“Busem przez polskie ogrody” to – jak zapewne już wiesz – duży projekt realizowany na blogu “Z ogrodem na TY”, który z racji swojej popularności kontynuowany jest już trzeci rok. Jego głównym założeniem jest cykl wizyt w ogrodach Czytelników, czego efektem są pełne inspiracji posty. Ideą projektu jest propagowanie świadomego i pełnego pasji ogrodnictwa, ale równie istotne jest ukazanie, jak wiele radości może dać samodzielne gospodarowanie przydomową przestrzenią, a także zaprezentowanie najciekawszych rozwiązań w zakresie architektury ogrodowej i nasadzeń roślinnych. A wszystko to bez angażowania dużych budżetów! Projekt ma jednocześnie edukować, bawić i motywować Czytelników bloga do świadomej i wzmożonej troski o własne ogrody.
A zatem to ogólne założenia. Natomiast, jak zauważyłeś, jednym z działań są “pełne inspiracji posty”, czyli posty na blogu pokazujące odwiedzone ogrody i relacjonujące wizyty, które odbywam, odwiedzając przepiękne miejsca i spotykając się z ciekawymi ludźmi. Zapraszam zatem na dwudziestą czwartą w sezonie 2020 relację z kolejnego odwiedzonego ogrodu w projekcie “Busem przez polskie ogrody”, dwudziestego czwartego, ostatniego już w sezonie 3.
Zanim przejdę dalej, mała dygresja. Wszystkie dotychczas odwiedzone ogrody znajdziesz w tym miejscu:
.
Ogród 24 – Zimozielony ogród Andrzeja, którego niestety z nami już nie ma…
Jak pewnie już wiesz z poprzednich relacji, każdy z odwiedzonych ogrodów staram się na wstępie jakoś nazwać i zatytułować. Tak, aby na początku nastawić Cię na to, czego możesz się po nim spodziewać. Innymi słowy, staram się znaleźć jakąś główną cechę i wyróżnik danego miejsca, który zdecydowanie odróżnia go od pozostałych. I tak jest również w tym przypadku. Jednak relacja ta będzie inna niż wszystkie inne. Poświęcona będzie pięknemu ogrodowi, zimozielonemu oraz jego Właścicielowi – Andrzejowi, którego niestety już nie ma…
Zanim więc przedstawię Ci ten wyjątkowy, oryginalny ogród, chciałbym abyś poznał Andrzeja. Myślę, że jestem mu to winien, bo wiele wspólnych chwil z nim przeżyłem.
Wracając jednak na moment do ogólnych kulisów mojej dwudziestej czwartej wizyty w projekcie “Busem przez polskie ogrody” sezon 3 – 2020, na początek jak zwykle kilka spraw ogólnych, tak abyś wiedział, gdzie tytułowy bus dojechał. A dojechał do niewielkiej miejscowości Brwinów, co na mapie wygląda następująco:
Była to jednak wizyta wirtualna, bo tak naprawdę, w ogrodzie tym byłem w pierwszym sezonie moich busowych podróży, w grudniu 2018 roku. Kolor czerwony to tradycyjnie miejsce skąd wyruszyłem, a ten różowy kwadrat z numerem 24, to właśnie lokalizacja dwudziestego czwartego ogrodu, położonego w województwie mazowieckim, w okolicy Warszawy. Do pokonania miałem zatem dużą odległość, około 430 kilometrów w jedną stronę. Na mapie widać również:
-
ciemnozielone kropki z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 1 – 2018. Zwróć uwagę, że bieżący numer pokrywa się z numerem 24 z pierwszego sezonu.
-
niebieskie kwadraty z numerami od 1 do 24, które obrazują wszystkie ogrody odwiedzone w sezonie 2 – 2019
Myślę więc, że to ciekawe uzupełnienie. Natomiast będąc już w sezonie 2020, jak pewnie wiesz z wcześniejszych relacji, przyszedł czas na nową planszę, na której widoczne są wszystkie kolejne wizyty. Na ten moment jest już dwadzieścia cztery, co stanowi komplet wizyt w sezonie 2020.
