zmieniło się od ostatniej mojej wizyty?
Jak wspomniałem, od mojego ostatniego pobytu, pojawiło się w ogrodzie trochę zmian. W końcu świat nie stoi w miejscu, przyroda również, to i ogrody wciąż się rozwijają. Co więc jest nowego w tym miejscu pt. ogród ze stawem kąpielowym, a także jak to wszystko się rozrosło? A co jest jak było? Bo nowości, nowościami, jednak nie zmienia to faktu, że jest tam mnóstwo innych rzeczy, którym również należy się uwaga i warto o nich wspominać, choćby kilkukrotnie. Przypominam, że dokładny opis znajdziesz w tym poście, tymczasem wspomnę o tym, co wg mnie jest najistotniejsze.
Dodam, że wszystko możesz obejrzeć również w filmie z tego ogrodu, który znajdziesz na moim kanale YT:
Ogród Doroty to duży, przeszło pół hektarowy obszar. Jest tak urządzony i obsadzony, że nie można objąć go jednocześnie wzrokiem, a w zamian za to, wydzielone są odrębne strefy, mające zresztą różne przeznaczenia.
Boki ogrodu to obszerne polany z zadbanymi trawnikami, po obrysie są gęsto obsadzone, które tworzą wydzielone, zielone enklawy.
W jedną z nich dodatkowo wkomponowana jest rustykalna altana, w której zapewne odbywają się przyjemne posiedzenia. Tym bardziej, że jak się dowiedziałem, mąż Doroty gra na gitarze, co idealnie pasuje to tego właśnie miejsca.
Natomiast centralna część ogrodu, zlokalizowana bezpośrednio za budynkiem mieszkalnym i pomiędzy wspomnianymi polanami, to część najbardziej efektowna, z dwoma dużymi stawami, przedzielonymi niewielką groblą i drewnianym mostem.
Staw po lewej stronie, to staw ozdobny z naturalnie porośniętymi brzegami,
a ten po prawej, to typowy staw kąpielowy, choć równie naturalnie zaaranżowany.
Do budowy obu zbiorników wykorzystany został kamień otoczak, trochę przypominający nawet kamień polny, oraz wspomniany serpentynit. W każdym razie dobrze się ze sobą komponują i tworzą dobre tło dla nasadzeń.
No właśnie. A skoro jesteśmy przy nasadzeniach. Trzon ogrodu to rośliny iglaste, dzięki czemu przez pełne 12 miesięcy w roku nie pustoszeje. Natomiast pomiędzy nie, wkomponowane są rośliny liściaste, a także liczne trawy i byliny, co dopełnia całości i tworzy gęsty obraz tego miejsca.
Z kolei jeśli chodzi o sprawy komunikacyjne, to wszystkie strefy ogrodu połączone są układem ścieżek, prawie niewidocznych wśród nasadzeń, którymi dochodzi się do poszczególnych miejsc.
Ale na największą uwagę zasługuje ścieżka, czyli taki chodnik prowadzący od frontu posesji, z boku budynku, na tył, którą dochodzi się do właściwego ogrodu. Ścieżka biegnie pod brzozową pergolą i prowadzi do tego niezwykłego ogrodu, który otwiera widok na staw kąpielowy.
Na zakończenie wspomnę jeszcze o samej wodzie. Otóż ten ogród ze stawem kąpielowym, to tak naprawdę niezwykłe przedsięwzięcie, które efektem jest wprost krystalicznie czysta woda.
Możesz mi wierzyć, że wiele zbiorników w ogrodach już widziałem i wiem, że osiągnięcie takiego efektu, to wielkie wyzwanie. Liczy się przede wszystkim odpowiednie wykonanie, ale również odpowiednia aparatura, która na bieżąco musi to wszystko filtrować.
.
Kącik Partnera
Jak w każdym poście dotyczącym wizyt w ogrodach, i to już od 4 sezonów, także i tu wspomnę o bardzo ważnej dla projektu “Busem przez polskie ogrody” sprawie. Jeśli czytałeś o jego założeniach, wiesz pewnie, że odbywa się przy współudziale Partnerów, którzy obok tytułowego busa, stanowią główny element projektu.
I właściwie tylko dzięki temu możliwa jest jego realizacja. Tym bardziej, że od początku moim zamysłem było to, abym do ogrodów nie jechał z pustymi rękami i samym uśmiechem na ustach, ale również wziął coś, co temu kto mnie przyjmie, bardzo się przyda. I właśnie tym czymś jest „super paka” produktowa od Partnerów, którą zaraz zobaczysz.
Paczka produktowa
Paczka to oczywiście pojęcie umowne, bo tak naprawdę, jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, było to kilkanaście paczek, a właściwie toreb z produktami, a dodatkowo trochę produktów gnejsowych. Myślę, że to wszystko przyda się i znajdzie zastosowanie w odwiedzonym ogrodzie, a tym samym będzie miłą pamiątką dla Doroty.
Produktów, które pojechały ze mną busem było tak dużo, że nie sposób ich tu wszystkich wymienić. Stąd myślę, że najlepiej będzie, jak pokażę je na zdjęciach, zresztą podobnie jak robiłem to w relacjach z poprzednich 4 sezonów:
- od marki Gardena
- od marki Stiga
- od marki Altax
- od marki Agrimpex
- od marki Kronen
- od marki Kwazar
- od marki Ramp
- od marki Gnejsy.pl
- od marki Litex Garden
- od marki Target
- od marki Planta
- od marki 24garden.pl
.