Dodam, że powyższą mapę oraz planszę, na której zaznaczone są lokalizacje wszystkich odwiedzonych ogrodów, znajdziesz również w zakładce projektu “Gdzie dotarłem w sezonie 2020?“.
Dodatkowo polecam Ci również spojrzeć w zakładkę:
Wracając do wizyty… Tym razem jak już wspomniałem była to wizyta wirtualna, oparta na materiałach, które przywiozłem z ogrodu Andrzeja w roku 2018. Stąd obecnie mogłem znaleźć się tam tylko wirtualnie, przygotowując ten post oraz krótki film o tym wyjątkowym miejscu.
.
Andrzej Zawadzki – Właściciel ogrodu
Andrzeja poznałem w roku 2016, na jednej z ogrodniczych imprez. Myślę, że od razu zaleźliśmy wspólny język, co zaowocowało bliższą znajomością. W roku 2018 kiedy wystartował projekt „Busem przez polskie ogrody” wspólnie postanowiliśmy, że jedną z wizyt poświęcimy jego ogrodowi. I zrobimy ją w grudniu, kiedy mówiąc najogólniej, ogrody nie zachwycają. Natomiast jego zdecydowanie się wtedy wyróżniał, właśnie przez swoją zimozieloność. A zatem tak doszło do naszego kolejnego spotkania, w grudniu 2018 roku, właśnie w zimozielonym, leśnym ogrodzie Andrzeja,
który zdecydowanie mnie wówczas zachwycił.
Zanim jednak Ci go pokażę, chciałbym przybliżyć Ci sylwetkę samego Andrzeja, który był niezwykle barwną i ciekawą osobą.
Myślę, że kochał swój ogród, a swoją ciężką pracą stworzył coś wyjątkowego. Piękny, zadbany, leśny ogród, który zachwycał przez cały, okrągły rok.
Andrzej miał ogromną wiedzę na temat ogrodnictwa, a szczególnie zimozielonych roślin, w których się lubował. Jednak co najważniejsze, niezwykle chętnie się tym dzielił i z radością przekazywał to, do czego sam dochodził latami. W swoim ogrodzie organizował tzw. dni otwarte,
był częstym gościem programów telewizyjnych,
jak również cenionym autorem w prasie branżowej.
Andrzej był człowiekiem głodnym przygód ogrodniczych, zwiedzał mnóstwo ciekawych miejsc,
spotykał się z ciekawymi ludźmi,
i nie odpuszczał żadnej z ogrodniczych imprez branżowych.
Tym wszystkim dzielił się na swoim blogu, którego prowadził z wielkim sercem i zaangażowaniem.
Jednocześnie był osobą z wielkim dystansem do siebie,
kochającą życie, potrafiącą cieszyć się z najdrobniejszych rzeczy, którym potrafił nadać wyjątkowe znaczenie.
Stworzył ogród niebywały, leśny, który był prawdziwym królestwem oryginalnych, kolekcjonerskich roślin, szczególnie zimozielonych.
Andrzeja ostatni raz spotkałem w lutym tego roku podczas targów Gardenia, na których byłem obecny z moim busowym projektem.
Nic nie zapowiadało tego, że widzimy się po raz ostatni, a miesiąc później Andrzej od nas odejdzie. Planowaliśmy nawet kolejne spotkanie w jego ogrodzie, które również miało odbyć się w końcówce roku… A więc właśnie teraz, kiedy piszę ten post.
Niestety do tego nie doszło. Ale myślę, że jestem Mu winien tą wizytę i cieszę się, że mogę zrobić ją wirtualnie. Zapraszam zatem do ogrodu Andrzeja, wyjątkowego, zimozielonego ogrodnika.
Dwudziesty czwarty odwiedzony ogród, jak już wspomniałem, położony jest w okolicach Warszawy, w niewielkiej, leśnej miejscowości. Dokładny jego opis znajdziesz w relacji z roku 2018, którą bardzo Ci polecam. Dowiesz się z niej o:
- Lokalizacja ogrodu
- Najważniejsze elementy ogrodu
- Co mnie zachwyciło w tym ogrodzie?
- Co jest godne polecenia i przeniesienia do własnego ogrodu?
Nie będę tego wszystkiego w tym miejscu powielał, zabiorę Cię tylko na taki szybki, zdjęciowy spacer. Przypominając ten ogród tak ogólnie, bez zbędnego komentarza, tym bardziej, że to post bardzo sentymentalny. Jeśli cokolwiek przykuje Twoją uwagę, sięgnij do postu z roku 2018, gdzie znajdziesz dokładne opisy i wskazówki. Przypominam również, że to zdjęcia grudniowe, ukazujące ten ogród właśnie wtedy, kiedy większość ogrodów po prostu nie zachwyca.
.
Kącik Partnera
Jak w każdym poście dotyczącym wizyt w ogrodach, także i tu wspomnę o bardzo ważnej dla projektu “Busem przez polskie ogrody” sprawie. Jeśli czytałeś o jego założeniach, wiesz pewnie, że odbywa się przy współudziale Partnerów, którzy obok tytułowego busa, stanowią główny element projektu.
I właściwie tylko dzięki temu możliwa jest jego realizacja. Tym bardziej, że od początku moim zamysłem było to, abym do ogrodów nie jechał z pustymi rękami i samym uśmiechem na ustach, ale również wziął coś, co temu kto mnie przyjmie, bardzo się przyda. I właśnie tym czymś jest „super paka” produktowa od Partnerów, którą zaraz zobaczysz.
Paczka produktowa
Paczka to oczywiście pojęcie umowne, bo tak naprawdę, jak w każdym z odwiedzonych ogrodów, jest to kilka paczek, a właściwie toreb z produktami, a dodatkowo trochę produktów gnejsowych. Myślę, że to wszystko przydałoby się Andrzejowi, do jego pielęgnacji tego wyjątkowego ogrodu. Niestety Andrzej tego nie doczekał, stąd produkty, które poniżej zobaczysz, pojadą ze mną do innego ogrodu, który odwiedzę w roku 2021. Zabiorę je łącznie z produktami, które będę miał od Partnerów na przyszły sezon i dam osobie, która moim zdaniem dobrze je wykorzysta. A będzie to:
- od Marki Gardena
- od Marki Stiga
- od Marki Altax
- od Marki Legutko
- od Marki Agrimpex
- od Marki Kronen
- od Marki Ramp
- od Marki Gnejsy.pl
.
Weź udział w projekcie
-
Zgłoś swój ogród do projektu. Jeśli Cię odwiedzę, otrzymasz zróżnicowany, atrakcyjny zestaw produktów od Partnerów. Więcej informacji znajdziesz w opisie projektu oraz regulaminie.
-
Czytaj posty z odwiedzanych ogrodów. W każdym z postów będzie specjalny konkurs, w którym do wygrania będą równie atrakcyjne produkty od Partnerów. Jeden z nich już poniżej.
-
Śledź na bieżąco strony projektu. Dlatego, że i tam będą pojawiały się niespodzianki. W szczególności polecam Ci podstrony: strona główna projektu, Partnerzy, ogrody, fajne niusy, tytułowy bus, gdzie dotarłem.
Obserwuj regularnie strony projektu „Busem przez polskie ogrody” bo gwarantuję, że dużo będzie się tutaj działo! Jeśli możesz, udostępnij ten post, może ktoś również skorzysta z przedstawionych propozycji. A tymczasem do zobaczenia w kolejnym ogrodzie!
- Zimowe warzywa w betonowym warzywniku - 29 października 2024
- Fotowoltaika w ogrodzie – gdzie ustawić i czym obsadzić panele słoneczne? - 20 października 2024
- Obrzeża plastikowe – aranżacje w ogrodach - 14 października 2024