Co mnie zachwyciło w tym miejscu pt. ogród ze stawem kąpielowym?
Wizyta w tym wyjątkowym ogrodzie to kolejna ogromna dawka pozytywnej energii. Przede wszystkim wynikająca z pozytywnego nastawienia Gospodarzy – Doroty i jej męża Jacka, którzy swoim optymizmem potrafią zarażać. Przyjęli mnie niezwykle ciepło i miło, do ogrodowych opowieści, dołączając również szereg życiowych wskazówek.
Natomiast sam ogród to kolejny idealny przykład, że ogrody mogą zaskakiwać, można mieć w nich wszystko, co się tylko zamarzy. Oczywiście pewne rzeczy są kwestią określonego budżetu, jednak wcześniej musi być pomysł i chęć działania. Jak widziałeś zachwycają tu stawy, piękne obsadzenie, ciekawy pomysł na aranżację terenu, a nawet trawnik i altana ze strzechą. Wszystko to budzi moje wielkie uznanie dla Właścicieli, za wielką pracę i serce do ogrodu.
.
Co jest godne polecenia i przeniesienia do własnego ogrodu?
Jak wiesz, projekt ‘Busem przez polskie ogrody’ ma nie tylko bawić, ale również inspirować i edukować, pokazując ciekawe wzorce, godne do powielenia w innych ogrodach. Stąd każda wizyta w ogrodach projektu, jest jednocześnie określoną dawką pomysłów, które warto powielać. Co więc warto wynieść z tego ogrodu?
-
Przede wszystkim chyba przekonanie, że dobierając rośliny do ogrodu warto zrobić to tak, aby zdobiły ogród przez okrągłe 12, a nie tylko 6 czy 7 miesięcy. Aby to osiągnąć, w głównej mierze trzeba postawić na rośliny iglaste, które powinny stworzyć główny szkielet ogrodu. Wszystkie inne rośliny, w szczególności liściaste, kwitnące itd. powinny być uzupełnieniem iglastych, umiejętnie wkomponowanym pomiędzy nie. Takie podejście gwarantuje to, że nawet w okresie bezlistnym, ogród nie jest pusty, bo ‘wypadają’ z niego jedynie niektóre pozycje, ale odpowiednio wkomponowane pomiędzy rośliny, które swojego uroku nie tracą. Stąd ogród nie pustoszeje, nie wygląda na ‘martwy’ czy niezagospodarowany.
-
Bezwzględnie warto stawiać na materiały naturalne, które dają poczucie, że całość jest idealnie skomponowana. To właśnie kamień, drewno czy chociażby strzecha na altanie powodują, że ten ogród jest tak przyjemny w odbiorze.
-
Wartym podkreślenia są również naturalne korzenie przy zbiorniku ozdobnym, piękne serpentynitowe głazy, otoczaki czy chociażby brzozowa pergola.
-
I najważniejsze: warto mieć fantazję i marzenia, które podparte ciężką pracą pozwalają tworzyć tak spektakularne efekty. Warto wierzyć, że można mieć chociażby swój staw czy most, co zawsze ogród wyróżnia i daje powody do dumy.
.
Weź udział w projekcie!
Kończąc dziewiątą relację z odwiedzonego w roku 2022 ogrodu, zapraszam Cię do udziału w projekcie. Możesz to zrobić na różne sposoby, a tym samym dobrze się bawić i skorzystać z licznych atrakcji tzn.:
-
Zgłoś swój ogród do projektu. Jeśli Cię odwiedzę, otrzymasz zróżnicowany, atrakcyjny zestaw produktów od Partnerów. Więcej informacji znajdziesz w opisie projektu oraz regulaminie.
-
Czytaj posty z odwiedzanych ogrodów. W każdym z postów znajdziesz garść inspiracji, które możesz przenieść do własnego ogrodu.
-
Śledź na bieżąco strony projektu. Dlatego, że i tam będą pojawiały się niespodzianki. W szczególności polecam Ci podstrony: strona główna projektu na sezon 2022, Partnerzy, ogrody, fajne niusy, tytułowy bus, gdzie dotarłem.
Obserwuj regularnie strony projektu „Busem przez polskie ogrody sezon 5” bo gwarantuję, że dużo będzie się tutaj działo! Jeśli możesz, udostępnij ten post, może ktoś również skorzysta z przedstawionych propozycji. A tymczasem do zobaczenia w kolejnym ogrodzie!
- Grabienie liści w sadzie – dlaczego jest konieczne - 4 października 2024
- Jak sadzić kwiaty cebulowe? - 3 października 2024
- Zielone ekrany z bluszczu – korzyści (nie tylko) dla deweloperów - 2 października 2024
Super ogród, bardzo mi się podoba 🙂
Koniecznie odwiedź 7 ogrodów w Łowiczu Wałeckim w województwie zachodniopomorskim! Przepiękny jest ten ich ogród!
Piękny ogród! Bardzo podoba mi się dominacja zieleni i czerwieni, a pomysł na staw kąpielowy jest genialny, zwłaszcza w takie upały, jakie sią ostatnio.